Jak polscy czołgiści Gdańska nie zdobywali

20
13.02.2024
Jak polscy czołgiści Gdańska nie zdobywali
Tomasz Gliniecki (fot. Mikołaj Sobczak)
Tomasz Gliniecki. I wiadomo że można się spodziewać „prostowania“ propagandy z okresu walk Armii Czerwonej na terenie Polski w czasie II wojny światowej. Tym razem historyk „wziął na warsztat“ historię zawieszenia biało-czerwonej flagi na gdańskim ratuszu. Pretekstem była wystawa pamiątek po I Warszawskiej Brygadzie Pancernej im. Bohaterów Westerplatte, która w poniedziałek (12 lutego) odbyła się w Bibliotece Elbląskiej.

I Warszawską Brygadę Pancerną im. Bohaterów Westerplatte wszyscy kojarzymy z przygód czołgistów i Szarika z popularnego serialu „Czterej pancerni i pies“ w reżyserii Konrada Nałęckiego. Ale nawet dziecko wie, że to film przygodowy, z którego o historii brygady niewiele się dowiemy. Ale i bardziej oficjalna historia czołgistów pełna jest zafałszowań.

Po oddziałach Brygady Pancernej, m. in. w Elblągu pozostały pamiątki i dokumenty. Pieczę nad nimi miały Stowarzyszenie Historyczno - Poszukiwawcze „Denar“ oraz Klub Pułku Wsparcia Dowodzenia Dywizji Północny Wschód. W przeszłości materiały przechowywane były w Izbie Tradycji 1. Warszawskiego Pułku Czołgów, 100. Pułku Zmechanizowanego i 14. Brygady Zmechanizowanej. Dokumentom przyjrzał się dr. Tomasz Gliniecki, elbląski historyk znany z demitologizowania historii II wojny światowej. Niektóre z tych dokumentów zostały przestawione na wczorajszym (12 lutego) spotkaniu w Bibliotece Elbląskiej. - To są różne typy dokumentów: zbiory meldunków, dzienniki działań bojowych , wypisy z dzienników działań bojowych, kroniki... Bardzo ważna jest kronika brygady i dziennik działań bojowych batalionu fizylierów, który jest prowadzony od początku, czyli od 1943 r. do rozformowania jednostki w październiku 1945 r. - mówił Tomasz Gliniecki.

Publiczność mogła zobaczyć zapisy raportowe z drugiego dnia bitwy pod Lenino, w której brał udział 1 pułk czołgów, jeszcze przed powstaniem brygady. - Pułk został tam dość niemiłosiernie pokiereszowany. Dochodzenie do sprawności bojowej zajęło mu prawie 10 miesięcy - mówił elbląski historyk.

Warto zwrócić uwagę na zdjęcia pokazujące nastolatków, którzy wstępowali do brygady chcąc wrócić do Polski (i nie zwracając specjalnie uwagi czy orzełek na czapce miał koronę czy jej nie miał), mapę z 12 sierpnia z 1944 r. z okresu najbardziej gorącej fazy bitwy pod Studziankami. W trakcie tej bitwy polscy pancerniacy zniszczyli 18 czołgów niemieckich, straty własne: 28 czołgów. 1 Warszawska Brygada Pancerna, to po 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, jednostka Wojska Polskiego na Wschodzie, która najczęściej walczyła na froncie wschodnim. Pamiątki po brygadzie można było obejrzeć też na okolicznościowej wystawie przygotowanej przez elbląskie Stowarzyszenie Historyczno - Poszukiwawcze „Denar“.

Jak polscy czołgiści Gdańska nie zdobywali
fot. Mikołaj Sobczak

 

Tomasz Gliniecki znany jest ze swojej pasji „rozpracowywania propagandy“ i na podstawie dokumentów źródłowych, zdjęć konfrontowania faktycznego przebiegu działań z jego modyfikacjami na potrzeby propagandy. I na wczorajszym spotkaniu nie mogło zabraknąć takiej historii. Elblążanin przedstawił epizod z zajmowania Gdańska podczas którego żołnierze 1 Brygady Pancernej powiesili na ratuszu biało - czerwoną flagę.

Ten epizod na potrzeby propagandy w zasadzie napisano „od nowa“. W „oficjalnej“ wersji żołnierze Brygady Pancernej w ciężkich walkach docierają pod ratusz i zawieszają biało - czerwoną. Naprawdę... Brygada Pancerna nie brała udziału w walkach w Gdańsku (walczyła obok, m. in. w Rumi - Janowie, Gdyni). Wybrani żołnierze brygady w trzech willysach i sześciu czołgach przyjechali pod Dwór Artusa i powiesili flagę. Ratusz w Gdańsku znajduje się kilkadziesiąt metrów dalej, w tym czasie jednak płonął i flagi na nim zawiesić nie można było. Podczas prezentacji w bibliotece elbląski historyk przedstawił zdjęcia zrobione przez oficera politycznego z przejazdu grupy mającej powiesić flagę. Walk w tamtym miejscu już nie było. Chociaż po drugiej stronie Motławy wciąż stały niemieckie posterunki. - Dla nas najważniejszy jest zapis z dziennika działań bojowych batalionu fizylierów Chcę Państwu uzmysłowić, że oni tam nie pojechali walczyć. Nie ma o tym ani słowa. Przyjechali, rozładowali się się, zrobili wieszanie flagi, zapisali, że na ratuszu gdańskim, pominęli, że to naprawdę był Dwór Artusa, bo to nikogo wówczas nie interesowało. Zatknęli flagę, pogratulowali sobie - mówił Tomasz Gliniecki. - Nikt nie walczył. Dokumenty, o których dziś mówimy pokazują nam prawdę. I to nie tylko w tym jednym elemencie.

Historyk pokazał także znalezione w posowieckich archiwach dwa listy nagrodowe, które otrzymali oficerowie Armii Czerwonej za... zawieszenie biało - czerwonych flag na budynkach użyteczności publicznej (liczba mnoga nieprzypadkowa) w Gdańsku. Rosjanie mieli tendencję do nazywania ratuszem wszystkich większych budynków (z budynkiem gdańskiego dworca włącznie). - mamy całe grono sowieckich oficerów, którzy jeszcze przed nadejściem wsparcia Polaków zawieszali polskie flagi - zdradził historyk.

Żołnierze brygady też dostali ordery i odznaczenia. Nikomu nie przeszkadzało, że za walki, w których nie brali udziału. Liczyło się stworzenie i uprawdopodobnienie mitu.

Dokumenty zostały zdigitalizowane dzięki pomocy Biblioteki Elbląskiej i można je oglądać w internecie.

Jednym ze współorganizatorów spotkania było Stowarzyszenie Historyczno - Poszukiwawcze „Denar“. Grzegorz Nowaczyk, kustosz Stowarzyszenia poinformował publiczność o planie organizacji Archiwum Społecznego w Elblągu, gdzie gromadzone byłyby pamiątki, dokumenty pokazujące życie codzienne miasta. Archiwa społeczne funkcjonują już w Polsce. Powstają w wyniku oddolnych inicjatyw. uch zadaniem jest gromadzenie, zabezpieczanie, opracowanie, digitalizowanie oraz udostępnianie materiałów w celu ratowania wspólnego dziedzictwa kulturowego danego terenu, miejscowości. W przypadku Denara - będzie to dotyczyć Elbląga.

SM

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Za to Trump z Putinem spalą Europę.
(2024.02.13)
Pupe se spala, cudaku pisowski straszaku.
(2024.02.13)
Pisowcy kochamy Trumpa. W Sejmie PiS i Andrzej popierają Donalda.
(2024.02.13)
Dobrze mieć w życiu wiedzę i pasję-:)
(2024.02.13)
Święte słowa! W Elblągu piniądz na dojście do portu jest, ale nadal nie pogłębiają
Vatikano (2024.02.13)
@Vatikano - Najpierw 3,2 miliarda złotych na Pocztę Polską Tusk ma przekazać a później na port.
(2024.02.13)
"Poseł Leonard Krasulski, szef PiS w Elblągu, bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, służył w 1.Warszawskim Pułku Czołgów, pacyfikującym robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku - napisał Fakt". Czy wygrał już pan procesy sądowe, które tak szumnie pan zapowiadał przeciw "Faktowi"?
(2024.02.13)
Japkie znaczenie mają opowieści doktora który sprawdzi jeszcze gąsienice czołgów czy były aby poprawne. Bardziej interesujące jest tło walk pod Lenino i przyczyna tak dużych strat oraz kontekst polityczny użycia wojsk polskich na poszczególnych odcinkach, bitwach. to czy wieszał flagę przyjechawszy czołgiem czy rowerem, czy wyzwalał czy brał tylko udział w operacji, to pierdoły i doktor nie powinien odbierać tym żołnierzom rzeczywistej chwały w wielu wojennych zdarzeniach. na Monte Cassino Polacy zawiesili swoją flagę, ale Angole ją zdjęli i powiesili własną, a polską znacznie niżej. Propaganda ciągnie się od Edenu i ma wiele gorszych oblicz niż to że Artus nie był ratuszem.
doktorze (2024.02.13)

info

26  
  2
Warto by zrobić spotkanie i podyskutować o reparacjach od Niemiec
(2024.02.13)

info

11  
  19
Pań Gliniecki niczego nowego nie powiedział. Wiadomo i nigdy tego nie ukrywano, że I Brygada Pancerna im. Bohaterów Westerplatte poniosła ogromne straty w działaniach na Pomorzu, szczególnie pod Wejherowem i w bojach pod Gdynią. Przed natarciem na Gdańsk dysponowała jedynie w pełni sprawnymi 5 czołgami, a dodatkowo jeszcze 2 z nich uległy awarii. Stąd do Gdańska niejako symbolicznie dotarły 3 czołgi (ale nie walczyły), a do centrum wydelegowano jeden, nomen omen, o numerze 102.Co gorsza nie było możliwości uzupelninienia Brygady, gdyż w tym czasie sformowano I Korpus Pancerny, gdzie praktycznie skierowano tam wszystkich wyszkolonych polskich czołgistów. Nawet do tej jednostki włączono Radziecką Brygadę Pancerną, gdyż nie było rezerw polskich zapewniających etatowy stan Korpusu. Natomiast resztki Brygady skierowano pod Warszawę, ostatecznie do Legionowa, gdzie na jej bazie stworzono inną o charakterze piechoty. Byla ona wykorxystywano do działań przeciw polskiemu podziemiu. Natomiast w marcu 1945 roku Stalin osobiście polecił aby żołnierze Armii Czerwonej w miejscowościach, które miały należeć do Polski, wywieszali polskie flagi. Niestety nie zawsze realizowano to polecenie.
BohMar (2024.02.13)

info

22  
  2