A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
tramwaj trójka nie miał żadnych pętli ani " zwrotnic. Początkowo jeździł do budyneczku kolektury Totolotka (pod Bramą Targową ) Trochę dalej był budynek dworca Elbląg Główny. Budynek ten przerobiono na budynek mieszkalny. To co stoi na Placu Dworcowym to budynek dworca Elbląg Wschód. Wracając do tramwaju. Koło dworca motorniczy zabierał " wajchy" szedł na drugi koniec tramwaju i tramwaj wracał na trasę jadą tyłem do przodu. Wzdłuż budynku Alsztomu, pod Brama Targową, do Katedry. Tam był skręt w lewo na Plac Słowiański. Wzdłuż ulicy 1 Maja jechał aż do CPNu na Traugutta, obok szkoły nr 9 i Łaźni Miejskiej. Potem Traugutta do góry, prawą stroną. Ulicą Traugutta jechał z lewej strony tuz przy chodniku, a nie środkiem. Następnie skręcał obok letniej restauracji w ulicę Górnośląską. Ulicą Agrykoli jechał wzdłuż prawego boku. Kończył bieg tuz przed ulicą Kościuszki. Tam motorniczy brał wajchy, wracał na tył wagonu i jechał w drogę powrotną. Ta linia (nr 3) po wojnie nie miała żadnych pętli.
Za tramwaj płaciło się 20 groszy.
Panie elblążaninie, dziekujemy za obszerny opis a czt wie Pan do którego roku jeździła ta trójka?
elblążaninod1947 - mała poprawka. Trójka nie kończyła biegu tuż przed Kościuszki, tylko tuż za skrętem w prawo na Kościuszki. Za skrętem była zwrotnica i tory rozdzielały się na dwa proste odcinki postojowe o długości ok. 2,5 wagonu. Do obsługi linii używane były jeszcze przedwojenne wozy marki Steinfurt z fabryki w Konigsbergu (Królewcu). Czasem na drugim torze czekał wagon i przy potrzebie powiększenia pojemności wyjeżdżał z drugiego toru i był sczepiany z wagonem który przyjechał z miasta. Te podwójne tory znajdowały się dokładnie na wysokości istniejącego do dziś, poniemieckiego słupa reklamowego. Linia była czynna do 1967-69 roku, choć bardziej skłaniam się do tej wcześniejszej daty
Ja zamieszkałem na ul. Traugutta 62 roku i już tramwaj nie jeździł - na na przy ulicy rosły lipy a nie topole
Całkiem możliwe. Korzystałem z trójki na odcinku Sp-nia Inwalidów Ociemniałych -Plac Słowiański. Mieszkałem koło Nowowiejskiej i do Kościuszki miałem rzut beretem. Jak przez mgłę pamiętam, że na końcu trasy czasami stał pusty tramwaj, czyli stał na rozjeździe. Pod Bramą Targową przejechałem kilka razy w życiu, ale gdy Brama zaczęła, pękać trasę skrócono do Placu Słowiańskiego. Gdy wzrosło natężenie ruchu na 1 Maja trójce pozwolono jeździć tylko do Sądu. Między Tęczą (kawiarnia), a Sądem był koniec jazdy trójki. Potem wracała na starą trasę tj Traugutta, Górnośląska, Agrykola. Na postoju (na wysokości PZU) przeżyłem uderzenie pioruna w dąb rosnący obok Filmosu. (widać go na zdjęciu). Wszyscy pasażerowie stojącego tramwaju posiadali na podłodze z wrażenia.
Stacja CPN, która znajdowała się w pobliżu miała ręczne pompy paliwowe. Trzeba było zdrowo namachać się wajchami Obecny park Traugutta, aż do Kwiatowej był starym cmentarzem. Pewnego czasu zdemontowano wszystkie nagrobki, poustawiano je pionowo, a potem wywieziono. Piękne, stylowe marmurowe i granitowe nagrobki. Potem zrobiono z cmentarza park.
