A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Do Hero, skoro ty wierzysz rosyjskim politykom i urzednikom to faktycznie nie mamy za bardzo o czym dyskutować; ) Jakbys miał czas to pogrzeb troche na "elblaskich" portalach, na jednym z nich kilka miesiecy temu jeden zeglarz opisał jak w praktyce odbywa sie "swobodna zegluga" przez Ciesnine Bałtijską; ) Jemu w kazdym bądż razie się nie udało przepłynąć na zasadzie "nie bo nie"!; )
Czytałem. To byl żeglarz ktory umial pływać tylko po Zatoce Puckiej, nie znał międzynarodowego prawa morskiego, nie potrafil odpowiedzieć na standartowe pytania zadane w j. angielskim itd. Żałosny produkt rusofobów. Przed wpłynięciem na wody rosyjskie nie przeszedl kontroli celnej np. w Porcie Hel a porty w polskiej części Zalewu w tym dniu nie miały dyżurnych celników ani w porcie Frombork ani Porcie Elbląg. Czy po wykonaniu przekopu z Helu do Elbląga będzie można pływać bez kontroli granicznych ? Nikt tego nie wie ale ja myślę że nie.
jaś fasola w elblągu?
wszyscy malkontęci przyłączcie nas do olsztyna okradną nas do reszty
Tekst mnie rozbawił zwlaszcza tytuł. Parafrazując tytul mozna napisać "beszczelnie i bez wiedzy" PO tak ale ne z wcisłą! Myslę, że wiele traci wizerunek partii.
Szanowny Panie merytoryczny i odważny. Nie jestem przeciwnikiem budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną w myśl nie bo nie! Nie jestem „ ekologiem oszołomem” w myśl bo rybki, żabki i kormorany, ponieważ w zrównoważonym rozwoju środowiska nas otaczającego człowiek i jego interesy zajmuje dominująca pozycję! To człowiek ustanawia prawo, a ja jako osoba szanująca prawo uważam, że wszystko powinno się robić w myśl prawa, a urząd państwowy powinien stać na jego straży. Jestem przeciwnikiem chamstwa urzędniczego, buty urzędniczej oraz niewiedzy i politykowania bez ponoszenia odpowiedzialności prawnej za słowa i czyny! Uważam się za człowieka, który szanuje adwersarza dyskusji publicznej i jego poglądy pomimo, że się z nimi nie zgadzam. Co udowodniłem między innymi wysyłając Panu w myśl tradycji chrześcijańskiej życzenia Bożonarodzeniowe. Uprzejmie i stanowczo pozwolę sobie zauważyć, że w Pana tekście nie ma żadnych merytorycznych informacji po za tym, że ponownie trzeba zrobić „ raport środowiskowy” ze zrozumiałych przyczyn. Za odważne natomiast uważam podpisanie się pod tym artykułem przez autora.
Proszę swoim sposobem nie wkładać w moje usta słów, których nie powiedziałem. Nigdy nie twierdziłem, że w na obszarach chronionych przez NATURA 2000 nie są możliwe inwestycje! Znalazłem również kilka delikatnie mówiąc nieścisłości w Pana „ odważnym i merytorycznym” tekście. Dziwi mnie to bardzo, ponieważ Pan jako autor wielu publikacji o kanale wypowiadający się w radio i telewizji powinien o tym wiedzieć. A mianowicie przedstawicielka Eko-Konsult na spotkaniu zauważyła, że przy realizowaniu tego kontrowersyjnego i nie mającego nic z ekonomicznym zyskiem przedsięwzięcia nikt nie mówi o tym, że podczas pogłębiania torów wodnych dla utrzymania drożnego szlaku od „ przekopu” do portu morskiego prace będą wykonywane w miejscach, gdzie są przekroczone normy zawartości kadmu i ołowiu oraz rtęci, co nie jest bez znaczenia dla środowiska. Przeraża mnie, że Pan porównuje budowę drogi za kilkadziesiąt milionów do budowy kanału za kilkaset milionów i widzi w nich analogie?!
