A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Baltic wytłumacz proszę co ma Zatoka Gdańska do Zalewu Wiślanego ??? Cóż to za nadinterpretacje wizjonerskie ?
Panie Seniorku, kompletnie się nie znam na tych zagadnieniach. Ale w rubryce"a moim zdaniem" są różne bardzo sprzeczne zdania o przyczynach brudu w Zalewie i usiłuję się dowiedzieć czegoś więcej prowokując jakby dyskusję. Wie Pan jak to nudno siedzieć w sklepie meblowym gdzie nikt nie przychodzi? Cos trzeba robić. Popadło na ten artykuł. Pozdrawiam
Odpowiadam - ma i to całkiem dużo. Zatoka Gdańska to też jest zeutrofizowany syf - fakt, trochę mniejszy niż Zalew. W ogóle Bałtyk jest strasznie brudny i musimy podjąć wysiłki w skali międzynarodowej, aby Bałtyk przywrócić do jako-takiego stanu. Jedyna szansa dla Zalewu - to odcięcie zanieczyszczeń i stopniowe mieszanie się wód zalewowych z czystszymi wodami Zatoki Gdańskiej (przez Cieśninę Piławską i przekop Mierzei). A jak Zalew ma się w wyniku takiego mieszania oczyścić, skoro wody Zatoki Gdańskiej to też ściek?
Mam nadzieję, że przynajmniej ty wiesz co napisałeś! Bo ja nie mam pojęcia i nic nie rozumiem. Muszę przyznać, że musisz posiadać wiedzę i doświadczenie owiele większe niż setka naukowców (conajmniej dok hab. ) Bo nikt z takowych nigdy nie poparł teorii wyssanej z palca, że przekop oczyści wody zalewu. Pozdrawiam
Bo nie oczyści. Różnica między tymi lokalnymi elbląskimi naukowcami (czyli raczej III ligi w Regionie Bałtyku) a tymi, z którymi ja współpracuję (czyli z naukowcami pracującymi w ramach sieci Uniwersytetu Bałtyckiego) jest taka, że ci pierwsi koncentrują się jedynie na "wokółelbląskim grajdołku", a ci drudzy patrzą na Bałtyk globalnie. Np. Szwedzi uznają za stosowne, we własnym interesie, dawać granty Ukraińcom i Białorusinom na oczyszczalnie ścieków w ich części zlewiska Bałtyku, co elbląskim lokalnym naukowcom nie mieści się w głowie. Dlaczego? Do dzięki temu trochę mniej zanieczyszczeń trafi do Wisły i Niemna, a w konsekwencji - do Baltyku. Tylko w ten sposób możemy, w perspektywie 40-50 lat, osiągnąć strategiczny cel przyjęty przez HELCOM - czysty Bałtyk. Tak, cały Bałtyk, bez dzielenia na taki czy inny zalew czy zatoczkę. Uczmy się od Szwedów takiego szerokiego i długofalowego podejścia.
A co do oczyszczenia Zalewu poprzez mieszanie z wodami Zatoki - to jest dokładnie tak, jak z Bałtykiem i Morzem Północnym. Woda w Bałtyku oczyszcza się (bardzo powoli, bo pełna wymiana wód z Atlantykiem trwa 35 lat) poprzez mieszanie się brudnej wody Bałtyku z czystszą i bardziej natlenioną wodą Morza Północnego. Cieśniny są wąskie i płytkie, ale mimo to wymiana wód zachodzi, szczególnie podczas sztormów. Analogicznie, zachodzi wymiana wód Zalewu Wiślanego z Zatoką Gdańską przez Cieśninę Piławską. Mała wymiana, ale jednak. Przekop Mierzei mógłby być dodatkowym "oknem" dla wymiany wód Zalew-Zatoka, co postulowali ekolodzy z Greenpeace (oni się opowiadali za pozostawianiem śluz otwartych i swobodną wymianą wód). Natomiast pseudoekolodzy - krzykacze z Kulinga chcą by śluzy były zamknięte i tej wymiany wód nie było. Nawiasem mówiąc, taka wymiana wód niewiele da, bo Zatoka Gdańska jest brudna prawie tak jak Zalew Wiślany - głównie za sprawą brudnej Wisły. Gdyby Zatoka była czysta tak jak Skagerrak, w dłuższej perspektywie czasowej Zalew (po odcięciu źródeł zanieczyszczeń) również byłby czysty.
