W szkole Cesarz pojawił się ze swoją świtą w mieszkaniu nauczyciela i rozmawiał z żoną nauczyciela. Pytał ją o liczbę uczniów i pomyślał, że trudnym zadaniem jest nauczanie 58 uczniów. Gdy zwrócono uwagę Cesarza na fakt, że gdy liczba uczniów zwiększy się do 70, trzeba by było zatrudnić drugiego pedagoga, Cesarz odrzekł, że taka liczba uczniów jest za duża na jednego nauczyciela. W szkole Cesarz uczestniczył przez chwilę w zajęciach szkolnych.
Ze szkoły udał się przez pola do cegielni, do warsztatów majoliki i do nowego budynku, w którym wyrabia się majolikę. Tajny radca, dr Heineke, dyrektor berlińskiej manufaktury porcelanowej wygłosił przed Cesarzem wykład na temat wytwarzania majoliki, nowego budynku, wyposażenia itd. Wykład wygłosił także pan Kowell. Zwiedzanie trwało trzy godziny. Około godziny 13 monarcha powrócił do zamku. Prowadzenie kuchni dworskiej w Kadynach (niem. Cadinen) przejął właściciel dworu z Gdańska (niem. Danzig). […].
Pobyt w Kadynach potrwa do poniedziałku rana. Następnie Cesarz uda się przez Królewiec (niem. Königsberg) na polowanie na łosie do leśniczówki Plaith, gdzie będzie przebywał do 21 września. 21 września w południe uda się autem do stacji Gr. Britannien. Stamtąd uda się przez Tylżę (niem. Tilsit obecnie Sowieck – miasto w obwodzie kaliningradzkim) do Romintów Wielkich (niem. Gr. Rominten, dzisiejsza miejscowość Krasnolesje – osiedle typu wiejskiego w Rosji w obwodzie kaliningradzkim, nad rzeką Romintą, ok. 10 km od granicy z Polską, w północnej części Puszczy Romnickiej – Wikipedia), gdzie pociąg przybędzie o godz. 15.40.
Cesarzowa przybędzie wraz z księżniczką Wiktorią Luizą z Poczdamu przez Piłę (niem. Schneidemühl), Tczew (niem. Dirschau), Królewiec do Romintów i powinna w podobnym czasie spotkać się tam z Cesarzem. […]. W środę przybędą cztery wielkie wagony z meblami, które zostaną przeznaczone do cesarskich komnat (AZ, niedziela, 18.09.1904 r.).
8. Wieczorek Muzyczny spotkał się z pozytywnym przyjęciem
Zorganizowany w sobotę w Szkole Cesarzowej Augusty Wiktorii 8. Wieczorek Muzyczny cieszył się dużym zainteresowaniem. Liczba odwiedzających była tak duża, że wiele osób nie mogło znaleźć dla siebie miejsca. Jest to dowód na to, że ludzie cenią i wysoko uznają działalność szkoły i jej nauczycieli. A są to przede wszystkim pan i pani dyrektorowie muzyczni Rasenbergerowie, którzy potrafią po mistrzowsku rozbudzać i wspierać w uczniach miłość do muzyki. Wszystkie zaprezentowane utwory były poprawnie wykonane i odznaczały się bardzo dobrym poczuciem taktu […] (AZ, wtorek, 20.09.1904 r.).
Ze spraw sądu ławniczego
Uczeń Friedrich Triebel z Elbląga miał ukraść tutejszemu mistrzowi solarstwa z jego podwórka gołębia, którego zaniósł swojej matce. Podczas gdy chłopak odpowiadał za kradzież, jego matka za paserstwo. Również robotnik Kaftan musiał pojawić się w sądzie, ponieważ kupił od chłopaka gołębia za jedną markę, mimo że wiedział, że gołąb pochodzi z kradzieży. Sąd ustosunkował się do tej historii łagodnie. Chłopakowi udzielił nagany, matka musiała zapłacić grzywnę w wysokości 6 marek, a współoskarżony Kaftan został uniewinniony.
4 lipca bieżącego roku przed domem mistrza hydrauliki Palma przy ulicy Basztowej (niem. Spieringstraße) doszło do zbiegowiska. Robotnicy Ferdynand Borowski i Paul Kroschlewski zostali zwolnieni przez mistrza hydrauliki P., u którego byli zatrudnieni. Zdenerwowani tym faktem wtargnęli następnego dnia do jego domu i nie chcieli go opuścić, mimo że gospodarz kazał im natychmiast wyjść, wywołali skandal i rzucali przekleństwami w kierunku Palma. Za naruszenie miru domowego oskarżeni otrzymali karę tygodnia więzienia (AZ, środa, 21.09.1904 r.).
Co tydzień cytujemy i tłumaczymy fragmenty artykułów z gazet, które ukazywały się w Elbingu, tym razem z pierwszego dziesięciolecia XX wieku. Obecnie przywołujemy publikacje z gazety Altpreußische Zeitung" i "Elbinger Neueste Nachrichten". Korzystamy ze zbiorów cyfrowych Biblioteki Elbląskiej.