A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Ale kierowcy skręcający w lewo nie wiedzą, czy piesi mają czerwone, czy zielone. Kierowca widzi tylko pomarańczowe migające cały czas światełko ze znakiem pieszego. Jeśli pieszy stoi, to kierowca interpretuje to jakoby miał on czerwone, dlatego jedzie. Gdyby tam było światło czerwone/zielone dla kierowcy, to by wiedział, jakie światło ma pieszy
O tym wlasnie mowie. Dokladnie. sygnalizacja w Elblągu to jakis zart, przy Nowowiejskiej szczegolnie. W godzinach szczytu zator na środku skrzyzowania
Wygląda na złe ustawienie świateł. Generalnie światła w mieście (nie wszystkie)są ustawione bez głębszej analizy tego, co faktycznie dzieje się na skrzyżowaniach.
Trzy przykłady z obserwacji okolicy gdzie mieszkam:
1)Dąbka/Pionierska - włączając przycisk dla przejścia przy Aldi, światła często zapalają się tylko dla przejścia od strony BP, gdzie nikt nie chce przejść, mimo że pojazdy mają czerwone.
2)Brzozowa/Dąbka - światła najpierw puszczają kierowców z Brzozowej a za chwilę pieszych, którzy wchodzą pod koła samochodów. Nie zawsze się tak dzieje ale generuje sytuacje niebezpieczne.
3)Dąbka/Królewiecka przy banku BNP - kierowcy jadący od Braniewa mają mnóstwo czasu na przejazd a piesi mają bardzo mało, gdy piesi mają już czerwone, to samochody nadal jadą z Królewieckiej w kierunku centrum a piesi albo biegiem, albo stoją na wysepce, gdzie samochody z Dąbka w kierunku centrum stoją aby przepuścić pojazdy z Królewieckiej.
Wnioski jakie się nasuwają, to: światła na 3 występujących koło siebie skrzyżowań ustawiono/zaprogramowano niebezpiecznie i bez uwzględnienia potrzeb i bezpieczeństwa pieszych.
Może przydałby się jakiś audyt zewnętrzny.
Dokladnie ja chciałabym w dalszym ciągu dowiedzieć się gdzie byli rodzice tego dziecka!
Większość rozpędzonych w tym miejscu samochodów nie jedzie wcale od dołu z ul. Legionów skręcając w lewo, a. .. chyba z legionów od strony ul. Sobieskiego i skręcając w prawo w Ogólną. Także nie jest to może kwesta synchronizacji świateł a rozległości skrzyżowania i nieuwagi kierowców. A piesi którzy czekają są po prostu już nauczeni że na tym przejściu "pierwszeństwo mają"samochody, egzekwowanie prawa własnym ciałem może być jednorazowym wyczynem.
Niech organizator ruchu wytłumaczy, czemu nie ma synchronizacji między sygnałem zielonym dla pieszych a pojazdów poruszających się w tym samemu kierunku. Auto ruszając na zielonym skręca i widzi że piesi oczekują przed przejściem mając sygnał czerwony. Sygnał zielony dla pieszych zapala się po kilku sekundach, w momencie kiedy auto przejeżdża przez przejście.
Kierowcy maja zielone bo skrecaja z Legionów i piesi maja zielone bo tez ida w linii Legionów, a durni kierowcy nie ustepuja im pierwszenstwa. Widac jak jest juz przejscie troche dalej to czersniaki nie kumaja, ze pieszy ma ten sam kolor swiatla.
Kolejny przykład całkowicie niezrozumiałego ustawienia świateł. Może niech redakcja zapyta się ludzi odpowiedzialnych za to czemu na Grunwaldzkiej gdzie tory tramwajowe przecinają jezdnie (skrzyżowanie Żeromskiego z Grunwaldzką)zapala się czerwone światło mimo że nie widać ani nie słychać żeby jechał tramwaj. Chwilę wcześniej przed tymi światłami przejazdy tramwajowego jest skrzyżowanie gdzie samochodu ruszają na zielonym i zatrzymują się na czerwonym, które świeci się całkowicie bezsensu, bo żadnego tramwaju nawet nie widać aby jechał od strony Grottgera ani od strony dworca. Kompletnie bezsensu zapalnie się czerwonego światła. Tylko niech nie wmawiają ciemnoty że światło zapala się jak tramwaj zbliża się do tego przejazdu, bo to jest kompletna bzdura. ..
Mandaty walić po 500zł, Zaboli tych Piratów,
POLICJA, POLICJA ustawić się w odległości i kasować tych PIRATÓW,