Przed Sądem Rejonowym w Elblągu zapadł wyrok w sprawie nastolatka, którą z powództwa cywilnego założyli mu dwaj policjanci. Chłopak (miał wówczas 15 lat) w lipcu 2022 roku został przez nich zatrzymany z amfetaminą, marihuaną i elektroniczną wagą na targowisku miejskim. Policjanci musieli go obezwładnić i zakuć w kajdanki, ponieważ był agresywny.
- Konieczne było użycie siły i środków przymusu. W trakcie, gdy jeden z policjantów próbował nie dopuścić do połknięcia woreczka z narkotykiem, ten ugryzł go w rękę. Nieletni za wszelką cenę chciał ochronić pozostałą zawartość saszetki, którą miał przy pasku. W konsekwencji został on obezwładniony i w kajdankach trafił do radiowozu – tak tę interwencję opisywał 13 lipca 2022 roku zespół prasowy KMP w Elblągu.
Interwencję policji nagrał kolega 15-latka, a ten zamieścił ją w mediach społecznościowych z komentarzem, że był przez policjantów duszony i bity. Na funkcjonariuszy w komentarzach posypały się gromy. Policjanci oddali sprawę do sądu, twierdząc, że nastolatek ich pomówił. 13 grudnia zapadł wyrok: nastolatek ma zapłacić po 5 tys. zł każdemu z funkcjonariuszy.
- Publikowanie wizerunku interweniujących funkcjonariuszy bez ich zgody oraz pomawianie i oczernianie ich w Internecie. 13 grudnia zapadł wyrok sądu w sprawie nagranego fragmentu interwencji policjantów. Sytuacja miała miejsce na targowisku miejskim w Elblągu. W efekcie na funkcjonariuszy KMP Elbląg wylała się fala hejtu. Post nie mający nic wspólnego z prawdą godził w policyjną służbę. Sąd Rejonowy w Elblągu orzekł od osoby publikującej nagranie na rzecz funkcjonariuszy kwoty 5 tys. zł wraz z odsetkami - czytamy na profilu KMP w Elblągu na Facebooku.
Jak dodaje nadkom. Krzysztof Nowacki, nie chodzi tutaj o to, że nastolatek upublicznił nagranie z policyjnej interwencji, ale o pomówienia skierowane do funkcjonariuszy.
- Nie ma niczego złego w tym, że ktoś nagrywa interweniujących funkcjonariuszy. Chodzi o kontekst, w którym to nagranie upubliczniono, a dokładnie o oczernianie ich. We wpisie nastolatek twierdził, że był przez policjantów duszony i bity, to z kolei spowodowało ogromną falę hejtu wobec nich - dodaje nadkom. Krzysztof Nowacki.