Wyjechali, by studiować

43
16.09.2010
Wyjechali, by studiować
(fot. Duofruo)
Wielu mÅ‚odych i utalentowanych elblążan wyjeżdża na czas studiów do innych miast. Poznajmy ich historie i dowiedzmy siÄ™, jak żyjÄ…, za czym tÄ™skniÄ…, jak wyobrażajÄ… sobie przyszÅ‚ość i czy rozważajÄ… powrót do rodzinnej miejscowoÅ›ci.
Wsiąść do pociÄ…gu, byle jakiego…
   
…Å›piewaÅ‚a kiedyÅ› Maryla Rodowicz. Ale czy warto jechać do byle jakiego miasta? Niektórzy pewnie powiedzÄ…, że warto, byleby z dala od ElblÄ…ga. SÄ…, na szczęście, też tacy, którzy powiedzÄ…: nie.
   Elblążanie (zwÅ‚aszcza ci mÅ‚odzi) najczęściej zadajÄ… sobie pytanie, czy ich miasto jest perspektywiczne, z dobrymi prognozami na przyszÅ‚ość. Dowodem na to mogÄ… być liczne rozmowy przeprowadzane na forach internetowych czy też organizowane debaty, np. przez „Dziennik ElblÄ…ski”, które badaÅ‚y różne obszary życia, takie jak stan elblÄ…skiej oÅ›wiaty, kultury. Do ciekawszych dyskusji można też zaliczyć IV DebatÄ™ Dociekliwych pod hasÅ‚em „Być albo nie być w ElblÄ…gu”, przygotowanÄ… przez MDK i PWSZ w 2008 roku. Wtedy to Klub MÅ‚odego Socjologa z MDK-u, prowadzony przez KarolinÄ™ CiechorskÄ…-KuleszÄ™, przeprowadziÅ‚ wÅ›ród uczestników spotkania ankietÄ™. Jak siÄ™ okazaÅ‚o, aż 50 proc. ankietowanych stwierdziÅ‚o, że nie chce zostać w ElblÄ…gu po ukoÅ„czeniu studiów. 18 proc. wyraziÅ‚o chęć pozostania, a pozostaÅ‚e 32 proc. zaznaczyÅ‚o odpowiedź: nie wiem.
   O tym, że w ElblÄ…gu mieszka wielu cennych ludzi, których warto tu zatrzymać, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. JednÄ… z inicjatyw, która nagradza pracowitych i utalentowanych, jest organizowany przez „TydzieÅ„ w ElblÄ…gu” konkurs dla dzieci i mÅ‚odzieży „Najlepszy”. Pierwsza edycja tej imprezy odbyÅ‚a siÄ™ w 2002 roku i sukcesywnie co roku wyÅ‚ania piÄ™ciu elblążan. Poza tym warto wspomnieć o ElblÄ…skich Nagrodach Kulturalnych, Nagrodach Prezydenta Miasta czy SamorzÄ…dowym Konkursie Nastolatków „OÅ›miu WspaniaÅ‚ych”.
   Co wiÄ™c z tymi, którzy wyjechali z ElblÄ…ga. Jak im siÄ™ wiedzie i czy planujÄ… powrót?
   UdaÅ‚o mi siÄ™ dotrzeć do tych, którzy swÄ… pracÄ… i talentem, zainteresowaniami i ambitnymi planami na przyszÅ‚ość szczególnie wyróżnili siÄ™ na arenie miasta.
   
   Kulturalne dziewczyny
   

   Maja, 21-letnia wychowanka elblÄ…skiego MDK-u oraz laureatka wielu konkursów piosenek, wyjechaÅ‚a z ElblÄ…ga ponad dwa lata temu. UkoÅ„czyÅ‚a krakowskie Policealne Studio Aktorskie „Lart Studio”, którego absolwentem jest m.in. PaweÅ‚ MaÅ‚aszyÅ„ski. StudiowaÅ‚a prawo na Uniwersytecie WarmiÅ„sko-Mazurskim w Olsztynie, ale magia Krakowa znowu jÄ… tam sprowadziÅ‚a, bo planuje studiować kulturoznawstwo.
   Elblążanka zdecydowaÅ‚a siÄ™ wyjechać z rodzinnego miasta, ponieważ – jak twierdzi – każdy mÅ‚ody czÅ‚owiek powinien nabrać dystansu do swojego dotychczasowego życia, poznajÄ…c nowe miejsca i nowych ludzi. Co ważne, udaje siÄ™ jej odwiedzać rodzinÄ™ nawet kilka razy w miesiÄ…cu.
   – Nie zauważam wiÄ™kszych różnic miÄ™dzy ElblÄ…giem a wiÄ™kszymi miastami, w których przez ostatnie lata przebywaÅ‚am – mówi Maja. – Po prostu życie wielkomiejskie pÅ‚ynie nieco szybciej. ElblÄ…g rozwija siÄ™ w niesamowitym tempie pod wieloma wzglÄ™dami, zwÅ‚aszcza życie kulturalne, dlatego kto wie, jak tu bÄ™dzie za 10 lat? W miejscach, gdzie teraz przebywam, na pewno zauważam Å‚atwiejszy dostÄ™p do Å›wietnych koncertów, a na deskach teatrów grajÄ… najlepsi polscy aktorzy. Ale przecież to ludzie tworzÄ… klimat, a moi bliscy sÄ… wÅ‚aÅ›nie w wiÄ™kszoÅ›ci w ElblÄ…gu! Choć poznaÅ‚am poza moim miastem prawdziwych przyjacióÅ‚, to ElblÄ…g zawsze bÄ™dÄ™ kochać. Wiem też, że w branży artystycznej lepiej sprawdzajÄ… siÄ™ naprawdÄ™ duże metropolie, jak choćby Warszawa czy Kraków, bo tam wiÄ™cej dzieje siÄ™ w branży muzycznej.
   
   Nauczyciele Basi, laureatki ElblÄ…skiej Nagrody Kulturalnej 2009, a także absolwentki I LO, nieraz otrzymywali od niej usprawiedliwienia za czÄ™ste nieobecnoÅ›ci w szkole. I nic w tym dziwnego, bo jest ona niezwykle aktywnÄ… osobÄ…. BÄ™dÄ…c jeszcze licealistkÄ…, zostaÅ‚a liderkÄ… grupy kuglarsko-teatralnej Ignis Fatuus, z którÄ… w 2007 roku zorganizowaÅ‚a „ÅšwiÄ™to GÅ‚upców”. Basia obecnie mieszka w Toruniu, gdzie uczy siÄ™ kulturoznawstwa. Poza tym jest czÅ‚onkiem Pracowni Kultury WspóÅ‚czesnej, fundacji zajmujÄ…cej siÄ™ przede wszystkim promocjÄ… kultury.
   – Gdyby kierunek, który studiujÄ™, dostÄ™pny byÅ‚ na elblÄ…skich uczelniach, to na pewno bym go… nie wybraÅ‚a – zapewnia elblążanka. – ElblÄ…g nie jest miastem studenckim. A przecież Å›mietankÄ… studiowania jest otoczka zwiÄ…zana z dodatkowymi zajÄ™ciami, byciem w progach uniwersyteckich – dodaje.
   W ElblÄ…gu Basi brakowaÅ‚oby, jak sama mówi, lepszych pracowni naukowych i komputerowych, ogromnych bibliotek, kóÅ‚ naukowych. Poza tym Basia przyzwyczaiÅ‚a siÄ™ już do tego, że ofert na ciekawe spÄ™dzanie czasu wolnego jest w Toruniu znacznie wiÄ™cej. Choć od roku mieszka w mieÅ›cie pierników, nadal jest tam wiele miejsc i imprez, które planuje zobaczyć. – ToruÅ„ jest dla mnie miastem idealnym – zauważa elblążanka. – To miejscowość duża, tÄ™tniÄ…ca życiem, która jednak nie przerasta mnie tak jak Kraków czy Warszawa.
   
