Rowerem wzdłuż kanału

20
19.02.2007
Trwają uzgodnienia koncepcji budowy 300 km ścieżek rowerowych w rejonie Kanału Elbląskiego. Organizatorem debat jest Stowarzyszenie „Łączy nas Kanał Elbląski”.
Pomysł budowy ścieżek rowerowych jest jednym z elementów Zintegrowanej Strategii Rozwoju Obszarów Wiejskich Kanału Elbląskiego. W Europie ta forma turystyki zdobywa coraz większe rzesze zwolenników. Dla strefy wzdłuż Kanału Elbląskiego to jedna z szans na turystyczne, a więc i gospodarcze ożywienie. Dzisiaj (19 lutego) debatowano na ten temat w Starostwie Powiatowym w Elblągu. - Są już wypracowane uzgodnienia co do trybu postępowania w przygotowaniu tego zamierzenia do realizacji - informuje Stanisława Pańczuk, prezes Stowarzyszenia „Łączy nas Kanał Elbląski”. - W pierwszej kolejności zinwentaryzowane będą istniejące już szlaki rowerowe w rejonie kanału. Następnie precyzyjnie opracowana zostanie koncepcja utworzenia ciągu szlaków rowerowych wzdłuż kanału, która uwzględni turystyczne atrakcje w najbliższej okolicy. Ta zaproponowana sieć szlaków o łącznej długości 300 km otrzyma formę dokumentu. Po wykonaniu tych zadań przyjdzie czas na budowę ścieżek rowerowych.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Pomysł SUPER. Tylko nie róbcie tego z "polbruku" i niech będą odpowiednio szerokie.
Reuters (2007.02.19)

info

0  
  0
O rezultat jestem spokojny. Stowarzyszenie „Łączy nas Kanał Elbląski” to doskonała ekipa pod przewodnictwem pani prezes Pańczuk. POWODZENIA!!! Pozdrowienia dla całego zespołu
WojŁawrynowicz (2007.02.19)

info

0  
  0
Naprawdę niezbyt dużych nakładów trzeba, aby zaistniały trasy rowerowe wzdłuż kanału. Być może staną się one większą atrakcją niż szlak wodny, czego liczne przykłady w Europie dowodzą, a czołowym jawi się piękna trasa rowerowa wzdłuż Dunaju austryjackiego i niemieckiego z bogatą i przemyślaną infrastrukturą. Powyższe drogi mogą stanowić punkt wyjścia do wielu tras po Żuławach , jak i autostrady rowerowej wzdłuż wybrzeża Zalewu Wiślanego i Wysoczyzny Elbląskiej. Ta propozycja może stanowić zaczyn pełnokrwistego produktu turystycznego stanowiącego doskonały magnes dla wielu Europejczyków i Polaków. Pamiętajmy jednak o jednym - tego typu przedsięwzięcie bardzo łatwo spalić, trasy bez infrastruktury im należnej nie będą stanowiły atrakcji i jeszcze jedno - kochani samorządowcy - ja wiem, że chcecie dobrze, ale fazę planowania i budowy tego przedsięwzięcia zostawcie fachowcom z tej dziedziny. Niech nie będzie jak zawsze tanio i byle jak, a w końcowym rezultacie klapa. Po prostu - niech raz się to UDA !!!!!
AborygenMiejscowy (2007.02.19)

info

0  
  0
a w tym roku można by chociaż wykosić ścieżkę rybacką do pochylni Całuny od Drużna, latem dojazd do tej pochylni od pólnocy jest niemożliwy, podobnie z odcinkiem od Kątów do Buczyńca,
kapitan hak (2007.02.19)

info

0  
  0
Popieram ten pomysł w 100 %, jako rowerzysta który, nie schodzi z roweru przez cały rok, zimą codziennie dojeżdżam do pracy na drugi koniec miasta, potwierdzam potrzebę budowania takiej ścieżki z polbruku jest najbezpieczniejsza ze znanych mi nawierzchni asfalt w pewnych sytuacji jest śliski, ponieważ nawet w najbardziej mokre lub zmrożone dni nie jest on śliski i koło trzyma się mocno powierzchni. Natomiast po smutnych doświadczeniach tworzenia takiej ścieżki rowerowej u zbiegu ulic 3-maja i 1-maja przy PZU, proszę aby robił to specjalista człowiek z przynajmniej podstawowym doświadczeniem jazdy na rowerze. Niech ktoś spróbuje wykonać manewr skrętu wdłuż wyznaczonej ścieżki przy bardzo wolnej jeździe np 12 km/h w tym miejscu. Łuk na takiej trasie musi być dokładnie sprofilowany i dostosowany do szybkości roweru a nie możliwości wkomponowania go w chodnik dla pieszych drodzy specjaliści. Dla niewtajemniczonych średnia szybkość roweru to około 20 km/h, osobiście jeżdżę 30 km/h aby zdążyć do pracy przez całe miasto. W związku z tym chciałbym aby piesi też byli bezpieczni w pobliżu takich ścieżek. Profesjonalnie zrobiona ścieżka jest lepsza niż jej brak a jeżdzę rowerem przez cały rok już 15 lat od momentu mody na rowery górskie
Chyliński Tomasz (2007.02.20)

info

0  
  0
Niestety muszę się powtórzyć. Ścieżki rowerowe w Elblągu są całkowicie pozbawione jakże potrzebnych znaków poziomych.
ESR (2007.02.20)

info

0  
  0
Przecież ścieżka wzdłuż Kanału Elbląskiego już istnieje ! Jest to droga zbudowana w większości z tzw. płyt "Jumbo" i zaczyna się przy pochylni w Całunach Nowych, a kończy w Buczyńcu. Niektórzy pokonują ją nawet samochodami. Kiedyś szlak Kanału urozmaicały liczne gościńce, zajazdy i gospody, począwszy od słynnego "Trzy Róże" nad j. Druzno, poprzez "Ostatni grosz", gospodę Eichlera w Jelonkach, gospodę Riemke'go w Kątach, po zjazd w Buczyńcu - oddany w 1934 roku (obecnie w prywatnym posiadaniu). Wszędzie można było zanocować, dobrze zjeść, a nawet potańczyć przy muzyce akordeonowej !
erg. (2007.02.20)

info

0  
  0
Szanowni adwersarze – umówmy się, co do jednego – nie dyskutujmy o substytutach z cyklu jomby, polbruk i inne tego typu wymysły. Technologia budowy tras rowerowych poszła daleko do przodu i zna wiele innych rozwiązań daleko lepiej zapewniających godziwe warunki jazdy i eliminacje nadmiernych kosztów przedsięwzięcia. W przypadkach wielu znaków zapytania, sugeruję parodniową wycieczkę do Austrii lub na Bornholm, gdzie ten problem rozwiązano już wiele lat temu. No i z uporem godnym lepszej sprawy, apeluję – infrastruktura i oznakowanie (poziome i pionowe) to także ważne zagadnienia w powstawaniu tras rowerowych.
AborygenMiejscowy (2007.02.20)

info

0  
  0
do erg. z Kątów do Buczyńca nie ma drogi bo zarosła, tak więc nie wypisuj farmazonów,
naoczny (2007.02.20)

info

0  
  0
Pomysł świetny ! Tylko teraz żeby wykonanie było na tym samym poziomie, albo i lepsze. Trzymam kciuki, bo to naprawdę spora szansa na ożywienie turystyki w naszym regionie.
Sven (2007.02.20)

info

0  
  0