Wybrany wątek opinii

Wypadki na polowaniach zawsze będą się zdarzać. Myśliwi strzelają do nierozpoznanego celu. Ofiarami często bywają osoby postronne: rowerzyści, grzybiarze, czy osoby pracujące na polach. Są to nieszczęśliwe zdarzenia, ale najczęściej jest to wynik świadomego łamania ich własnych przepisów. Jeżeli już mają taką potrzebę zabijania, czy jedzenia ołowiu w mięsie to przydałaby się rewolucja w tej organizacji, np. zakaz strzelania do ptactwa, zakaz karmienia pod ambonami, zakaz strzelania do lisów gdy wyhodują jeszcze młode, czy chociażby zakaz śmiecenia tonami ołowiu każdego roku (ponad 300 ton/ na rok).
Świadomy Myśliwy (2021.06.21)
@Świadomy Myśliwy - Delikatnie Pana poniosło. Rolnik na polu nierozpoznany cel ? Coś chyba w tej lunecie optycznej widać. Przepisy może są dziurawe i wali się do wszystkiego co się rusza. Podkarmiona zwierzyna wychodzi pod ambonę na pewny strzał, to jest zwykłe kłusownictwo. Jakby tak zakazać polowania na 5 lat jak wędkowania na dorsza w Bałtyku to ekosystem sobie sam nie poradzi ??? Łańcuch pokarmowy lasu jest bardzo prosty.
(2021.06.21)
@Świadomy Myśliwy - Jakie nieszczęśliwe wypadki?Łamanie prawa i łamanie obowiązujących procedur, to są przyczyny wypadków na polowaniach. Parę razy zabrałem się na polowania, żeby zobaczyć jak to wygląda. Już więcej nie chcę tego oglądać.
mm263 (2021.06.22)
Powrót do komentarzy