   TrochÄ™ humanizmu, trochÄ™ medycyny…
   

   Jednak niektórzy elblążanie odnaleźli siÄ™, mieszkajÄ…c w stolicy. Marta, studentka psychologii na Uniwersytecie Warszawskim, docenia to, że miasto to tÄ™tni życiem bez wzglÄ™du na porÄ™ dnia i nocy. – Powrót do ElblÄ…ga, jak na razie, nie funkcjonuje w moich planach – mówi Marta. – Być może wrócÄ™, gdy już bÄ™dÄ™ zmÄ™czona pÄ™dem wielkiego miasta – dodaje.
   Co ważne, na tÄ™ decyzjÄ™ wpÅ‚ywa wiele czynników, choćby takie jak możliwość rozwoju kariery osobistej, a także – jak zauważa z uÅ›miechem – aspekty bardziej przyziemne, np. uczuciowe. – Zasmuca fakt, że wiÄ™kszość mÅ‚odych myÅ›li tylko o skoÅ„czeniu szkoÅ‚y Å›redniej i przeprowadzce do wiÄ™kszego miasta – twierdzi Marta.
   Ale co choć trochÄ™ pocieszajÄ…ce, gdyby w ElblÄ…gu znajdowaÅ‚a siÄ™ renomowana uczelnia zapewniajÄ…ca edukacjÄ™ na satysfakcjonujÄ…cym MartÄ™ poziomie, to kontynuowaÅ‚aby ona naukÄ™ w naszym mieÅ›cie.
   
   Filip, student II roku medycyny na Uniwersytecie Medycznym w BiaÅ‚ymstoku, zapewnia, że powrót do ElblÄ…ga jest możliwy. – JeÅ›li znajdÄ™ pracÄ™ w szpitalu wojewódzkim, to z chÄ™ciÄ… jÄ… podejmÄ™ – mówi. – Kiedy jednak nie otrzymam takiej możliwoÅ›ci, wyjadÄ™ za granicÄ™ – kwituje.
   Zapytany, czy myÅ›laÅ‚ o pracy w innych polskich miastach, odpowiada, że nigdy dÅ‚użej siÄ™ nad tym nie zastanawiaÅ‚. W BiaÅ‚ymstoku czuje siÄ™ dobrze i choć chciaÅ‚by częściej odwiedzać nasze miasto, to odlegÅ‚ość zmusza go do rzadkich wizyt: w wakacje, ferie oraz Å›wiÄ™ta. – TÄ™skniÄ™ za elblÄ…skÄ… starówkÄ…, KanaÅ‚em ElblÄ…skim, ale przede wszystkim za ludźmi – zdradza przyszÅ‚y lekarz.
   
   – ChciaÅ‚abym zamieszkać w ElblÄ…gu na staÅ‚e, ale wtedy, gdy przyjdzie czas na zaÅ‚ożenie rodziny – przekonuje Basia, animatorka kultury. – Jestem tak zadowolona z życia w dużym mieÅ›cie, że chcÄ™ jeszcze pomieszkać w różnych miejscach na Å›wiecie. Szczególnie, że Å›wiat dla nas jest teraz prawie w peÅ‚ni otwarty!
   
   
ARO

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Ciekawy temat :) Problemem jest, że w Elblągu brakuje studentów. Pytanie ich, nawet w takiej formie, o powody wyjazdu oraz chęci na powrót to może być pierwszy krok do tego, żeby coś się zmieniło.
(2010.09.16)

info

0  
  0
Najczęściej nie wracają!
(2010.09.16)

info

0  
  0
Maja zauważy różnicę jak będzie musiala zarobić na siebie.
GUCIOXXX (2010.09.16)

info

0  
  0
Miasto jest antystudenckie. Co Elbląg oferuje dla młodych ludzi? Jakie koncerty/festiwale odbywają się w naszym mieście? Czy jest prowadzona współpraca na linii Biuro Promocji UM - Uczelnie Wyższe (PWSZ, EUH-E, Jański)? Ja znam odpowiedzi wy pewnie również. Czas to zmienić!
RobertTurlej (2010.09.16)

info

0  
  0
Miasto zamiast dbać o przyszłość dba o teraz i wczoraj. Po co nam młodzi, dzieci. Niech będzie cisza i spokój.
(2010.09.16)

info

0  
  0
Zapraszam do lektury felietonu elbląskiego studenta, który można powiązać tematycznie z niniejszym artykułem: http://www.eswiatowid.pl/?page=news&ShowOne=5085
ill (2010.09.16)

