Tomasz Grzegorczyk, trener Olimpii Elbląg: Jestem zły i rozczarowany postawą większości zespołu. Pod bramką rywala za dużo konkretów nie było. Pogoń skutecznie się broniła i zostawiła nam mało miejsca. Byliśmy na to gotowi, pod tym kątem trenowaliśmy cały tydzień. Pomysł mieliśmy, zabrakło realizacji. Znów pojawiają się pytania: gdzie są napastnicy? Gdzie jest konsekwencja z przodu? Jeżeli chce się wygrywać, to trzeba strzelać bramki. Jakub Kołaczek oddał strzał i było 1:0. Po za tym takich klarownych sytuacji Pogoń sobie nie stworzyła. My z kolei nie zdołaliśmy znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną obronę gospodarzy. Zdecydowanie łatwiej gra się z takimi drużynami jak Ruch lub Chojniczanka, kiedy mecz jest otwarty. Ale jak chce się zdobywać punkty z niżej notowanym rywalem, to trzeba mieć na niego pomysł lub znaleźć rozwiązanie w polu karnym. My go nie znaleźliśmy. Pogoń miała plan na ten mecz i skutecznie go zrealizowała. My nie i musimy szukać punktów gdzie indziej. Nie wykorzystaliśmy szansy, żeby wskoczyć na miejsce barażowe. Gdzieś temat baraży się przewija, ale po tym meczu możemy ten temat odhaczyć.
Mateusz Dudek, trener Pogoni Grodzisk Mazowiecki: Byliśmy przygotowani do tego spotkania taktycznie, wiedzieliśmy co chcemy grać, jakie działania wykonywać. Wszystko nam się sprawdziło, zrealizowaliśmy nasz plan w 100 procentach.
Marcin Bawolik, napastnik Olimpii Elbląg: Zabrakło trochę sytuacji, aczkolwiek nie można powiedzieć, że Pogoń nas zdominowała. Mieli swój pomysł na ten mecz. Stanęli z tyłu, wykorzystali nasze błędy, tak jak w sytuacji, w której my straciliśmy gola. Mieliśmy mało argumentów, aczkolwiek co najmniej jedną sytuację powinniśmy zamienić na bramkę. Na pewno trzeba Pogoń pochwalić za ich organizację. Też my ich trochę napędziliśmy swoimi błędami. Trener zwrócił nam uwagę na konieczność szybszego operowania piłką, być może wtedy stworzylibyśmy więcej sytuacji.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg