Przekop biegnie dwa metry pod larsenami, które mają 15 metrów długości. Larseny to długie pale wykonane z blachy nierdzewnej, używane jako pale zaporowe przy tworzeniu zbiorników wodnych i wykopów ziemnych. Ustawili je jeszcze Niemcy, dzięki nim rzeką Elbląg mogły pływać łodzie podwodne.
Gazociąg pod rzeką położono w następujący sposób (w uproszczeniu): najpierw wpuszczono w ziemię wiertło z sondą, która nadaje i odbiera sygnały, można nią sterować w pożądanym kierunku. W celu zapobieżenia zapadania się przekopu, zastosowano materiał o nazwie bentonit mieszany z wodą. Po przebiciu się na drugi brzeg rzeki założono drugie wiertło, większe i wiercono ponownie do wylotu przekopu. Potem jeszcze raz operację powtórzono, używając wiertła o największym przekroju i w ślad za nim wpuszczono do ziemi rurę. Bentonit z wodą podawany z jednej strony wykopu odsysany był z drugiej do zbiornika.
Niby niezwykła operacja, a taka prosta. Gazociąg pod dnem rzeki już ułożono. W przyszłym tygodniu nowa nitka ma zostać podpięta do przewodów gazowych.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter