50
06.05.2011

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
hahaha przepraszam ale kogoś tu za przeproszeniem pogięło. Dlaczego mam nie dać córce banana (oczywiście po placu z jedzeniem zabraniam jej biegać) czy też kanapkę albo kupić loda w upalny dzień? Ma się z tym po krzakach chować? Wybacz, ale dziecko musi wiedziec, że wszystkiego mieć nie mozna i tak jak ktoś napisał wyżej nie mam zamiaru odmawiać dziecku czegoś tylko dlatego, że inne dziecko tego nie ma. Po za tym dziecko na powietrzu ma lepszy apetyt i zawsze biorę jakąś przekąskę, bo mimo tego, źe godz wczesniej jadła obiad, chwilę pobiega i zaraz chce coś przegryźć. Jeżeli chcesz kupić mieszkanie to teraz nie kupisz, bo ktoś nie ma dachu nad głową lub nie kupisz sobie samochodu, bo sąsiadka obok piechotą chodzi? :/ ech
mamamia. (2011.05.06)

info

0  
  0
niuniuska, widze, ze zyjesz w matriksie, skoro uważasz, ze wszystkich na wszystko stać. A jeżeli ci nie przeszkadza, ze ktoś pali lub przeklina przy twoich dzieciach, to twoj problem. jak wychowasz dzieci, tak bedziesz miała. I dalej buduj w nich poczucie, ze nie wazne, co maja inni, wazne, co mam ja.
z głupim nie ma co dyskutowac (2011.05.06)

info

0  
  0
mamamia, to weź kanke z obiadem, talerze, sztućce i rozstaw się na ławce. Nie chodzi o to, żeby nie zabrac banana, tylko o to, żeby nie epatować słodyczami, słodkimi bułkami i lodami, gdy nie maja tego inne dzieci. Malutkiemu dziecku nie prze tłumaczysz a i zrozumieć mu trudno. A jeżeli już bierzesz paluszki czy czekoladę, to wypada podzielić sie z innymi a nie jeść samemu - jezeli sie nie dzielisz, to nie bierz. Kultura osobista tego wymagałaby. Moze wam trudno wyobrazić sobie, ze ludzi na cos nie stac, ze dzieci sa biedne, że nie jedzą ciepłych posiłków, że czasami nie jedzą cały dzień, że nie stać na to ich rodziców. Ja mam zasadę, że nie biorę jedzenia, a jak juz to wychodzimy poza plac. Nie pozwalam tez córci nosic do przedszkola drogich zabawek, a żona nie ubiera małej do przedszkola w drogie firmowe ubrania. To, że mnie stac, to nie powód, zeby nie liczyć się z uczuciami innych, zwłaszcza dzieci. A argument, że sama nie miałam dlatego dziecku daje i pozwalam wszystko jest naprawdę śmieszny i takie wychowanie do niczego dobrego nie doprowadzi. Pozdrawiam rozsądnych rodziców i na tym kończe tą polemikę.
Fryderyk (2011.05.06)

info

0  
  0
nawet nie chce mi sie czytac waszych komentarzy do konca. Ciesze sie, ze nie mieszkam w Polsce. Ja idac na plac zabaw z moja niunka zawsze zabieralam ze soba cos do picia i jakies ciastka. Kiedys poszlam z kolezanka i kupilysmy sobie po puszce piwa, ktore wypilysmy na lawce na placu zabaw. No ale to nie w Polsce. Co do kultury na placu zabaw w parku Kajki to zupelnie cos innego rzucilo mi sie w oczy. Na chustawkach chustali sie caly czas 2 chlopcy w wieku 12-13 lat. Obok czatowaly babcie z mlodszymi dziecmi i po chamsku przeganialy chlopakow i wyrywaly im chustawki. Moja 7-latka zaczela marudzic, ze tez chce sie chustac. Poprosilam grzecznie chlopakow czy dadza sie mojej troche pochustac a oni bez awantur sie zgodzili. Ludzie wy tam wzyscy idziecie sie chyba tylko klocic i stwarzac problemy tam gdzie ich nie ma.
(2011.05.06)

info

0  
  0
do fryderyk Czyt ze zrozumieniem. Oczywiste jest to ze kiedy córka ma chipsy, paluszki lub czekoladę to się podzieli! Swoje ironiczne wypowiedzi zachowaj dla siebie, bo ja nie zabieram szklanek i sztućców na dwór, tylko nie widzi mi się zawracać do domu po to żeby zrobić córce kanapkę, zwłaszcza, że dom jest daleko. Wchodzisz tu i uznajesz wszystkich wokół za egoistów. Gadasz o jakiś drogich zabawkach, firmowych ciuchach a przecież była rozmowa o bananie za 50gr. Jestem bardzo empatyczną osobą, ale to nie oznacza, że mam żyć jak ta osoba.
mamamia (2011.05.06)

info

0  
  0
taak, idź na plac zabaw z dzieckiem, weź piwo, zapal jointa i daj sobie w żyłę, luz blues, żebyś za chwilę języka polskiego nie zapomniała, taka jesteś zagraniczna.
(2011.05.06)

info

0  
  0
"Jestem bardzo empatyczną osobą, ale to nie oznacza, że mam żyć jak ta osoba. " buhahahahaa
(2011.05.06)

info

0  
  0
mamamija ty oprócz braku zdolności czytania ze zrozumieniem, nie posiadasz zdolności logicznego myślenia. Zamów catering na palc zabaw, przeciez jestes empatyczna aż starch.
zagraniczna (2011.05.06)

info

0  
  0
SAME PROSTACTWO SIĘ TUTAJ UDZIELA. Mamuśki za dychę? Logiczne ze nie wszyscy wszystko maja a tamtych biedniejszych w oczy kole ale KAZDY JEST KOWALEM SWOJEGO LOSU I JAK BYSCIE CHCIELI TO BY WSZYSTKO WASZE DZIECIAKI MIALY tylko trzeba DUPE RUSZYC i isc do roboty a nie po mops-ach latac! Buahahahaha
(2011.05.06)

info

0  
  0
a ja mam mózg, tylko go nie uzywam. .. buhahahaha -obyś nigdy żebrać dla dzieci nie musiała, bo nie znasz dnia ani godziny. mąż ci zginie, ciebie sparaliżuje, albo oboje stracicie pracę, albo wszystkie pieniądze wydasz na leczenie ciężkiej choroby. albo mąz popełni samobójstwo i nie dostaniesz odszkodowania, albo spali sie cały wasz dobytek. .. .nie znasz dnia ani godziny, kiedy będziesz stała w kolejce do mopsu. .. oby nigdy. i obys wychowała tak dzieci, żeby ci pomogły na stare lata, bo to także nie jest pewne. ..
słodkich snów (2011.05.06)

info

0  
  0