Wybrany wątek opinii

Całkiem możliwe. Korzystałem z trójki na odcinku Sp-nia Inwalidów Ociemniałych -Plac Słowiański. Mieszkałem koło Nowowiejskiej i do Kościuszki miałem rzut beretem. Jak przez mgłę pamiętam, że na końcu trasy czasami stał pusty tramwaj, czyli stał na rozjeździe. Pod Bramą Targową przejechałem kilka razy w życiu, ale gdy Brama zaczęła, pękać trasę skrócono do Placu Słowiańskiego. Gdy wzrosło natężenie ruchu na 1 Maja trójce pozwolono jeździć tylko do Sądu. Między Tęczą (kawiarnia), a Sądem był koniec jazdy trójki. Potem wracała na starą trasę tj Traugutta, Górnośląska, Agrykola. Na postoju (na wysokości PZU) przeżyłem uderzenie pioruna w dąb rosnący obok Filmosu. (widać go na zdjęciu). Wszyscy pasażerowie stojącego tramwaju posiadali na podłodze z wrażenia. Stacja CPN, która znajdowała się w pobliżu miała ręczne pompy paliwowe. Trzeba było zdrowo namachać się wajchami Obecny park Traugutta, aż do Kwiatowej był starym cmentarzem. Pewnego czasu zdemontowano wszystkie nagrobki, poustawiano je pionowo, a potem wywieziono. Piękne, stylowe marmurowe i granitowe nagrobki. Potem zrobiono z cmentarza park.
elblążaninod1947r (2014.06.09)
Rzeka Dzikuska(Kumiela jakoś mniej się przyjęła) zasilała kilka młynów, a nawet kuźnię. Drugim młynem(pierwszy był na Dzikusce, w lesie) był młyn na Kościuszki, koło wodospadu. To był młyn wodny. Po przepłynięciu przez koła woda wracała do Dzikuski gdzieś na wysokości połowy basenu(pod ulicą. w zamkniętym kanale-korycie. Kilka metrów dalej część wody wpadała do basenu. Reszta szła na wodospad stopniowy koło Spacerowej. Basen stanowił zbiornik retencyjny na potrzeby młynów. Woda z basenu przelewała się na rozlewisko z brodzikiem. Część wody szła na śluzę i kanał pod drogą wiodącą do basenu, reszta przelewała się pod Spacerową na nieczynny obecnie wodospad i wpływała do Dzikuski. Woda zasilająca młyny na Traugutta płynęła kanałem odkrytym wzdłuż Spacerowej, potem wpadała do kanału podziemnego śluzą pod Spacerową(tuz przy Moniuszki). Tam gdzie na Moniuszki był komis samochodowy była kaszarnia, też napędzana wodą. Z kaszarni, dalej kanałem podziemnym część wody szła na pierwszy młyn na Traugutta, potem na drugi(tam gdzie teraz knajpa). Potem wpadała do Dzikuski
(2014.06.09)
Powrót do komentarzy