50
08.04.2005

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
a ja wam powiem tak....jest mi niezmienie przykro za to jak wczoraj spiewali elblazanie podczas "bialego marszu"!!!!LUDZIE WSTYD!!!! refrenu nawet nie znacie piosenek????ludzi sie wstydzicie???a pod pomnikiem to wam sie buzie nie zamykaja???co z wami????nie mam czym sie chwalic ale napisze: spiewalam ja, moja kolezanka, mama, i 4 panie inne, ktore sie dolaczyly. moze nasd glos nie byl piekny, bo falsz to byl nieziemski za pewne, ale spiewalysmy, dalsymy z siebie wszystko. a wy co?pisze do tych ktorzy nawet ust nie otworzyli!!!!!!!!wstyd mi za was....nie mieliscie spiewac tego dla siebie tylko dla Ojca Swietego!!!!!!!!! chyba poszliscie aby tylko sie pokazac i nic wiecej...zadnej inicjatywy wiecej.... pozdrowienia i serdeczne Bog zaplac tym, ktorzy w jakis sposob przyczynili sie do wczorajszego spiewania. a co do swiatla???BYLO PIEKNIE!!!!!
paulina (2005.04.08)

info

0  
  0
Myślę, że w Elblągu powinno byc czuwanie cało nocne, wraz z marszem tak jak wczoraj!
Magda (2005.04.08)

info

0  
  0
Ludzie opanujcie się! Na białym marszu wszyscy byli z potrzeby serca! To, że nie każdy w taki sam sposób oddawał cześć papieżowi wcale nie świadczy o tym, że przyszedł tu przez zwykłą ciekawość. Widziałam młodych ludzi, którzy podczas marszu byli ożywieni i głośno rozmawiali ale gdy usłyszeli słowa Jana Pawła II płakali. Nie czepiajcie się młodych ludzi, że są żywiołowi, szczerzy i rozgadani. Właśnie tą witalność i żywe reakcje lubił w nich papież. Nasza młodzież elbląska zachowała się w tych ciężkich dla nas dniach żałoby dużo lepiej niż wielu dorosłych.
40 - latka (2005.04.08)

info

0  
  0
Wczorajsze wydarzenie było dla mnie niezwykłym przeżyciem.Dla mnie Ojciec Święty będzie zawsze obecny w moim sercu.On nie odszedł...On jest z Nami i zawsze będzie.
Asiowa (2005.04.08)

info

0  
  0
powiem wam ze zaskoczyla mnie atmosfera jaka panowala podczas marszu....Papiez napewno jest dumny z Elblazan:) nie zapomnijcie zgasic swiatel o 21:37 na 5 minut!!!
ewcik (2005.04.08)

info

0  
  0
troszke tak psychozą jakąś zalatuje, co nie?
siemon (2005.04.08)

info

0  
  0
Srednio na meczach Legii jest 8 tysiecy ludzi i wiem jak taka cizba mniej wiecej wyglada. Wczoraj nas bylo ponad 2 razy tyle, takze 10 tysiecy jest liczba sporo zanizona. Inna sprawa ze na ilosc mieszkancow Elblaga, to nie bylo to co powinno byc, ale kazdy rozwazy to w swoim sumieniu, bron Boze nikogo nie chce oceniac... Bylo godnie jak byc powinno i to najwazniejsze!
kibic Olimpii (2005.04.08)

info

0  
  0
Było pięknie, atmosfera refleksji i zadumy szczególnie przy pomniku, a także radości i wzruszenia podczas śpiewania, modlitwy i kiedy były pokazywane reportaże z wizyt Ojca Świętego. Cała gama uczuć, bo choć smutek po rozstaniu z Nim to i troche radości że jest już w Niebie i uśmiecha się do nas i błogosławi widząc poruszenie całego świata na jego cześć. Na marszu jedynie dziwne było jak ludzie nie chcieli się przesunąć bardziej w strone bulwaru aby reszta z tyłu mogła być bliżej, no i na koniec zaczeli jakoś niektórzy w popłochu zostawiać znicze i wychodzić, kiedy jeszcze się nie skończyło (chyba nóżki bolały ale to nie powinni tak się pchać). Cała reszta była piękna. Mam nadzieje że to nie będzie jednorazowy zryw elblążan w zjednoczeniu sięi byciu dla siebie po prostu LUDŹMI, tak jak by tego chciał Nasz Ojciec Święty.Myśle że to ile osób było na mszy o 18 za Jana Pawła Wielkiego i to jak się zachowywali to może napawać optymizmem że będzie lepiej wśród nas dla siebie samych. A Karol Wojtyła w niebie będzie nam wtedy z pełnym uśmiechem błogosławił.
Kmicic* (2005.04.09)

info

0  
  0
To było cudowne. Słowa Ojca Świętego spełniły się on kiedyś przychodził do nas a teraz my do niego. Wszystko byłoby fajnie gdyby nie osoby, które spotkały się by opowiedzieć sobie jaki to szef jest kochany i jakie są promocje w C.H OGRODY. Osoby starsze pokazały nam, że są najważniejsze wróciłem do domu z popaloną kurtką woskiem na włosach bo nasze kochane babcie robiły wszystko by być jak najbliżej pomnika. Spotkaliśmy się by pomodlić się za Jana Pawła II ale wiekszość przyszła po to by popatrzeć sobie na pomnik, nie każdy z nas zrozumiał idee tego spotkania
Młody (2005.04.09)

info

0  
  0
Kochani, było pięknie. Dziękuję Wszystkim za to ,że byliście w tej ważnej chwili razem ze mną. Od dnia śmierci Ojca Swiętego codziennie byłam na Apelu Jasnogórskim i widziałam jak każdego dnia otwierają się WASZE serca . Wierzę w to, że ich żar nie wygaśnie. Ojciec Swięty szukał nas, a my przyszliśmy teraz do niego i niech tak zostanie.W jego osobie dostaliśmy największy dar od Boga. Z oddaniem i wielką miłością głosił Jego słowo nie bacząc na trudności i własne cierpienie.. Zasiał na całym świecie ziarna nadzieii. Jesteśmy świadkami tego jak szumnie wzrosły one ku niebu. Ludzie ramię w ramię stanęli obok siebie nie bacząc na wiarę , wiek i kolor skóry połączeni w smutku, modlitwie i nadzieii . Ufam, że z drugiej stonie tęczy życia spogląda na nas z miłościa i błogosławi nam. Ojcze - Byłeś, Jesteś i Pozostraniesz z nami. BÓG ZAPŁAĆ i DO ZOBACZENIA
Ewka (2005.04.09)

info

0  
  0