Mecz na saczycie między prowadzącym w tabeli Techtransem Darad i drugim Hetmanem Gniew ściągnął do elbląskiej hali MOS nadzwyczaj dużą liczbę widzów. Ci, co przybyli na ten pojedynek, na pewno się nie zawiedli. Oba zespoły stworzyły bardzo dobre widowisko, które mogło się podobać nawet najbardziej wybrednym kibicom.
W pierwszym minutach meczu obu zespołom udzieliły się nerwy, co miało spore przełożenie na przebieg gry. Przez sześć minut żadna z ekip nie zdołała zdobyć bramki, popełniając przy tym sporo błędów. Jedynie nasz bramkarz Robert Szczepanik stanął na wysokości zadania broniąc z rzędu trzy sytuacje sam na sam.
Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Marcin Lenarczyk i Techtrans objął prowadzenie. Goście odpowiedzieli dopiero dwie minuty później, ale nadal utrzymywało się prowadzenie gospodarzy 2:1. Taka sytuacja miała miejsce praktycznie przez pierwsze dwadzieścia minut meczu. Przez cały ten czas gospodarze najpierw odskakiwali rywalom na dwie, trzy bramki, by za moment znów prowadzić tylko jednym oczkiem. Dopiero w 20 min. po celnym rzucie Roberta Karnowskiego mieliśmy pierwszy remis w tym spotkaniu. Rozpędzony zespól gości nie dawał jednak za wygraną i zaledwie dwie minuty później po bramce, grającego jeszcze w tamtym sezonie w barwach Techtransu, Mariusza Balawajdera wyszli na prowadzenie 9:8. Wówczas to w elbląskiej bramce nastąpiła zmiana. Szczepanika zastąpił Zenon Korzeniowski i w zespół gospodarzy jakby wstąpił nowy duch. Dobre interwencje naszego bramkarza oraz szybko i skutecznie wyprowadzane kontrataki sprawiły, że w 24 min. mieliśmy czwarty i zarazem ostatni remis w tym meczu 11:11. Kolejne minuty to już przewaga Techtransu, który na przerwę schodził z zapasem trzech bramek.
W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił, choć lekką przewagę osiągnęli gospodarze. Ich akcje częściej aniżeli przyjezdnych przynosiły bramki, przez co przewaga gospodarzy rosła z minuty na minutę. Po kolejnym celnym trafieniu najlepszego w naszym zespole Mariusza Babickiego w 37 min. Techtrans prowadził już 20:14. W międzyczasie ponownie z dobrej strony pokazał się Szczepanik, który obronił rzut karny wykonywany przez Karnowskiego. Dość wysoka przewaga elblążan utrzymywała się do 50 min. Wówczas to trener gości poprosił o czas, po czym zarządził w swoim zespole indywidualne krycie. Te zabiegi jednak na niewiele się zdały. Hetman wprawdzie zmniejszył przewagę, ale nie zdołał doprowadzić do wyrównania. Ostatecznie mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy, którzy z czternastoma punktami przewodzą w rozgrywkach II ligi.
Techtrans Darad Elbląg - Hetman Gniew 31:27 (15:12)
Techtrans: Szczepanik, Korzeniowski - Minkiewicz 2, Roszkowski 4, Laskowski 1, Stypułkowski 1, Rydel, Januszewski 5, Długosz 2, Lenarczyk 5, Dąbrowski 2, Babicki 8, Grabowski 1.
Hetman: Justa, Truszczyński, Rygielski - Karnowski 5, Graczyk 3, Gogola 2, Balawajder 9, Kaczyński 2, Raciborski, Kościelny 4, Czarnecki 1, Zaworski, Bujnowski 1.
Komplet wyników 7. kolejki: Truso Elbląg - AZS Politechnika Gdańsk 26:21, Techtrans Darad Elbląg - Hetman Gniew 31:27, Legia Chełmża - SMS II Gdańsk 29:33, MKS Brodnica - KS Żukowo 32:35, Kasztelan Sierpc - Cuiavia Inowrocław 32:19, Sokół Kościerzyna - Cartusia Kartuzy 40:18. Pauzował: BKPR Bydgoszcz.
Zobacz tabele