Profanacja wyborów samorządowych - takimi słowami poseł Platformy Stanisław Gorczyca określił chęć wycofania się SLD z bezpośredniego wyboru wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Jak ocenia Gorczyca, w praktyce wyglądałoby to tak, że prezydent byłby wybierany przez radę miasta czy gminy spośród dwóch najlepszych kandydatów z pierwszej tury głosowania bezpośredniego.
- Kandydat który np. uzyskałby 45 proc. społecznego poparcia, stawałby w szranki z kandydatem, który zdobył np. 15 proc. I na pewno często byłoby tak, że rady wybierałyby kandydata o mniejszym poparciu społecznym - stwierdził poseł.
W opinii posła Gorczycy SLD nie chce do końca zaakceptować wyborów bezpośrednich w dwóch turach, mimo że we wszystkich sondażach 70-80 proc. respondentów wypowiada się za takim rozwiązaniem.
- My wręcz oskarżamy SLD, że ucieka się do pewnego oszustwa, ponieważ boi się werdyktu wyborców - konkluduje Gorczyca. - Minęło ponad pół roku rządów, sytuacja się nie poprawia, bezrobocie rośnie i wydaje się, że SLD w wyborach bezpośrednich mogłoby bardzo dużo stracić.
Jego zdaniem SLD celowo opóźnia ustalenie nowej ordynacji wyborczej.
- Trzy miesiące przed wyborami, gdy trzeba będzie ogłosić ordynację, może się okazać, że będziemy głosować wg starej ordynacji – stwierdził. - Polacy nie powinni się obawiać dobrych rozwiązań demokratycznych.
Tymczasem okazuje się, że w Elblągu wkrótce zostanie podpisanie porozumienie ugrupowań centroprawicowych. W skład przedwyborczej koalicji weszłyby: Porozumienie Środowisk Centroprawicowych, Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska. Niewykluczone, że zgoda tych środowisk zostanie formalnie przypieczętowana już w maju.
- Wszystko jest na dobrej drodze. Mam wielką nadzieję, że uda nam się porozumieć. Ogólne porozumienie już jest, ale wszystko tkwi w szczegółach. Jednak mam nadzieję, że się dogadamy - stwierdził poseł Gorczyca.
Wg Gorczycy, zjednoczona prawica musi być znaczącą przeciwwagą dla koalicji SLD, PSL i UP.
- Nawet jeżeli nie przejmiemy władzy, to powinniśmy być alternatywą dla istniejącej - dodał poseł.
Ważą się losy bezpośrednich wyborów, ale prawica myśli o wystawieniu kandydata na prezydenta Elbląga.
- To właśnie będą te szczegóły do dopracowania. W dużych miastach o kandydaturach decydować będą albo PiS, albo Platforma. Trzeba będzie sprawdzić, na ile mocny jest elektorat, tak, by spowodować sytuację jak najmniejszego ryzyka w wyborach. Wybierzemy kogoś, kto ma największe społeczne poparcie - powiedział Gorczyca.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter