Wymęczone zwycięstwo (piłka nożna)

11
10.08.2005
Olimpia odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Elblążanie pokonali w meczu wyjazdowym Motor Lubawę 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów w 34 minucie meczu zdobył Krzysztof Wierzba.
Nikt w Elblągu przed meczem z Motorem nie zakładał, że będzie to łatwy pojedynek. Olimpia po ligowym falstarcie i remisie z Victorią Bartoszyce musiała poprawić nadszarpnięty wizerunek jednego z głównych kandydatów do awansu do III ligi. Tymczasem gospodarze z Lubawy, po sprawieniu niespodzianki w pierwszej kolejce, w której zremisowali na wyjeździe z silnym OKS 1945 Olsztyn, mogli przystąpić do meczu z Olimpią na luzie i bez zbędnego usztywnienia. Personalne roszady Po nieudanej inauguracji trener Olimpii zdecydował się na kilka zmian w ustawieniu zespołu. I tak od pierwszej minuty nie ujrzeliśmy na boisku Bogusława Lizaka, Damiana Guta i Wojciecha Kitowskiego. Tego ostatniego w obronie zastąpił przesunięty z drugiej linii Daniel Czuk, którego z kolei na skrzydle zastąpił Sierechan. W miejsce Lizaka i Guta wybiegli Wierzba i Wiercioch. Niemrawy początek Spokojne, bez zbędnego usztywnienia podejście drużyny Motoru do meczu z papierowym faworytem Olimpią widoczne było od pierwszych minut potyczki na stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu w Lubawie. Początek meczu bezsprzecznie należał do gospodarzy, którzy przeprowadzili dwie akcje zakończone strzałami na bramkę Hyza. Po niemrawym początku w wykonaniu olimpijczyków po mniej więcej kwadransie podopieczni Andrzeja Biangi otrząsnęli się z przewagi Motoru i przystąpili do śmielszych ataków. Od tej pory to elblążanie przejęli inicjatywę i mieli więcej z gry. Pod bramką Gasperowicza w dobrych sytuacjach znajdowali się Lepka, Wiercioch, Wierzba i Suchomski, niestety w decydujących momentach brakowało zimnej krwi (Lepka, Wierzba) bądź też ostatniego, dokładnego podania (Suchomski, Wiercioch). Drugi występ, druga bramka Wreszcie nadeszła 34 minuta gry. Na akcję środkiem boiska zdecydował się Wierzba. Został sfaulowany tuż przed linią pola karnego. Do piłki podszedł etatowy wykonawca stałych fragmentów gry w zespole Olimpii – Sławomir Suchomski. Uderzył futbolówkę mocno, nad murem, jednak w ostatnim momencie jeden z obrońców zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Po raz kolejny stały fragment egzekwował Suchomski. Porywisty wiatr, który przez cały mecz nie ułatwiał życia piłkarzom, zmienił lot piłki, ta trafiła do Chrzonowskiego, ten jednak nie uderzył czysto i wydawało się, że futbolówka padnie łupem bramkarza gospodarzy. Na nasze szczęście dopadł do niej Wierzba i strzałem głową uzyskał prowadzenie dla Olimpii. Do końca pierwszej części meczu piłkarze z Elbląga kontrolowali grę nie pozwalając miejscowym na zbyt wiele. Zadziwiająca metamorfoza Po zmianie stron stało się coś niedobrego z zespołem z Elbląga. Żółto-biało-niebiescy zaliczyli najgorsze 45 minut od bardzo dawna. Razili nieporadnością i niedokładnością w rozegraniu piłki, dali sobie zupełnie narzucić nieco chaotyczny sposób gry gospodarzy. Motor grał prostymi metodami - długie piłki „na aferę”, co przy słabej postawie drużyny Olimpii o mały włos nie zakończyło się dla lubawian strzeleniem bramek. Na nasze szczęście piłkarze z Lubawy niemiłosiernie pudłowali z najbliższych odległości – nie wykorzystali przynajmniej trzech stuprocentowych sytuacji. Bramkarzowi Olimpii dopisało szczęście i do końca meczu zachował czyste konto, a nasz zespół zainkasował komplet punktów. Ostatnie minuty – już po zejściu za czerwoną kartkę Millera, to bezładna wybijanka w naszym wykonaniu, aby tylko dalej od bramki Hyza. Brakowało przytrzymania piłki, odpowiedniej regulacji tempa gry. Czego jak czego, ale takich podstawowych elementów futbolowego abecadła od doświadczonych piłkarzy Olimpii należałoby oczekiwać. Cieszą punkty, gra i styl - na pewno nie. Motor Lubawa - Olimpia Elbląg 0:1 (0:1) 0:1- Wierzba (34.) Olimpia: Hyz - Miller, Chrzonowski, Cicherski , Wiercioch (82. Kitowski), Suchomski, Czuk, Ciesielski (89. Anuszek), Wierzba (73. Gut), Lepka, Sierechan (46. Lizak) Motor: Gasperowicz - Szczygłowski, Koprucki, Olejniczak, Krauze, Harmaciński Ł., Waląg, Jędrychowski, Jabłonowski (68. Karkut), Łuczak, Sasin (46. Lipowski) Żółte kartki: Miller, Ciesielski (Olimpia), Jędrychowski (Motor) Czerwona kartka: Miller (79. za drugą zółtą) Pozostałe wyniki 2 kolejki: Warmiak Łukta – Polonia Pasłęk 0:4, Orlęta Reszel – Huragan Morąg 1:2, Victoria Bartoszyce – Mrągowia Mrągowo 1:1, Start Działdowo – Start Nidzica 2:1, Sokół Ostróda – Płomień Ełk 3:2, DKS Dobre Miasto – Olimpia Olsztynek 5:0. Mecze Mazur Ełk – Granica Kętrzyn i Rominta Gołdap – OKS 1945 Olsztyn zostały przełożone na inny termin. Zobacz tabele
BAR

