Rok w zawieszeniu za postrzał na polowaniu

19
21.06.2021
Rok w zawieszeniu za postrzał na polowaniu
Pokrzywdzonym w tej sprawie jest pan Andrzej, fot. Anna Dembińska
W poniedziałek (21.06) przed Sądem Rejonowym w Elblągu zapadł wyrok w sprawie postrzelenia na polowaniu. Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i 150 tys. zł zadośćuczynienia – taką karę wymierzył sąd oskarżonemu Maciejowi M.

25 czerwca 2018 roku w okolicy Przezmarku (gm. Elbląg) podczas polowania na dzika doszło do postrzelenia jednego z myśliwych - Andrzeja R. Oskarżonym w tej sprawie, o nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, był Maciej M. W poniedziałek zapadł wyrok w tej sprawie w sądzie pierwszej instancji. 

- Sąd uznaje oskarżonego Macieja M. za winnego tego, że nieumyślnie spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu Andrzeja R. Wbrew zasadom gwarantującym w trakcie oddania strzału pełne bezpieczeństwo, nie zachowując wyjątkowej ostrożności, oddał strzał z broni myśliwskiej bez należnego, dokładnego rozpoznania celu. W wyniku czego postrzelił pokrzywdzonego Andrzeja R. - mówiła m.in. podczas ogłoszenia wyroku sędzia Katarzyna Styś.

W wyniku postrzału Andrzej R. doznał ciężkich obrażeń. Sąd skazał w poniedziałek Macieja M. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Zobowiązał też oskarżonego do powstrzymania się od uczestniczenia w polowaniu przez trzy lata. Ma on również pokrzywdzonemu zapłacić 150 tys. zł zadośćuczynienia oraz pokryć koszty sądowe procesu.

- Biorąc pod uwagę kwalifikację tego czynu, jego szkodliwość, obrażenia jakich doznał pokrzywdzony, zasadnym było wymierzenie kary jednego roku pozbawienia wolności. Maciej M. nie był wcześniej karany, była więc podstawa do tego, by warunkowo zawiesić jej wykonanie. Odnośnie zadośćuczynienia, to pokrzywdzony musi być poddany długotrwałej rehabilitacji. Przed zdarzeniem był on osobą aktywną fizycznie, był sędzią strzelectwa. Strzał został oddany w prawą stronę, który powoduje, że ma on niedowład prawej ręki – mówiła sędzia Katarzyna Styś.

Wyrok nie jest prawomocny, oskarżony nie był obecny na jego odczytaniu. - Dziś nie mogę powiedzieć, czy będę się od niego odwoływał. Muszę to na spokojnie przemyśleć – powiedział nam po rozprawie pokrzywdzony w tej sprawie pan Andrzej.

daw

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Nosil wilk razy kilka, poniesli I wilka-dot to obu z bozej Laski "mysliwych"Garbusiarz cyklista
Zbyszek1 (2021.06.21)

info

26  
  9
Skóńczta s tym myślistwem i zabijaniem niewinnych zwierzunt!!!!!
wieśniok (2021.06.21)

info

34  
  10
"Wbrew zasadom gwarantującym w trakcie oddania strzału pełne bezpieczeństwo, nie zachowując wyjątkowej ostrożności, oddał strzał z broni myśliwskiej bez należnego, dokładnego rozpoznania celu. W wyniku czego postrzelił pokrzywdzonego Andrzeja R. "- to jak nieumyślnie. Ten wywód zaprzecza logice. Jeśli Nie zastosował tego co sędzia przytoczył tym samym działał z zamiarem umyślnego postrzału. No ale żeby dziki pomylić z człowiekiem. Chyba że tamten się bawił w rambo i pełzał :)
Tralala (2021.06.21)

info

11  
  7
Po Internecie krąży taki dowcip: Sędzia: - dlaczego oskarżony strzelał na polowaniu do kolegi ?? - Wysoki Sądzie, bo myślałem, że to jest dzik - A kiedy oskarżony stwierdził, że to jednak nie jest dzik ? - Wysoki Sądzie. .. .. wtedy, kiedy dzik. .. odpowiedział ogniem. .. ..
A_L (2021.06.21)

info

23  
  0
Pokrzywdzony miał duzo szczescia. Sadze ze wysokosc kary finansowej bedzie miala jakis wiekszy sens dla pokrzywdzonego niz to ile sprawca bedzie siedzial. Chyba lepiej jak mu skroca wyrok na 3 lata w zawieszeniu i podniosa kare finansową np. do 300 tys. Po co utrzymywac kogos skoro nie jest jakims wybitnym gansgsterem.
(2021.06.21)

info

11  
  5
@wieśniok - problem w tym ze mieso jest smaczne i daje duzo energii, mozna jesc robaki tez bogate w bialko ale to tez zwierzeta, ,jak nas pochowaja to tez zjedza nas robaki wiec jest 1:1
(2021.06.21)
Wypadki na polowaniach zawsze będą się zdarzać. Myśliwi strzelają do nierozpoznanego celu. Ofiarami często bywają osoby postronne: rowerzyści, grzybiarze, czy osoby pracujące na polach. Są to nieszczęśliwe zdarzenia, ale najczęściej jest to wynik świadomego łamania ich własnych przepisów. Jeżeli już mają taką potrzebę zabijania, czy jedzenia ołowiu w mięsie to przydałaby się rewolucja w tej organizacji, np. zakaz strzelania do ptactwa, zakaz karmienia pod ambonami, zakaz strzelania do lisów gdy wyhodują jeszcze młode, czy chociażby zakaz śmiecenia tonami ołowiu każdego roku (ponad 300 ton/ na rok).
Świadomy Myśliwy (2021.06.21)
@Świadomy Myśliwy - Delikatnie Pana poniosło. Rolnik na polu nierozpoznany cel ? Coś chyba w tej lunecie optycznej widać. Przepisy może są dziurawe i wali się do wszystkiego co się rusza. Podkarmiona zwierzyna wychodzi pod ambonę na pewny strzał, to jest zwykłe kłusownictwo. Jakby tak zakazać polowania na 5 lat jak wędkowania na dorsza w Bałtyku to ekosystem sobie sam nie poradzi ??? Łańcuch pokarmowy lasu jest bardzo prosty.
(2021.06.21)
Bo to są kulsownicy z fakuteltami bo mają parę złoty więcej.
dziki (2021.06.21)

info

16  
  3
W 2005 roku byłem na jednym/ jedynym w moim życiu polowaniu - jako naganka może raczej obserwator. Strzelającymi były nasze elbląskie "elyty"- wtedy pan 2 z ratusza, znany lekarz, kilku emerytowanych oficyjerów i pan który na co dzień togę zakładał. To cud, że wtedy nikt "dzika"nie ustrzelił.
nie strzelaj do zwierząt (2021.06.21)

info

10  
  1