Zostałeś w Elblągu - przegrałeś

58
21.03.2002
Zostałeś w Elblągu - przegrałeś
Członkowie i sympatycy stowarzyszenia Młodzi Demokraci protestowali przed elbląskim ratuszem
"Wegetować albo emigrować, "Zastałeś - przegrałeś" - takie transparenty przynieśli ze sobą pod elbląski ratusz członkowie i sympatycy Stowarzyszenia Młodzi Demokraci.
Grupa około 15 osób chciała w ten sposób zwrócić uwagę na trudną sytuację młodzieży, kończącej szkoły i poszukującej pracy w Elblągu. - Jedyną naszą perspektywą jest wyjazd z miasta np. do sąsiedniego Gdańska lub do Warszawy; słyszymy ciągle takie głosy - mówi Dariusz Ignatowicz ze stowarzyszenia. - Nie ma pracy, nawet jest kłopot ze znalezieniem jakiegokolwiek zajęcia na sezon wakacyjny - dodaje Anna Sernycka z III LO. Młodzi ludzie napisali list do prezydenta Elbląga, w którym czytamy m.in.: „(...) Czy mamy emigrować do innego miasta dającego szanse na godny rozwój, pracę i pieniądze? Jeśli sytuacja w mieście nie poprawi się, Elbląg stanie się osiedlem starych ludzi, żyjących z nędznych emerytur. Nie chcemy z lękiem patrzeć w przyszłość. Chcemy mieć pewność, że miasto, w którym żyjemy, dba o swoich obywateli i stara się im pomóc przy starcie w dorosłe życie. Chcemy tylko móc powiedzieć: Mam dom, rodzinę, mogę ich utrzymać, bo pracuję”. - Władze powinny podejmować więcej inicjatyw, nawiązywać kontakty z innymi miastami - twierdzi Iwona Skroboszewska. - Jeszcze się uczę, ale chciałbym zostać w Elblągu - dodaje Marek Stachyra z Zespołu Szkół Technicznych. Do manifestujących wyszedł rzecznik prasowy prezydenta Artur Zieliński. - Zbyt późno się zaawizowaliście, stąd prezydent nie mógł dla was znaleźć czasu, ale obiecuję, że przekażę mu wasz list - powiedział. Młodzi Demokraci organizują jutro o 16.00 w siedzibie Elbląskiego Stowarzyszenia Wspierania Inicjatyw Pozarządowych przy ul. Związku Jaszczurczego debatę na temat szans młodzieży na godne życie w Elblągu. Zaprosili przedstawicieli kilku organizacji młodzieżowych, m.in. harcerzy i Sojusz Młodej Lewicy. - Liczymy na to, że prezydent też się tam pojawi - powiedział Darek Ignatowicz.
J

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Tak popieram ewakuacje z Elbląga. Tu nie ma pracy, są tylko kolorowe dresy i wiejskie imprezy. Jedyne co polecam to skończyć szkołe tutaj bo nauka w naszym mieście jest tania, a potem aloha Elbląg.
Misiek IV Wielki (2002.03.21)

info

0  
  0
A nawet jeśli już skończycie szkołe i uda wam sie znaleść pracę to nie liczcie na wielkie pieniądze bo prawie każdy pracodawca daje 600 zł i kombinuje z umową o pracę
xxx (2002.03.21)

info

0  
  0
można wyjechać ale jak masz średnie,albo gorzej zawodowe to zostaje ci juz tylko Mamonowo lub dresy i dilerka(prochy,przekręty z samochodami i odszkodowaniami)
jeszcze uczciwy (2002.03.21)

info

0  
  0
Tak zbiorowa ewakuacja z Elbląga. A jak juz zrobicie wypad - ja zajme wasze stanowisko :) i bedzie w czym wybierac hihihi
czlowiek z Doliny M (2002.03.22)

info

0  
  0
Mam tylko takie pytanko: do kiedy ludzie z Elblaga beda mogli szukac pracy w Gdansku? Czy tam rynek sie nigdy nie zapcha? Raczej nie i jak w kazdym miescie zacznie brakowac pracy. Przykladowo w Poznaniu studentowi juz bardzo ciezko znalesc prace na pol etatu a i dla absolwentow powoli braknie. W Warszawie tez juz nie jest tak latwo o robote. Rynek sie zapelnia i ma swoja pojemnosc. To nie jest studnia bez dna! Zamiast emigrowac z Elblaga pomyslmy jak moze poprawic sytuacje absolwentow.
rosa (2002.03.22)

info

0  
  0
A ja nigdy stąd nie wyjadę. Zestarzeję się w biedzie i nędzy i to pewnie w domu starców, bo z emerytury nie będzie mnie stać na wynajęcie mieszkania - bo oczywiście na kupienie mnie nie stać, a w totka zapewne nie wygram. Tyram jak głupia, mąż tak samo a mam z tego wielkie g.... Na moim stanowisku w Warszawie dostrałbym kilka tysięcy złociszków, w Elblągu mam zaledwie niecały 1 tys. Ale mimo to zostaję, bo jakoś nie mam odwagi...
(2002.03.22)

info

0  
  0
A może, zamiast biadolić, narzekać i "manifestować" wziąć sprawy w swoje ręce?! "Nie pytaj co Miasto może zrobić dla Ciebie, zapytaj......"
Norden (2002.03.22)

info

0  
  0
Widzę, że piszą sami malkontenci. Dla równowagi ja napiszę, że mieszkając i pracując w Elblągu mam się dobrze i nawet mając możliwość wyjazdu do Warszawki z tego nie korzystam. Pieniądze większe, ale jak się dojeżdza 2 h dziennie do pracy, wszędzie beton i spaliny, kawalerka 26 m2 bez kuchni kosztuje tyle co tutaj pół domku i jeszcze trzeba brać udział w wyścigu szczurów - to dla mnie nie warto. Nie wykluczam wyjazdu z Elbląga, ale nie dla tego, że jest mi tu źle.
+ - (2002.03.22)

info

0  
  0
Norden: zapytaj ... Millera
:-)) (2002.03.22)

info

0  
  0
Transparentami pod ratuszem Kozłowski walczył z bezrobociem i dokładnie tyle samo wywalczył. A więc nie liczcie na wiele. Poza tym to miasto to prawie Eldorado dla cwaniaków ,włascicieli przejętych po komunie firm i spóldzielni.Obecni zarządcy rozgrabionego majątku (choćby części ZAMECHU) Ci lidzie nie wniosą niczego do rozwoju tego miasta ,ale też nigdy z niego nie wyjadą. żeby coś zmienić trzeba by cofnąć cza do 89 roku i zacząć jeszcze raz.Ale to se newrati.
były optymista (2002.03.22)

info

0  
  0