23
29.05.2024

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Synu Dawida takie były procedury ale każdy wie że w praktyce to było nie realne ! Po co te wypociny i powtarzające się mądrości młodej patologi co książek nie czyta
(2024.05.29)
"Zwłoki powinny być spalane pojedynczo, umieszczone w drewnianej trumnie. Trumny nie mogły być wyposażone w niepalne elementy metalowe, uchwyty itp. ". To jak się to wszystko trzymało kupy!? Tak jak ten artykuł, tak? Na pewno przy takim "napływie chętnych", te wszystkie procedury były zachowywane! Już to widzę! Może jeszcze przy muzyce każdego chowali?
Hitler Kaputt (2024.05.29)
Brakuje jeszcze instrukcji produkcji mydła - tak na poważnie
(2024.05.29)

info

3  
  2
@mieszkaniec 41 - Rotmistrza.
MaxveryMax (2024.05.29)
Już zaczyna się zmiana narracji, że niemcy "poddawali zmarłych kremacji".. a ja zawsze myślałem, że oni po prostu "palili bestialsko zamordowanych przez siebie Polaków i Żydów"
(2024.05.29)

info

15  
  0
Dziennikarz śledczy Tomasz Bonek zajmujący się zbrodniami niemieckimi w czasie II wojny światowej zajął się m. in. sprawą produkcji mydła z ludzkich zwłok. W wydanej w 2023 roku jego książce "Ludzie na mydło. Mit, w który uwierzyliśmy" wyjaśnił fakty związane z tym procederem. Produkcję takiego mydła w warunkach laboratoryjnych prowadzono w instytucie naukowym w Gdańsku. Zwłoki wykorzystywano z obozów koncentracyjnych. Według ustaleń w ten sposób wyprodukowano tam od 18 do 20 kg mydła, a według śledztwa IPN ok.80 kg. Proceder ten realizowano pod kierownictwem profesora Rudolfa Spannera, który w trakcie Procesu Norymberskiego został uniewinniony. Zarówno jego śledztwo jak i inne nie wykazały, aby w tamtym czasie Niemcy upowszechniły tę produkcję. Zagadnienie produkcji tego mydła zostało nagłośnione przez Zofię Nałkowską w książce "Medaliony" będącej efektem wizyty autorki w laboratorium gdańskim w1946 roku.
ewołdym (2024.05.29)

info

1  
  0
Poniekąd racja, ale czy ty przeczytałeś wystarczająco dużo? czy było to nierealne?
(2024.05.29)
Co za bzdury. Palono na ilość, po kilka nawet naraz, na noszach wsuwanych do środka nikt nie przejmował się tym. Palono nawet żywcem. W krematoriach, dołach. Każdy o tym wie, do dziś żyją jeszcze świadkowie, są książki, biografie.... Ale teraz tu opis niemieckiej precyzji, pietyzmu i człowieczeństwa.... A Katyń podobno to dzieło Niemców...
(2024.05.29)
mieli niemcy ruskich broń i dawaj co nie oznacza że rusy to święci lepiący garnki
(2024.05.30)
@Hitler Kaputt - A słyszałeś o łączeniu drewna na wpusty czy kołki drewniane
Informacja (2024.05.30)