Kazika Staszewskiego nie trzeba przedstawiać ani reklamować, bo od lat świetnie robi to sam. Jego kolejne projekty - Kult, Kazik Na Żywo czy Tata Kazika - cieszą ucho słuchaczy w każdym wieku. Niestety, ma też „dziecko” mniej udane, czyli EL Dupę (vel EL Dojpa czy L - Dópa). To, co zaprezentował wspólnie z kolegami podczas środowego (4 czerwca) koncertu na elbląskim Podzamczu, poruszyło niejednego. Były oczywiście zachwyty, bo Kazik to Kazik. Było też, niestety, sporo głosów zawiedzionych słuchaczy. Muzyka - OK, ale treści przekazywane brzmiały, jak wymyślany naprędce freestyle i to wątpliwej jakości. Oczywiście, można powiedzieć, że jak ktoś nie wie, co to EL Dupa, to po co przyszedł. Można też założyć, że to taka zabawa, tylko taka, która nie wszystkich bawi. Jednak i ci, którzy wiedzieli, czego się spodziewać, byli lekko niezadowoleni.
Natomiast znakomicie zaprezentował się Grabaż z zespołem Strachy na lachy. Wokół ich projektu może nie ma tyle szumu, który towarzyszy na przykład Kazikowi, ale koncert był udany. Profesjonalne podejście muzyków, przygotowanie, lekkie, zabawne dygresje rzucane ze sceny, to wszystko sprawiło, że publiczność (już mniej liczna niż dnia poprzedniego) szalała. Strachy nie potraktowały nas, jak „ubogich krewnych z prowincji”. Zespół zagrał naprawdę porządny koncert.
Nie można też zapomnieć o innych zespołach, które zaprezentowały się już podczas Ogrodów. Zagrały Komety oraz Pan Profeska (tu na gitarze gra syn redaktora „Polityki” Mirosława Pęczaka - Janek). Był to też kawał dobrej muzyki.
Przed nami jeszcze piątkowy (6 czerwca) koncert Kobiet oraz grupy Tymon & The Transistors, a także sobotni (7 czerwca), podczas które zagrają Kolor Squad oraz Waglewski, Fisz i Emade. Czy będą niespodzianki?
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter