UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
Kolejny przykład całkowicie niezrozumiałego ustawienia świateł. Może niech redakcja zapyta się ludzi odpowiedzialnych za to czemu na Grunwaldzkiej gdzie tory tramwajowe przecinają jezdnie (skrzyżowanie Żeromskiego z Grunwaldzką)zapala się czerwone światło mimo że nie widać ani nie słychać żeby jechał tramwaj. Chwilę wcześniej przed tymi światłami przejazdy tramwajowego jest skrzyżowanie gdzie samochodu ruszają na zielonym i zatrzymują się na czerwonym, które świeci się całkowicie bezsensu, bo żadnego tramwaju nawet nie widać aby jechał od strony Grottgera ani od strony dworca. Kompletnie bezsensu zapalnie się czerwonego światła. Tylko niech nie wmawiają ciemnoty że światło zapala się jak tramwaj zbliża się do tego przejazdu, bo to jest kompletna bzdura. ..
ktoś z niedaleka