Chłodnym wzrokiem

16
27.05.2004
Elbląscy radni chcą, by powstał rzetelny raport na temat zapotrzebowania na ciepło.
Gorące emocje temat wzbudza od października ubiegłego roku, kiedy okazało się, że władze miasta prowadzą rozmowy o budowie nowej ciepłowni na biomasę. Przeciwko budowie zakładu protestuje m.in. załoga Elektrociepłowni Elbląg, której siedziba mieści się w sąsiedztwie planowanej ciepłowni. Po rozmowach ze stronami konfliktu radni doszli do wniosku, że o tym, czy potrzebna jest kolejna ciepłownia, rozstrzygnąć mogą tylko niezależni specjaliści. Po miesiącach kuluarowych i medialnych dyskusji szefowie komisji infrastruktury komunalnej, komisji rewizyjnej oraz przewodniczący Rady Miejskiej spotkali się z wiceprezydentem Witoldem Wróblewskim i naczelnikiem wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska. - Uważamy, że Elbląg posiada dziś duże rezerwy ciepła, a jego producenci są w stanie pokryć bieżące i przyszłe potrzeby - informuje przewodniczący Rady Miejskiej Janusz Nowak. - Z danych, jakie udało nam się zebrać wynika jednak, że te rezerwy mocy mają charakter chwilowy, bo główny dostawca - Elektrociepłownia Elbląg - jest w bardzo zaawansowanym wieku. Radni zwrócili się do prezydenta o aktualizację powstałej kilka lat temu prognozy potrzeb miasta w zakresie ciepła, prądu i gazu. - Chcemy, aby znalazły się w nim wskazania, jakie rozwiązania zagwarantują bezpieczeństwo energetyczne Elbląga - argumentują radni. Termin kolejnego spotkania nie został wyznaczony. Jak powiedział nam przewodniczący komisji infrastruktury komunalnej Ryszard Klim, Rada Miejska liczy na szybką odpowiedź prezydenta. Przypomnijmy, pomysł budowy ciepłowni opalanej malwą pensylwańską budzi wiele kontrowersji. Ciepłownicy przypominają, że stosowanie biomasy to na całym świecie dopiero eksperyment. Liczą też, że prezydenta przekonają argumenty, iż produkowane przez elbląski zakład ciepło jest jednym z najtańszych w Polsce oraz że jeśli u boku firmy pojawi się konkurencja, pracę i utrzymanie straci 300 elbląskich rodzin.
AJ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Elektrociepłownia jest zmodernizowana a pan Janusz Nowak chyba nigdy nie był w Elektrociepłowni. Ciekawe skąd czerpie dane o elektrociepłowni.
Pracownik EC (2004.05.27)

info

0  
  0
Pracowniku EC przestań opowiadać pierdoły, że jesteście zmodernizowani. Zaczęło się wam koło tyłka palić to próbujecie ludziom kit wciskać. A jeżeli jest tak jak mówisz i jesteście tacy tani to nie musicie obawiać się konkurencji, która klientom wyjdzie tylko na dobre.
Zorientowany (2004.05.27)

info

0  
  0
- mają roztrzygnąć specjaliści- to dlaczego sz.P. Nowak już teraz feruje wyroki, co to znaczy nadmiar chwilowy mocy cieplnej. Czy panowie wiedzą o czym mówią?Jakoś nikomu, a juz najmniej prezydentowi nie przeszkadzało ściągnięcie do ęlbląga starych tramwajów. Browary Tyskie szczycą sie 375 letnią tradycją, a może szanowni radni odważą się zawitać do EC i na własne oczy zobaczyć jaka to firma i jakie urządzenia pracują i co zrobiono w ciągu kilku ostatnich lat , a nie deliberować po akademicku ile diabłów mieści sie na główce od szpilki.
bar (2004.05.27)

info

0  
  0
zorientowany zamów sobie energię elektryczną i cieplną w cieplowni ekologicznej i jak zapłacisz 3 krotnie drożej to zmienisz zdanie.
j1 (2004.05.27)

info

0  
  0
Krążą słuchy, że chłopaki, którzy mieli zamiar budować spalarnię malwy w Elblągu, teraz kombinują w Nowym Dworze Gdańskim. Z taką tylko różnicą, że tam zapewne na mniejszą skalę. Wtopili kilkaset tysięcy w sadzonki tej krzyżówki i teraz muszą jakoś to sobie odbić. A duże hektary zasadzone w okolicach Nowego Dw. ledwo coś rosną, chyba je trawa zagłusza.
Jon (2004.05.28)