Rzeka Dzikuska(Kumiela jakoś mniej się przyjęła) zasilała kilka młynów, a nawet kuźnię. Drugim młynem(pierwszy był na Dzikusce, w lesie) był młyn na Kościuszki, koło wodospadu. To był młyn wodny. Po przepłynięciu przez koła woda wracała do Dzikuski gdzieś na wysokości połowy basenu(pod ulicą. w zamkniętym kanale-korycie. Kilka metrów dalej część wody wpadała do basenu. Reszta szła na wodospad stopniowy koło Spacerowej. Basen stanowił zbiornik retencyjny na potrzeby młynów. Woda z basenu przelewała się na rozlewisko z brodzikiem. Część wody szła na śluzę i kanał pod drogą wiodącą do basenu, reszta przelewała się pod Spacerową na nieczynny obecnie wodospad i wpływała do Dzikuski. Woda zasilająca młyny na Traugutta płynęła kanałem odkrytym wzdłuż Spacerowej, potem wpadała do kanału podziemnego śluzą pod Spacerową(tuz przy Moniuszki). Tam gdzie na Moniuszki był komis samochodowy była kaszarnia, też napędzana wodą. Z kaszarni, dalej kanałem podziemnym część wody szła na pierwszy młyn na Traugutta, potem na drugi(tam gdzie teraz knajpa). Potem wpadała do Dzikuski
Są jeszcze widoczne resztki śluz za basenem na Spacerowej, obudowa koła młyńskiego na dolnym młynie i reszta rury spustowej tuż nad Dzikuską. Druga część wody szła górą, wzdłuż Traugutta, kanałem podziemnym aż do fosy miejskiej. Koło Filmosu zasilała po drodze młyn(ten klasy O).
Z tego co mi wiadomo, za Fabryczną na Malborskiej była jeszcze kuźnia wodna. Budynek tam jeszcze stoi. Na terenie byłego EFUKu.
Napęd młotom nadawało koło wodne napędzane z głównego nurtu Dzikuski.
Za młynem na Traugutta, na wprost Kopernika był domek stróżów młyna i konserwatorów kół wodnych. Na wprost domu, przy Traugutta była willa z apteką(tam gdzie Ruch). Po prawej stronie Traugutta, za kasztanowcem stojącym do dzisiaj koło budynku Władysława IV 2-12 była Kwaszarnia Ogórków. Woda na Traugutta była z ujęć głębinowych, świetnie nadająca się do kwaszenia. Kwaszono w beczkach, które potem składowano w jakimś stawie. Budynki między młynami, a piekarnią należały do właściciela młynów. W tych budynkach mieszkali jego pracownicy.
Piekarnia była tam gdzie obecnie są śmietniki, na wprost warzywniaka. Za budynkiem ze skrzynka pocztową, we wnęce miedzy budynkiem przy Traugutta a budynkiem z Górnośląskiej był maleńki domek szewca z warsztatem. Po drugiej stronie Górnośląskiej, tam gdzie teraz budują coś dziwacznego była piękna restauracja wykonana z secesyjnych odlewów żeliwnych obrośnięta bluszczami. Za nią, nad Dzikuską był park zabaw dla dzieci.
Ulica Nowowiejska biegła tuż przy budynku nr 59 z fryzjerem i sklepem spożywczym. Była to brukowana ulica w fatalnym stanie. W miejscu gdzie stoi wieżowiec nr 7 przy Władysława IV była wytwórnia pontonów dla wojska, potem kajaków. Po drugiej stronie budynku nr 59 był dom rzeźnika i sklep mięsny. .Po prawej stronie Nowowiejskiej były dwa gospodarstwa ogrodnicze. Po lewej budynek mieszkalny, dalej typowe wiejskie gospodarstwo rolne. Za nimi, w kierunku Słonecznej były glinianki i zbiorniki wodne. Stoi tam teraz Szkoła i hala sportowa. Na szczycie, tuż przy Królewieckiej był wyrób trumien.
A co terminu likwidacji (całkowitej) linii nr 3 nie mogę się wypowiedzieć. W tym czasie studiowałem poza Elblągiem i umknęło to mojej
uwadze i pamięci
" Za czasów Prusów miał się tu znajdować ich cmentarz (Prussische Kirchof). W czasach krzyżackich miała się tu znajdować szubienica. " Miał się znajdować ich cmentarz czy się znajdował ? Miała się tu znajdować szubienica czy się znajdowała ?