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Podoba mi sie za Rafal Anuszek dosaje szanse.. chlopak w koncu sie ogra :P pozdrawiam Cie Rafale :)
Czajo;) (2005.08.11)

info

0  
  0
BRAWO OLIMPIA! MAM NADZIEJE ZE TERAZ WOZEK SIE ROZKRECI I BEDA SAME ZWYCIESTWA!!! BRAWO PANIE TRENERZE MOZE WYNIK NIE JEST OPTYMISTYCZNY ZA BARDZO ALE WRESZCIE SA ZMIANY W ZESPOLE!!
JA (2005.08.11)

info

0  
  0
TRENERZE BIANGA GDZIE CZUKA DO OBRONY PRZECIEZ ON TYLE BRAMEK JUZ ZAWALIL! TRAGEDIA TYLE BRAMEK JUZ ZAWALIL!!!
KALUUCHE (2005.08.11)

info

0  
  0
Anuszek na boisko !! i to nie do obrony ale na pomoc !!!! Bianga daj szansę młodzieży!!!
lolek (2005.08.11)

info

0  
  0
TO ZNOWU BEDZIE LIPA A JA ZOSTANE NAŁOGOWYM ALKOCHOLIKIEM A MOŻE JUŻ JESTEM
KAPSEL (2005.08.13)

info

0  
  0
ja bym sciagnal jeszcze paru obcokrajowcow z trojmiasta to wtedy bedzie wynik!! hehehehehehhehehehe paranoja to co sie dzieje w olimpii!!
ultras (2005.08.14)

info

0  
  0
Ty niewykształcoby śmieciu nie podbisuj się ultras. Kiedy zrobiłeś jakąś oprawę??? Andrzej Bianga 100% poparcia.
UltrasOlimpia (2005.08.14)

info

0  
  0
Bianga won
Psychoenergoterapeuta (2005.08.14)

info

0  
  0
a moze tak liga mistrzow?hehehehehehehe
mario (2005.08.15)

info

0  
  0
Nie widzicie że BIANGA nie potrafi nic zrobić, tylko jako przydupas sponsora jest w Naszej Olimpii i nic nie robi. Nie potrafi nawet brać odpowiedzialności na siebie tylko zwala porażki na innych. Gdyby nie on to już dawno byłaby piłka w Elblągu III Liga
fan (2005.08.17)

info

0  
  0