UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Dziecinadą KICIUŚ (nie wspomnę o indolencji) jest twierdzenie, że nasze prawo jest spójne i w jakikolwiek sposób zapewnia właścicielom nieruchomości spokojne i logiczne władanie nią. To stek wzajemnie zaprzeczających sobie bzdur infantylnie traktujących o władaniu, zarządzaniu i prawach wynikających z władstwa nieruchomością. Nie ma ono nic wspólnego z prawem europejskim i prawem cywilizowanym a ta cała śmieszna histotyjka jest tego pierwszorzędnym dowodem. Polski właściciel nieruchomości może żyć i jest to jedyne jego prawo poza możliwością zbycia takowej. A wszystkie te kuriozalne przypadki jurysdykcji to owoc zdobyczy socjalizmu nadal umacnianych.
AborygenMiejscowy