W ubiegłym tygodniu elbląski Sąd Okręgowy postanowił przekazać sprawę sądowi rejonowemu Warszawa Śródmieście, bo - jak uzasadniał – większość osób, które będą uczestniczyć w rozprawach, dojeżdża do Elbląga właśnie z Warszawy.
Tymczasem przedstawiciele Kampanii Przeciw Homofobii już 28 stycznia, kiedy odbyło się pierwsze posiedzenie sądu, mówili dziennikarzom, że uważają, że to dobrze, że proces toczy się właśnie w Elblągu, bo w tym mieście, podobnie, jak w wielu innych, miały już miejsce inne przypadki dyskryminacji.
Artur Czerwiński z pomorskiego oddziału „Kampanii Przeciw Homofonii” mówi teraz, że Stowarzyszenie złoży zażalenie na decyzję o przeniesieniu sprawy do Warszawy.
- Obawiamy się o termin rozstrzygnięcia, jeśli nasza sprawa trafi do jednego z najbardziej obciążonych sądów w Polsce – mówi Artur Czerwiński.
Przypomnijmy, w „Naszym Dzienniku” Dorota E. stwierdziła m.in., że homoseksualizm jest zagrożeniem dla rodziny oraz że homoseksualiści to ludzie chorzy, którym nie powinno się pozwolić uczyć i wychowywać dzieci. Tymi słowami Dorota E. miała obrazić osoby o odmiennej orientacji seksualnej. "Kampanii Przeciw Homofobii" szacuje, że w naszym kraju żyje około 2 milionów homoseksualistów.
Zobacz także: "Rozprawa odroczona"
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter