20
10.05.2004

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
uważam że dobre jest to że w ogóle próbują rozwiązać jakoś ten problem, ale tak jak ktoś już zauważył przejście powinno być szczególnie mocno oznaczone, oświetlone sygnalizacją ostrzegającą zamontowaną nad przejściem bo dla kogoś kto jedzie obok autobusu ten mały znak mówiący o przejsciu wciśnięty gdzieś w krzakach rzeczywiście jest tylko dla jakiś nadwzrokowców z sokolim wzrokiem (zwłaszcza informacja taka przydałaby się dla zamiejscowych którzy nie znają przecież tak dobrze miasta)
stara@ (2004.05.11)

info

0  
  0
Moi drodzy, to nie azyle, pasy, światła ani inne niepotrzebne wydatki. To PILNA i NIEZBĘDNA nowelizacja przepisów ruchu drogowego a nadto EGZEKUCJA tego prawa. Na całym cywilizowanym świecie pieszy ma bezwzględne pierszeństwo na przejściu dla pieszych i nie tylko w przypadku, kiedy uda mu się postawić nogę na przejściu ale również w chwili kiedy do tego przejścia się zbliża. Pieszy w krajach Unii jest najważniejszy, jego zbliżenie się do przejścia dla pieszych powooduje to, że wszyscy kierowcy zdejmują nogę z gazu a podejście do pasów powoduje BEZWZGLĘDNE zatrzymanie się wszystkich pojazdów. Nie zatrzymanie się w takim przypadku powoduje olbrzymie konsekwencje , przede wszystkim finansowe. Kiedyś będąc w jednym z krajów Unii, zatrzymałem się na pargingu, oczekując na znajomą osobę. Spacerując chodnikiem wzdłuż ulicy zauważyłem, że z nieznanych mi przyczyn zatrzymywały się wszystkie uczestniczące w ruchu samochody. Okazało się, że nieopatrznie spacerowałem w pobliżu przejśvcia dla pieszych. Tak to wygląda w praktyce. U nas przpuszczenie pieszego na przejściu powoduje jego olbrzymie zdziwienie, wchodząc niepewnie na przejście z daleka się kłania, dziękując, żę ktoś łaskawie wpuścił go na przejście. SPRÓBUJCIE SAMI !!!!
Jarek (2004.05.11)

info

0  
  0
JAREK: też to widziałam w kilku krajach..ale tam pieszy to UFO bo wszyscy mają samochody i mało kto chodzi na piechotę(..i to cały sekret) i tylko wtedy pieszy rzeczywiście to król na przejściu..fajne by to było nie przeczę ale pomyślmy jakie korki powstałyby przy tak ogromnej ilości pieszych jaka jest w naszym kraju. Ale zgadzam się z tym że pieszy powinien się czuć pewnie jak już znajdzie się na przejściu
stara@ (2004.05.11)

info

0  
  0
Zupelnie zgadzam sie sie z opinia Jarka. Mieszkam w Norwegi i to co On pisze jest 100 procentowa prawda.Pieszych, dzieci idacych do szkoly, rowerzystow, strarszych ludzi nie brakuje tez tutaj. Pieszy to nie UFO, tylko prawo drogowe jest tutaj inne. Ostroznosc obowiazuje obie strony, nie tylko pieszego. Na kierowcy spoczywa wieksza odpowiedzialnosc i otrzymanie prawa jazdy nie jest formalnoscia, jak w Polsce. Kary pieniezne za szybka jazde, albo za nie przestrzeganie stosowania bezpiecznej odleglosci od jadacego z przodu samochodu sa duzo wyzsze od polskich. Podoba mi sie szweckie rozwiazanie. Ruch samochodow regulowany jest sygnalizacja swietlna w ten sposob, ze jesli samochod nie zwolni przed swiatlem, to nie otrzyma zielonego swiatla. Tu w Norwegi coraz czesciej pojawiaja sie kamery, zwlaszcza na tych odcinkach, gdzie jest ograniczona predkosc. Na ulicach w centrum budowane sa wysepki , aby ograniczyc predkosc jadacych. Polski pieszy nie ma zadnych praw w ruchu ulicznym i jest traktowany jak intruz, niestety. Nauka jazdy jest kompromitujaco slaba, a policja pozwala na jazde niebezpieczna, zwlaszcza poza miastem, gdzie odlegloscmiedzy jadacymi szybko samochodami jest nie wieksza niz 1 metr. To czyste szalenstwo i brak wyobrazni, a przede wszystkim lekcewazenie swojego i innych zycia. A moze po prostu glupota.
alicja (2004.05.11)

info

0  
  0
Alicjo czy piszesz o dużych aglomeracjach czy o małych wioskach? ja też miałam tą przyjemność być i w Norwegii i w Szwecji i zazdroszczę sposobu traktowania tam pieszych ale Skandynawskie prawo wydaje się kosmiczne w porównaniu do naszego i naszych sąsiadów, którzy przecież mają podobne zachowania na drodze jak my Polacy. Skandynawia to inny kraj...tam przecież dziecko może pozwać rodziców do sądu za klapsa
stara@ (2004.05.12)