Obalę chętnie mit o tym, że przez ten kanał ożywiony zostanie cały region. Wszak wiadomo, że z badań i analiz wynika niezbicie, że po Zalewie Wiślanym swobodnie mogą pływać jachty o zanurzeniu do 1,5 m. Jednostki powyżej 1,8 m nie powinny pływać ze względów bezpieczeństwa! Nie muszę również (mam nadzieję) przekonywać Pana, że mało prawdopodobne jest, aby turyści przybywali nad ten akwen drogą wodną czy lądową, aby się kapać z bakteriami koli.
Na koniec nieskromnie dodam, że byłem na kilkudziesięciu spotkaniach poświęconych Zalewowi Wiślanemu w szeroko rozumianym kontekście (spotkania, sympozja, warsztaty, konferencje) nigdy na koszt podatnika zawsze od początku do końca. Przypominam sobie również rozmowę z Panem Protasem, który nadziwić się nie mógł po co ten przekop i że jest to wymysł polityczny Elbląga. Rozmowa miała miejsce na Sejmiku Warmińsko-Mazurskim poświęconemu turystyce. Co do merytoryczności spotkania w Kątach Rybackich znowu Pan manipuluje moimi słowami. Merytoryczność polegała na rozmawianiu na temat Zalewu Wiślanego, bazując na wiedzy zdobytej przez nauki ścisłe jak matematyka, fizyka i biologia, a nie przez pryzmat politycznych mrzonek! Chętnie również dowiem się od Pana, czy dotarła do niego informacja, że Unia Europejska nie będzie współfinansowała tej idei fix? Warto również zwrócić uwagę, że całe to dzieło, jeśli zostałoby wykonane, to z całą pewnością, koszt budowy wraz z otaczającą ją infrastrukturą, łącznie z już poniesionymi wydatkami przekroczy kwotę 250-300 mln Euro lub jak kto woli 1 miliard złotych polskich. Dlaczego merytorycznie nie mówi Pan ile z naszego budżetu będzie potrzebnych środków na utrzymanie tej inwestycji (brzegi, szlak wodny itd. ) Stać nas na to? Jeśli tak to dlaczego na Placu Dworcowym nie powstanie fontanna Gotycka Fala? Pozdrawiam jak zawsze szczerze i serdecznie Wowka.
Pisanie i opowiadanie bajek jest w naszym umęczonym kraju modne, co widać i na naszych rodzimych śmieciach. Celują w tym przede wszystkim mężykowie stanu (dyplomatołki – wersja PiS), czy to większego, czy mniejszego kalibru, wymachujący sztandarami naszych (a może jednak nie naszych) największych ugrupowań partyjnych, oczywiście z PO w ścisłej awangardzie tego ruchu, najpewniej z racji sprawowanej władzy.
Cieszę się, że autor tej bufonady (trudno mi to nazwać merytoryczną wypowiedzią) nie jest czarną owcą w stadzie bajarzy, a wręcz przeciwnie i zgodnie beczy z resztą członków chóru. Na tytuł Naczelnego Bajkopisarza RP jeszcze nie zasłużył, zwłaszcza, że jest tylu innych kandydatów wielkiego kalibru w jego partii, ,którzy wręcz wyłażą ze skóry, by na tenże tytuł zasłużyć, ale trzeba przyznać, że Pisarzem Gminnym może zostać jak nic.
W jego bajce próba porównania inwestycji typu modernizacja „ berlinki” z nieszczęsnym przekopem przez Mierzeję jest warta co najmniej zauważenia ze względu na zawartą konkluzję: „ Czy budowę drogi z Elbląga do Grzechotek można porównać do budowy Kanału przez Mierzeję? Analogii jest tak dużo, że dla mnie inwestycja na S-22 jest dowodem, że można pogodzić szacunek dla przyrody z rozwojem cywilizacyjnym. ”
Nie trzeba być ekspertem w kwestii ochrony środowiska, żeby móc porównać skalę wpływy na środowisko każdej z tych inwestycji. Podobne analogie można zauważyć porównując zakupy w hipermarkecie i na giełdzie papierów wartościowych. Myślę, że moje stwierdzenie jest co najmniej tak samo merytoryczne, jak to zawarte w bajce J. Wcisły.