A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
a ja wierze ze elblag stanie się miastem studenckim.tylko zrobcie cos z komunikacja... pozdrawia,m
Elbląg nie jest w żadnej mierze silnym ośrodkiem akademickim i raczej długo nie będzie, a co za tym idzie - nie zostanie miastem studenckim. Sam jestem studentem i wiem, że życie akademickie w tym mieście nie istnieje. Częściowo winę ponoszą za ten fakt także i sami studenci, którzy zamiast iść gdzieś się zabawić, wolą siedzieć na stancjach a w weekendy wracają do rodzinnych miejscowości (to akurat zrozumiałe, ale wydaje mi się, że warto niekiedy na weekend zostać i się pobawić tutaj, w Elblągu). Inna sprawa, że nie bardzo jest gdzie iść, bo wszelkie atrakcje po godz. 18 znikają. Zostają puby, które z kolei nie imponują ani atmosferą, ani dobrze wyposażonymi barami, ani tym bardziej przychylnymi dla studentów cenami (tak, jak jest to we wspomnianych miastach studenckich). Koło się zamyka - atrakcji nie ma, bo nikt z nich nie korzysta.
Nie, nie uczyłam się w garach:D Chciałam tylko zaznaczyć, że celem mojego artykułu miało być ukazanie tego, że Elblągowi daleko jeszcze do miasta studenckiego. Niektórzy komentujący, chyba nie do końca go zrozumieli...
Elbląg nie jest i nie będzie miastem studenckim. Młodzi ludzie uciekają do dobrch ośrodków akademickich, a do Elbląga idą ci których nigdzie indziej nie przyjeli, mieszkancy malych miejscowosci, i ludzie ktorzy ze wzgledow materialnych musieli tutaj pozostac. A co do samego artukułu to jest bardzo kiepsko napisany, autorce przydałoby się kilka lekcji na temat: jak pisać artykuł.
jesteście bardzo niecierpliwi, weźmy np. Olsztyn;
dziś tam jest 40 000 studentów wszelkiej maści - myśle o studiach stacjonarmych, zaocznych i innych. Ale w Olsztynie pierwsza wyzsza uczelnia zaistniała bez mała 50 lat temu, a mioże i więcej .
Poczekajcie trochę, w Elblągu za te 30-40 lat też studentów bedzie wiecej.
Elblag ma szanse zostac miastem studenckim, potrzebna jest tylko zmiana mentalnosci samych studentow - takiego miasta nie tworzy sie dekretem, wiec wara od Pana Prezydenta Sloniny, ale dzialaniami, ktore wychodza od samych zainteresowanych. Czemu studenci wciaz czekaja az cos dostana, cos im sie zaproponuje, a nie przejma sami inicjatywy? Wladze wszystkich uczelni w miescie z pewnoscia nie odmowia pomocy przy realizacji pewnych projektow autorstwa samych zakow, ale projektow i inicjatyw takich nie ma!
Sven, zycie akademickie to nie jest synonim zycia studenckiego.... Akademickie to tworzone przez, wokol lub z pomoca ludzi zwiazanych z wyzszymi uczelniami - i takie w Elblagu istnieje, choc nie zawsze odbywa sie w murach tej czy innej uczelni. I nie chodzi tu o knajpy, bary czy puby, ale o zycie kulturalne, w ktorym elblascy studenci uczestnicza niestety tylko sporadycznie i najczesciej pod przymusem....
1/ Gdzie jest klub studencki w Elblagu - nie ma
2/ Czemu juwenalia robi kazda " uczelnia" osobno ?
Klub studencki jest na zaciszu.
Żcyei studenckie zalezy do teog jak szybko uczelnia sie bedzie rozwijac, im szybciej tym lepiej, wiec moze nawet za te 20 lat dałoby sie juz widziec prawdziwe zycie studenckie. Aczkolwiek ci co studiowali na PWSZ i nie sa z Elblaga bardzo mile wspominali zycie studenckie z Elbląga:) ale jak ktos sie umnie bawic to nie narzeka:P