Coraz więcej jedwabników

3
01.04.2004
Przeciętnie w każdym roku w ogródkach na zieleńcach i placach miejskich oraz na specjalnych poletkach sadzi się ok. 80 tys. siewek morwy, informował Dziennik Bałtycki z 1 kwietnia 1954 r.
Na wybrzeżu coraz szybciej i lepiej rozwija się hodowla jedwabników. W Elblągu np. stacja doświadczalna Instytutu Jedwabiu naturalnego osiągnęła poważne wyniki. Wyhodowano tam już kilka tysięcy drzew i krzewów wysoko gatunkowej morwy. Przeciętnie w każdym roku w ogródkach na zieleńcach i placach miejskich oraz na specjalnych poletkach sadzi się ok. 80 tys. siewek morwy. Stacja już obecnie daje rocznie ok. 2.500 garncy surowca. Ostatnio przystąpiono do organizacji przy spółdzielni pracy „Zryw” gospodarstwa pomocniczego, gdzie założona będzie duża plantacja morwy.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

jedyne morwy jakie widziałem w elblągu, to na przedłużeniu płk. dąbka przy zakładzie remontowym zakrzewa. morwa, to raczej jest krzew, niż drzewo, a te są tak wysokie, jakby pamiętały jeszcze cesarza wilhelma. może prusakom jedwabiu sie zachciało?
amator słodkich morw (2004.04.01)

info

0  
  0
amatorze slodkich morw ( mam szczera nadzieje ze pelnoletnich...) - pozostajesz w bledzie. Morwy rosna, czasem w szczatkowym stanie, w kilkudziesieciu jeszcze miejscach w E-gu. Trybunalska, Wislicka, Winna, 12-go Lutego, okolice cmentarzy przy Agrikola...(N.P.)To byla szalona wizja - przeciwko ktorej wszyscy tutejsi sie burzyli - przetworzyc kraj zdobyty przy pomocy bagnetow Armii Czerwonej na cos innego niz byl...Zalozymy plantacje jedwabnikow, a co , my z Kongresowki potrafimy! ( ale - zaby na aby - aby, rak byle jak...) Procz morw starano sie ( to nie zart!) na Zulawie sadzic ryz - bo duzo wody!, w okolicach Krynicy Morskiej szukac zloz uranu, a pod Lelkowem (dzisiaj powiat Braniewo) ropy naftowej...Tymczasem sukces nie bierze sie z nikad wiecej jak z codziennej, wytrwalej, upartej ( az czasem zygac sie chce ) pracy... Pozdrowienia
warmiak (2004.04.05)

info

0  
  0
Szuka się dziwnych rzeczy tam, gdzie ich nie ma. A tymczasem tyle dobra się marnuje na tym świecie, w bezpośredniej okolicy. Solanka w Krynicy Morskiej ( uzdrowisko ! ). Bursztyny na Mierzei ( Jantar, Mikoszewo, Sobieszewo - na głębokość łopaty ). Tereny w naszej okolicy, że tylko śnić. Brak mądrego, odpowiedniego zagospodarowania Mierzei Wiślanej. Zalew Wiślany, który powinien tętnić życiem i łopotać żaglami. Kanał Elbląski - perełka w skali światowej. Starówka - jakby zapomniana przez włodarzy ( ulice staromiejskie to nie wszystko, a gdzie dokończenie rozpoczętych inwestycji, zagospodarowanie podwórzy itp.? ). Bażantaria bez bażantów. I tak można by mnożyć, a to tak cudne miejsce na świecie......
jureczek (2004.04.05)

info

0  
  0