A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
NIE SZKODA WAM CZASU NA PISANIE TYCH BZDUR.
Popieram Janusza, należy obniżyć wysokość krawężników na Hetmańskiej i problem chociaż w części sam się rozwiąże. Teraz ja tam samochodu nie postawię, bo szkoda tarcz kół i kół w ogóle.
trochę z innej beczki: mógłby ktoś w Elblągu zorganizować akcję anty-kupową na wzór poznańskiej czy warszawskiej, bo niedługo będziemy mieli chodniki i trawniki obesrane jak w "dniu świra"
Skoro ludzie tam parkują to zrozumiałe że potrzebny jest tam parking, nie wszyscy mają terenowe samochody żeby parkować od Hetmańskiej. Trzeba życie sobie ułatwiać a nie stwarzać jakieś niepotrzebne problemy.
Umiejętność prawidłowego parkowania jest słabą stoną części kierowców. Kolejnym przykłdem jest parking prze budynkiem sądu. Wyznaczene miejsca na samochód są nie zbyt małe, lecz brak umiejętności powoduje, że na trzech stanowiskach parkujją dwa samochody, również pod skosem. Straż miejska ma tam tak blisko i duże pole do popisu. Panowie przestańcie brać pieniądze za darmo.
Mieszkałem w tym bloku po prawej przez kilkanaście lat - od 1961 r do lat 80. Trawnik w miejscu parkowania samochodów był może przez pół roku na samym początku istnienie mojego bloku. Ludzie wracający z pracy autobusami, tramwajami skracali sobie drogę do domu mojego, wieżowców przy Tysiąclecia i wydeptali bardzo szeroką ścieżkę.. Później dobudowano blok po lewej i "niby" trawnik uległ całkowitej dewastacji. Kierowcy samochodów obecnie tylko wykorzystują to miejsce. Pani M. lawiruje wśród samochodów, bo starym zwyczajem mieszkańców tych okolicznych domów chce skrócić sobie drogę czyli deptać wydeptaną ścieżkę. Taka jest prawda. Prawo jak prawo jest ślepe. Napewno w tym miejscu nie powinno się parkować samochodów i kierowcy powinni być karani.
Pozdrowienia dla wszystkich mieszkańców budynku od nr 30 do 34 przy ul. Hetmańskiej.
... a moim zdaniem to w takich przypadkach najbardziej przeszkadza to tym co to sami nie mają własnych samochodów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.
Mieszkancom radze zeby zamiast narzekac zaczeli dzialac- ustalic kto jest wlascicielem tej dzialki, od tego zalezy dalsze postepowanie. Zalozmy :1. blok jest wspolnota mieszkaniowa i dzialka jest czescia posesji ,
2. mieszkancy sa zgodni by to byl trawnik, to wtedy: 3.zablokowac wjazd samochodom wkopujac np. metalowe slupki, 4.oznakowac teren ze jest prywatny i pojazdy nie mieszkancow beda odholowane,5.wprowadzic przepustki dla pojazdow mieszkancow, 6.na codzien pilnowac by prawo wlasnosci nie bylo lamane. Zycze powodzenia.
Trawnik tam był chyba w 1945 roku- bo nie pamiętam wogóle żeby tam był
nie pamietasz bo................ kretyn jestes!!