Czytelnicy: wraz z trawą skosili w parku Kajki jeże

75
09.10.2024
Czytelnicy: wraz z trawą skosili w parku Kajki jeże
Podczas koszenia trawy w parku Kajki zginęły jeże - alarmuje nasza Czytelnicza, fot. Czytelniczka
- Te zdjęcia wykonałam 5 października, po koszeniu trawy w parku Kajki. Razem z nią skoszone i zmasakrowane zostały jeże. Jak można było to zrobić? Dlaczego osoby, które kosiły trawnik nie zauważyły zwierząt – pyta Czytelniczka. Łąkę kosili pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej w Elblągu i tam szukamy wyjaśnienia tej sprawy.

Czytelnicy: wraz z trawą skosili w parku Kajki jeże
fot. Czyteniczka
Park Kajki był jednym z terenów, na którym miasto postanowiło ograniczyć w tym roku obkaszanie trawników. - Trzeba zrozumieć, że przy występujących coraz częściej okresach suszy, mając na celu względy ekologiczne, jaki i ekonomiczne, należy wyjść poza utarte tory myślenia o urządzeniu terenów zieleni miejskiej i stopniowo zmieniać nawyki. Bioróżnorodność roślin na niekoszonych terenach, chroni przed nadmiernym parowaniem i spowalnia odpływ wody deszczowej, natomiast częste koszenie sprzyja suszy – argumentował (5 czerwca) swoją decyzję Zarząd Zieleni Miejskiej w Elblągu.

Na początku października polanę w parku Kajki skoszono, jak alarmuje Czytelniczka, razem z jeżami. - Te zdjęcia wykonałam 5 października, po skoszeniu trawy w parku Kajki. Razem z nią skoszone i zmasakrowane zostały jeże. Jak można było to zrobić? Dlaczego osoby, które kosiły trawnik nie zauważyły zwierząt – pyta Czytelniczka.

Z tym pytaniem zwróciliśmy się do Zarządu Zieleni Miejskiej w Elblągu. Jak zapewniono nas, pracownicy tej instytucji, dokładają wszelkich starań, by chronić małe zwierzęta przed takimi wypadkami.

- Prace porządkowe wykonywane są z zachowaniem ostrożności i bezpieczeństwa, by nie doprowadzać do incydentów związanych zarówno z uszkodzeniami sprzętu czy innych obiektów znajdujących się w pobliżu terenu koszenia, jak i również z zachowaniem uważności i ochrony małych stworzeń zamieszkujących tereny zielone – czytamy w piśmie przesłanym nam przez Agnieszkę Matwiejczuk, inspektora ds. organizacyjno-administracyjnych w ZZM w Elblągu.

Podkreśla ona także, że nie zawsze udaje się dostrzec niewielkie zwierzęta w wyższej trawie, obsługując głośną kosiarkę czy traktor lub wykonać niebezpieczny manewr pojazdem, dostrzegając w ostatniej chwili jeża czy gryzonia.

- Niestety dochodzi czasami to takich zdarzeń. Zapewniam jednak, że dokładamy wszelkich starań by opisane powyżej sytuacje minimalizować i chronić wszystkie żywe stworzenia w czasie wykonywania zadań związanych z utrzymanie i pielęgnacją terenów zielonych – wyjaśnia w piśmie przesłanym nam przez ZZM w Elblągu.

daw

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Jak kosza pół metrową trawę to by skosili nawet slonia
(2024.10.09)
szkoda mi jeży, ale również bym ich nie zauważył,
(2024.10.09)
Wydaje mi się, że nikt celowo tego nie zrobił. Trawa wysoka, widoczność w tych pojazdach jest zdecydowanie ograniczona. To był po prostu nieszczęśliwy wypadek.
(2024.10.09)

info

74  
  11
Oczywiście, że nie celowo. Może Ty rozstrzelasz tych co kosili. za pewne mamo/tato pieseła.
(2024.10.09)

info

28  
  13
Myślę, że nie da się uniknąć takich rzeczy niestety. To nie dziki czy sarny, że można przegonić z pola. Ale za to widuję dużo rozjechanych jeży na ulicach, ostatnio 3 na Pionierskiej, Cichej i Fałata. Nie wierzę w to, że normalnie jadąc, nie można zauważyć przechodzącego jeża. Albo jesteś gamoniem albo psychopatą, który robi to celowo. ,
Drajwer (2024.10.09)
Niech rzuci kamieniem, ten kto jest bez winy wspaniała czytelniczko!
ona 24 (2024.10.09)
@Drajwer - NIKT normalny nie chce jeża czy ptaka rozjechać (bo potem często smród rozkładającego się mięsa w samochodzie), lecz można nie mieć możliwości zatrzymania i ominięcia, niestety.
(2024.10.09)
SKANDAL!!! Straż Miejska powinna KARAĆ!!!
(2024.10.09)
Anonimie, adwersarzu @Drajwera! Jeśli nie chcesz przejechać małego zwierzątka tylko dlatego, że potem Ci śmierdzi w samochodzie rozkładające się mięso, to gratuluję człowieczeństwa.
Stefan Patera (2024.10.09)
@Stefan Patera - Wiesz, nie przejechałem dotąd żadnego zwierzątka a jeżdżę wiele lat. Lecz wiem jak może pachnieć w samochodzie po takim zdarzeniu. Mam odpowiedni poziom człowieczeństwa. Natomiast Twój poziom człowieczeństwa budzi u mnie spory niepokój. żegnam
(2024.10.09)