A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Powtarzam jeszcze raz na mapie ewidencji gruntów są granice działek i nic nie trzeba nanosić i tworzyć - wystarczy tylko rozważnie przeczytać treść mapy. A do tego nie potrzebne są żadne stanowiska naszych wodzów i ich służb bo jedynym stanowiskiem jest treść tej mapy. Nie dajmy się zwariować - nie twórzcie urojonego świata iluzji - on jest obok nas prawdziwy - uwidoczniony na mapach i ich treści nie musi nikt nam tłumaczyć, bo ona jest jasna i klarowna.
Panie Jurku, mimo całej sympatii i starej znajomości, z całym szacunkiem dla krzywdy jaka Pana dotknęła, z przykrością muszę stwierdzić, że wprowadza Pan ludzi w błąd i działa na szkodę naszego miasta. Dalsza dyskusja na temat rzekomej blokady toru wodnego, w świetle wyjaśnień fachowca od ewidencji gruntów, wydaje mi się bezprzedmiotowa.
Zgadzam się w tej sprawie z Włodkiem w 100%. Pan Kulas jak zawsze szuka dziury w całym ze względu na osobistą tragedię która go dotknęła i "trochę" namieszała w głowie. Nie dajmy się zwariować.
Genialnie opisał to jeden z internautów na stronie konkurencyjnego portalu.
" to co napisał na zamówienie Pan Gęsicki de facto skreśla go jako dziennikarza, ten żałosny wytwór jego pióra próbujący wykazać, że "to mała nieścisłość" wskazuje, że facet nie ma zielonego, nawet mglistego pojecia o co w tym wszystkim chodzi, wcisnęli mu taki kit, ze przedszkolak poznałby, że sprawa strasznie śmierdzi i nie jest żadnym przypadkiem tylko kolejnym, klasycznym przekrętem "ludzi władzy". Wypisywanie bzdur, że w prawie ktoś cos przez przeoczył, coś pominał, cos przekręcił jest dziecinadą, każdy norma prawna jest szczegółowo sprawdzana przez biuro legislacyjne. Chcecie ustalić kto namieszał, szukajcie autorów projektów? to ich "cięzka praca" dała takie efekty, czyli rezerwat na torze wodnym do portu w Elblągu, bo ten twór prawnie istnieje i gdyby była "wola" to na pstrykniecie palcami zieloni zamykają Elblągowi port, wystarczy napisac najprostsze w treści pismo i tor zostaje zamknięty do "wyjaśnienia", a trwac to może i 5 lat,
Wielkie Brawa
Dziecinadą KICIUŚ (nie wspomnę o indolencji) jest twierdzenie, że nasze prawo jest spójne i w jakikolwiek sposób zapewnia właścicielom nieruchomości spokojne i logiczne władanie nią. To stek wzajemnie zaprzeczających sobie bzdur infantylnie traktujących o władaniu, zarządzaniu i prawach wynikających z władstwa nieruchomością. Nie ma ono nic wspólnego z prawem europejskim i prawem cywilizowanym a ta cała śmieszna histotyjka jest tego pierwszorzędnym dowodem. Polski właściciel nieruchomości może żyć i jest to jedyne jego prawo poza możliwością zbycia takowej. A wszystkie te kuriozalne przypadki jurysdykcji to owoc zdobyczy socjalizmu nadal umacnianych.
". .. .. o władaniu, zarządzaniu i prawach wynikających z władstwa nieruchomością. " Ale bełkot, to dziecko jakies pisało czy niepełosprytny jakiś osobnik, normalnie bzdet roku.
Jak wdiać - to tumanstwo i tak nie wie o czym mówimy.