A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
PONIESLI JANKA WZDLUZ ODZIEZOWEJ NA PRZECIW BUTNEJ MASIE STOCZNIOWEJ,A SZWACZKI STALY JAJA RZUCALY "JANEK P..OLEWSKI PADL:
Konformisto, masz rację ale w naszym roszczeniowo-populistycznie nastawionym społeczeństwie z tą racją sie przebijesz. Nie wiem jak to było w przypadku Jana P. ale śmiem podejrzewać, że żaden pracodawca, któremu prosperuje firma nie wywala dla przyjemności pracowników. Sam zatrudniam tylko kilku pracowników i jeśli moja firma padnie ( o co w dzisiejszych czasach nie jest trudno choćby szef nie wiem jak dobrym był biznesmenem ) to się zastanawiam czy mam spieniężyć cały swój skromny ale uczciwie zarobiony majątek i płacić ciągle pensję pracownikom czy ich po prostu zwolnić? Majątku na pensję, ZUSy i podatki starczy na parę miesięcy. Co potem? Zacząć oddawać krew? Tylko dlatego, że poważyłem się prowadzić działalność gospodarczą i przez kilka lat utzrymywałem w sumie kilkanaście osób! Tani populiści typu Kozłowskiego odpowiedzą zapewne sprzedaj dom, a potem nerkę i płać bo jesteś wstrętnym prywaciarzem. A przecież Kozłowski dobrze pamięta ze swojego uniwersytetu, tzn. peerlowkiej podstawówki, że prywaciarz to złodziej i wyzyskiwacz. Konformista zwrócił uwagę na bardzo ważną rzecz - pracodawcy płacą państwu i samorządom ogromne kwoty za przyjemność utrzymywania stanowiska pracy, od podatków nie są wolni też sami pracobiorcy. Gdy dochodzi do krachu zarówno państwo jak i lokalna władza sie wypina i od pracodawcy oczekuje załatwienia problemu, na jego koszt oczywiście. Pracodawca postawiony jest w roli kury, która ma znosić złote jaja, a od czasu do czasu dać się jeszcze zarżnąć na rosół bo włąśnie idą święta.
Do Konformisty: Mo drogi panie, gdyby nie wichrzyciele-stoczniowcy, tobyś teraz budował już piątą Polskę a zamiast kompa liczył na liczydłach; po pracy zasuwał byś na dokształt na WUML (dla młodzieży: był taki twór o nazwie Wieczorowy "Uniwersytet" Marksizmu-Leninizmu). Od czasu do czasu wytłumacz sobie, że szwaczki to nie zwierzęta i należy im się zapłata za pracę!. Poczytaj sobie Stary Testament, już tam o tym była mowa. Zdrowia życzę, bo na co innego już za późno.
Dziękuje za dobre słowo.Ja oczywiście celowo przejaskrawiłem rolę pracodawcy, ale właśnie, dlatego że nie rozumiem jak to możliwe by pracobiorcy nie zauważyli, że nikt ich na pewno nie zwalnia dla kaprysu czy wykrętu. Przecież jedziemy na tym samym wózku. A już na pewno Kozłowski tu nic nie pomoże.
Błąd Pana P. polega na tym, że nie mówił od początku otwarcie tego, że po prostu nie stać go na związki ,przerwy w pracy i puste dyskusje.
Panie Konformisto jak śmiem twierdzić nie orientuje się Pan ani w sytuacji zakładu Hetman ani w sytuacji pracujących tam szwaczek. Pana wyimaginowane 1300 zł pensji szwaczki w życiu na oczy nie widział nawet na samym początku zarabiały zaledwie 700zł max więc niestety Pana obliczenia nie mogą się odnosic do tego zakładu
Panie Konformisto śmiem twierdzić że nie orientuje się Pan ani w sytuacji zakładu Hetman ani w sytuacji pracujacych tam szwaczek. Pana wyimaginowane 1300 zł pensji te kobiety nie widziały nigdy na oczy nawet na samym początku działalności tej firmy. Niestety Pana obliczenia nie mogą się odnosić do tego zakładu dlatego proponuje zrobić nowe mianowicie 200x maximum 700zł bo wiecej niestety nigdy szwaczki nie zarabiały.
Do XYL: Dziękuje za uświadomienie klasowe teraz już wreszcie wiem dlaczego padła komuna .
Wygląda na to, że w krajach o mniej ambitnym potencjale stoczniowym rewolucja nam nie grozi a Fidel Castro maże spać spokojnie.
A tak na poważnie to spójrz na CZECHY WĘGRY czy SŁOWACJE i wyjaśnij mi, dlaczego oni bez przemysłu stoczniowego pozbyli się komuny. Przecież solidarność,stan wojenny i te całe g. doprowadziło do całkowitego rozkładu naszej gospodarki a w konsekwencji do krańcowego uzależnienia od zewnętrznego kapitału. Czesi Węgrzy i Słowacy nie musieli się ganiać przez dziesięć lat po ulicach i emigrować z kraju a też nie liczą na liczydłach.
Ps Zapłata się należy ale pół roku odprawy i rok fingowanego chorobowego na pewno nie.
do Ktosia :Jeżeli zarabiały 700 zł brutto to na rękę było by 385 więc jeżeli pracowały przez 5 lat za tyle to ich sprawa . ale nawet gdyby ta bzdura była prawdą to moje obliczenianależało by podzielić najwyżej na pół .Wtedy dały by i tak pokażny wynik .
Ktoś: oczywiście pracujesz na czarno i nie wiesz, że oprócz tych 700 zł, które te biedne kopbiety dostawały "na rękę" pracodawca musi jescze zapłacić prawie drugie tyle ZUSów i różnego rodzaju podatków.