info

0  
  0
j1, rozumując "po twojemu" chleb można jeść tylko tam gdzie się go piecze, a samochodem jeżdzi tylko po ulicach miasta w którym go wyprodukowano. Tymczasem energię elektryczną pochodzącą ze żródeł odnawialnych można sprzedać za cenę dwa razy wyższą niż aktualnie uzyskuje elbląska EC, na rynkach UE. Ciepło produkowane z biomasy jest zobowiązany kupić lokalny dystrybutor, w ilości jaka jest potrzebna dla pokrycia potrzeb odbiorców, po cenie nie wyższej niż obowiązująca w systemie. Tyle mówi Prawo Energetyczne. Nie ma zatem zależności którą straszy się elblążan, że po wybudowaniu nowej EC, opalanej malwą, wzrosną ceny ciepła i en. el. A tak na marginesie jeżeli to taki zły pomysł to dlaczego ogłasza się pierwsze przetargi na budowę takich obiektów ( Wielkopolska i Zamość ) a takrze czemu Stara Elektrociepłownia prowadzi prace nad spalaniem biomasy ? Czy nie chodzi przypadkiem o utrącenie dobrego pomysłu z powodu partykularnych interesów grupy ludzi związanych z EC ?
zenek (2004.05.28)

info

0  
  0
Zenek masz racje.Jezeli ktoś chce zainwestować pieniądze w Elblągu to jego sprawa.Jezeli ta inwestycja ruszy to napewno da zatrudnienie wielu elblązanom.Natomiast czy EC bedzi potrafilo znaleść się wtych nowych warunkach to oczywiście ich sprawa a wlaściwie umiejętności kadry zarzadzajacej która dotychczas bedac w komfortowej sytuacji musiala walczyc tylko z EPECem o cieplownie na Dojazdowej.Jezeli obecny prezes EC i jego elita z P.J. nie maja pomyslu na znalezienie swojego miejsca w nowym ukladzi to zawsze moga poszukac nowj pracy.Trzy zrodla w elblagu to napewno nadmiar mocy ale prawo rynku - wygrywa najleprzy tu moze tez miec zastosowanie.Taka sytacja spowoduje ze cieplo w Elblagu moze staniec istac sie towarem dostepnym dla mieszkanca naszego miasta. Pracownicy EC nie musicie sie martwic jezeli jestescie dobrzy znajdziecie prace w nowyn zrodle.Panie Prezydeńcie niech przestana tym sie zajmowac Panowie Nowak i Klim bo zaden z nich nie ma otym pojecia.
(2004.05.29)

info

0  
  0
polecam,, http://www.ec.elblag.pl/biom_artykul1.html ,, dla wszystkich pseudospecjalistow
j1 (2004.05.31)

info

0  
  0
do j1.rozumiem ze pracujesz w EC i nazywasz się specjalistą.Pan Andrzej Aumiller to zaden autorytet w tej sprawie i zarzuty tez nieciekawe. Po co martwić się o tych ktorzy chca wydać pieniądze ,poco zaglądać im do kieszeni ,moim zdanie lepiej zając sie swoimi sprawami , a wiec restrukturyzacją abby sprostać nowym wyzwaniom i produkować ciepło taniej ,aby był to towar dostępny dla kazdego mieszkańca miasta elblaga.Moze juz koniec zycia na koszt mieszkańcow.Czy az 380 osob musi pracowac w EC w skandynawi cieplownie nie potrzebuja az takie ilosci ludzi a praeciez wasz fundusz plac nie jest taki maly.EC zawsze coś nieodpowiada , Dojazdowa - zle , nowe zrodlo -zle.Panowie te czasy juz minely pozwolcie mieszkancom elblaga wybierac skad i gdzie chca kupowac cielo .Nazywa sie to wolny rynek.
(2004.05.31)

info

0  
  0
mówienie o wolnym rynku w sytuacji gdy istnieje obowiazek zakupu ciepła i energii elektrycznej jest nieporozumieniem. Argument dotyczacy zatrudnienia też uważam za nietrafiony, odbiorcę interesuje cena ciepła , a nie ilu ludzi pracuje w EC, zresztą koronnym argumentem za produkcją z biomasy jest właśnie większe zatrudnienie niż przy technologiach węglowych. Jestem przeciwny lansowaniu tezy o przerostach zatrudnienia, i restrukturyzacjii jako leku na wszelkie zło. Zatrudnienie jest sciśle zależne od technologii a technologia od zainwestowanego kapitału. Nowoczesne technologie kosztują i dlatego nie każdy jeździ volvo :). Biomasa jako paliwo jest obecnie bardzo modna szczególnie ze wzgledu na uwarunkowania prawne. I dlatego wiele firm próbuje zrobić na niej interes. Koszty pokryje klient, i to rodzimy , bo nie słyszałem o przykładach eksportu "zielonej energii", co przy cenach ok. 280 zł/MWh jest mało realne. Oczywiście, że EC obawia sie konkurencji tym bardziej że jej dzialalność nie odbywa się w próżni i jest zależna od stosunków z władzami miasta. Te niestety nie są najlepsze. I to budzi obawy, że o przyszłych losach firmy nie zadecydują klienci (właściwie jeden - EPEC) lecz polityka.
pion (2004.05.31)

info

0  
  0