Mam nadzieję że ty wiesz co piszesz. Od lat badania prowadzą uczelnie Gdańskie ! Ostatnio Duńczycy, Holendrzy, Norwegowie i Rosjanie ! O jakich lokalnych naukowcach mówisz ? Umiesz korzystać z Google ? Obecnie z wielu źródeł przekazywane są fudusze dość znaczne swiedczy to o tym, ze Unia chyba nie wyrzuca pieniążki dla samozwańców naukowców. Doinformuj się lepiej zanim zabierzesz głos! Twoje wpisy to propaganda przekopu i snucie wizji jak kaznodzieja.
W Twoim mniemaniu uczelnie takie jak : Politechnika Łódzka, Politechnika Warszawska, Uniwersytet Gdański, Instytut Norweski, Politechnika Kaliningradzka to podrzędne uczelnie, a ich Profesorowie to amatorzy ?! gratuluję poczucia humoru. Musisz być malutkim zakompleksionym niedouczonym i rządnym władzy szpiegiem z krainy deszczowców.
Ja piszę o tych naukowcach, którzy nie widzą potrzeby dbania o cały Bałtyk i którzy mówią, że brudna Wisła to nie nasz problem. Naukowcy z wymienionych przez przedmówców uczelni ewidentnie nie należą do tej grupy. Ich udział w ochronie środowiska Zalewu tylko potwierdza moje słowa. Skoro Szwedów, Norwegów i Duńczyków obchodzi likwidacja zanieczyszczeń w naszej części zlewiska Bałtyku, to elblążan na tej samej zasadzie powinno obchodzić to, w jaki sposób zlikwidować źródła ścieków zanieczyszczających Bałtyk, a powstających w Warszawie, Lwowie, Brześciu czy Grodnie.
W 1980 roku blisko połowa ścieków w Polsce była nieoczyszczana, teraz jest to "zaledwie" ok. 10.Warto o tym pamiętać, gdy pisze się, że "nic się nie robi w sprawie jakości wód". Tak samo można napisać o budowie autostrad, zbiorników retencyjnych, boisk i likwidacji setek innych opóźnień.
Od ludzi nauki jednak należy oczekiwać bardziej wyważonych opinii. I oczekiwałbym, że naukowcy korzystać będą z lepszych źródeł wiedzy. Nie musieli by okłamywać czytelników, twierdzeniami, że zamiast badań środowiskowych powiela się stare mapy. 15 grudnia będzie gotowy raport środowiskowy, nota bene realizowany pod kierunkiem osoby podważającej sens budowy kanału przez Mierzeję. Prasa o tym obszernie pisała, ale widać nie pasowało to do koncepcji utyskiwania.
Autorzy oskarżają samorządy obu województw o marginalizację Zalewu akurat w momencie, gdy z ich inicjatywy i za ich pieniądze coś się wokół Zalewu dzieje.
Rozwój turystyki i transportu jest nie mniej ważny niż środowisko. Co ważniejsze jest to zgodne z ideą zrównoważonego rozwoju, na którą autorzy powołują się na początku artykułu.
Ton artykułu, z którego wynika, że żadne działania nad Zalewem Wiślanym nie będzie nic warte, póki nie zainwestujemy setek milionów złotych w poprawę jakości wody jest może zgodny z medialną potrzebą szukania "ożywczego trupa" ale merytorycznie jest po prostu nieuczciwy.