info

0  
  0
Do mojej Poprzedniczki. Masz racje, ze prawo drogowe w Skandynawi wydaje sie dla nas kosmiczne. Tutaj nikt tak nie mysli. Wprost przeciwnie. Policja i drogowka zastanawiaja bez ustanku nad ulepszeniem ruchu ulicznego. Zycie ludzkie jest tutaj w cenie. Mieszkam w Alesund z 40 tys. mieskancow, to jest srednie miasto w Norwegi. Bez wzgledu, czy jest to wiocha czy np. Trondheim przepisy sa te same i co najwazniejsze sa one respektowane i przestrzegane przez wiekszosc. Jestem elblazanka i na mysl o trasie gdansk-elblag cierpnie mi skora. To tylko 60 km a przejechanie tego odcinka kosztuje mnie duzo nerwow. Chyba nie przesadzam, jesli porownam te trase do ruskiej ruletki. Nie masz racji, ze w Europie jezdzi sie tak samo, jak w Polsce. Dania, Benelux, Francja, Niemcy nie sa gorsi od Skandynawow. Polscy kierowcy sa oslawieni i maja marke zlych, niedouczonych kierowcow. No coz jaka nauka taka jazda. Najlepsze hamulce nie pomoga wychamowac, jesli odleglosc do jadacego z przodu samochodu jest nie wieksza niz 1 metr. Dlaczego kazdy musi wyprzedzac kazdego? Czy "wygrane" 5 minut jest warte ryzykowania zycia? Mam mnostwo podobnych pytan, ale lepiej skoncze teraz bo i tak mam wrazenie, ze to co pisze jest w sumie wolaniem wilka na puszczy. Pozdrawiam
alicja (2004.05.12)

info

0  
  0
Panie Jarek tak jest wszędzie tylko nie w Polsce. naszych "dżentelmenow' w stalowych rumakach nic nie rusza, nawet gdyby ich własne dzieci przechodziły przez jezdnie teżby nie zauważyli, chyba że stoi radiowóz z włączonym kogutem, to wtedy napewno zwolnią i szarmancko przepuszczą pieszego. Żadne światla, wysepki. przejścia nad i pod jezdnia, ograniczenia predkości nie pochamują zapędów naszych pseudo kierowców, oni potrafią wiechac na i pod ziemie byle byc szybciej???
pieszy (2004.05.12)

info

0  
  0
Ew.wysepka , to kolejny niewypał elblaskich projektantów rozwiązań komunikacyjnych . 90 % rozwiazań komunikacyjnych w elblagu jest wadliwych . Na tym skrzyżowaniu powinna powstać sygnalizacja swietlna z lewoskrętem w Malborską , lub rondo jakich wiele ostatnio powstaje w Trójmieście , lub jeżeli nie ma na to funduszy przejście powinno być zlikwidowane , niedaleko są przejścia ze światłami.
Tomasz (2004.05.13)

info

0  
  0
Światła tak, bo życie ludzkie jest droższe niż pieniądze, władze miasta jednak tak nie uważają.Po drugie kultura na jezdni jest też bardzo ważna ,jestem kierowcą i widzę co się dzieje.Piesi uciekają na przejściach przed pojazdami ,pojazdy ostro hamują ,bo pieszy wszedł raptownie na jezdnię w miejscu dozwolonym i niedozwolonym, a najbardziej mnie wkurza przechodzenie na czerwonym świetle ,szczególnie MAMY z dziećmi.Zmorą jest również przejeżdżanie pojazdów na czerwonym świetle.KULTURA I JESZCZE RAZ KULTURA NA DRODZE - BĘDZIE MNIEJ WYPADKÓW, A NASZE DZECI BĘDĄ NAUCZONE ,ŻE ULICA CZY DROGA TO MJEJSCE NA KTÓRE TRZEBA UWAŻAĆ!!!!!!
Profesor (2004.05.14)

info

0  
  0
Polemika pomiędzy Pieszymi, a Kierowcami wydaje mi się tu być bezsensu. Zalezy od punktu siedzenia, prawda? ja jestem i kierowcą i pieszym. Spotykam się z chamstwem ze strony kierowców, jak i z bezmyslnością pieszych. Chyba nie jest temat tego forum kto jest gorszy, tylko jak usprawnić ruch przy tej konkretnej ulicy. Ja jestem za przejściami na przycisk. Widziałam tego typu usprawnienia w miejszych miastach w Polsce i zdaje to egzamin na piątke! Myśle, że warto w to zainwestować, skoro i tak będa dokonywane zmiany na tym skrzyżowaniu.
aschenbrudel (2004.05.14)

info

0  
  0