info

0  
  0
Artykuł Pana Budzelewskiego na www. eswiatowid. pl oddaje całe sedno sytuacji. Młodzież studiująca w Elblągu chciała by gwiazdkę z nieba a i tak by z nią nic nie zrobiła. Wystarczy zobaczyć ile osób wzięło udział w kręconym przez PWSZ LipDubie. W dużych Uczelniach chętnych było wielu a tu, same kaprysy. .. a to termin nie ten, a to muzyka zła. .. Ludzie obudźcie się! Studia to najlepszy okres w życiu. Wykorzystajcie go tak, aby potem było co wspominać a nie tylko żałować lub się wstydzić.
marzenia ... (2010.09.16)

info

0  
  0
PART 1: Nie wspomnę o władzach, którzy grzeją stołki już od dobrych kilkunastu lat. Prezydent, który już dawno zacofał się pod względem nowoczesności, nie robi nic żeby podnieść atrakcyjność miasta. Świat idzie do przodu, a Elbląg niestety jak stanął tak stoi. Większe inicjatywy młodych ludzi spotykają się z pogarda i niezadowoleniem. Bo ich działania porównywane są z większymi miastami, gdzie spotkać można znacznie większe możliwości. Jeżeli chodzi o różnego rodzaju imprezy organizowane przez studentów, to miasto w ogóle nie pomaga. A wręcz zawsze mają swoje zastrzeżenia. Oczekują, że uczelnie nawiążą współpracę, ale nie robią nić, aby do tego faktu doszło. Pilnują tylko swojego interesu i opracowują strategie planu wyborczego tak, żeby onieśmielić ludzi, zamknąć dzioby konkurencji i dalej NIC NIE ROBIĆ!!! Młodzi uciekają nie tylko dlatego, że miasto Elbląg to miasto antystudenckie. Poszukują wrażeń, możliwości, zabawy, ciekawych ludzi i tętniących życiem miejsc, których w Elblągu raczej spotkać nie można. Ale również ciekawi świata, chcą wyrwać się z domu i zacząć żyć z dala od narzekających starych. Sam studiuje na PWSZ. Przyjechałem do Elbląga z Ostródy. Mieszkam tu już 2 lata i myślę, że moja wypowiedź jest uzasadniona. Ponadto znajduję tu powody do śmiechu i zadowolenia. Na uczelni zajęcia odbywam z profesorami i doktorami zarówno z PG, UG, UWM jak i UTP w Bydgoszczy.
Przemash (2010.09.16)

info

0  
  0
To, że uczelnia ma mniejszą powierzchnie, liczbę studentów i renomę nie oznacza, że poziom jest gorszy, a studenci niedouczeni. Profesorowie są innego zdania. Właśnie fakt, że liczba studentów w grupach jest mniejsza powoduję, że wykładowca ma znacznie większe możliwości przekazania wiedzy studentom. Podejście jest zupełnie inne, gdy na sali siedzi 80 osób, aniżeli na uczelniach, gdzie na sali siedzi prawie 500 osób. Da się to odczuć choćby po tym, że na ćwiczeniach wykładowcy potrafią wszystkich nazwać przynajmniej z nazwiska. A imprezy??? To nie tylko miejsce, gdzie możemy się udać, aby pobalować. Impreza to ludzie z którymi możemy się spotkać, pogadać, pochlać. Domówki, akademiki, Bażant, Bismark to wciąż miejsca, gdzie młodzi wciąż mogą się spotkać i pogadać, z dala od gardzących nimi oczu mieszkańców miasta. TYLKO, ŻE GDY ZROBIMY COŚ, A MIASTO I LUDZIE NAM W TYM POMOGĄ, TO TAKICH MIEJSC, MOŻE BYĆ WIĘCEJ. Miasto zyska młodych ludzi, odzyska renomę nowoczesnego (o ile najpierw w nie zainwestuje) i odżyje, bo młodzi mogą wnieść o wiele więcej, aniżeli 71-letni Prezydenci starej daty, myślący o. .. .. no właśnie nie mam pojęcia o czym. .. POZDRAWIAM SZEROKO. ..
Przemash (2010.09.16)

info

0  
  0
Dzisiejsze uczelnie, to przede wszystkim - biznes, ale każdy student powinien czerpać z nich wiedzy jednak jak najwięcej !
(2010.09.16)

info

0  
  0