A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
do zaze zuzizenowanego czy jakos tam:))))
przyczep sie moze do hollywooda gdzie gral bramkarz Olimpii ktory tak podszedl do tego tak powaznie ze lekcewazyl graczy przeciwnych druzyn, nabijal sie ze nie moga mu strzelic bramki, jaki to on nie jest dobry. popisywal sie dryblerka przechodzac cale boisko sam a na koniec strzelil bramke (KOBIECIE!!! cwaniak z PKS'u). po ktorej zszedl z boiska i powiedzial ze nie gra bo to nie mecz, on przyszedl tu pograc a nie na trening. za.....srany czwartoligowiec. tak przy okazji Cafe Mundial jest organizowany dla klientow elblaskich pubow, a slyszalem ze bramkarz olimpii w hollywoodzie byl tylko raz na zebraniu organizacyjnym i moze po meczu. A druzyne CZARNEGO KOTA popieram. oni sie dobrze bawili i o to chodzilo w tej calej imprezie. tym samym w pewnym stopniu przyczynia sie do wyeliminowania w nastepnych Cafe Mundialach zawodowych graczy, ktorzy sie popisywali swoimi umiejetnosciami na boisku. tylko dlaczego ich wyniki zawodowe sa marne (czyt.: spadek olimpii z III do IV ligii).
dziekuje
Miau - dobrze wiem, że bramkarz Hollywood gra ( a raczej grzeje ławę ) w Olimpii. Nie bywam w Hollywoodzie, więc nie wiem, czy tam przesiaduje, czy nie - należałoby o to spytać właścicieli pubu ( umowa była taka, że grają stali klienci, więc z pretensjami nie do mnie ). Ja podtrzymuję swoje wcześniejsze zdanie - na boisku się gra a piwo pije się w pubie; nigdy na odwrót. Co do bramek "strzelanych Kobiecie" to nie widzisz w tym wszystkim ironii ? Ta kobieta na pewno nie miała nic przeciwko temu, że te bramki traci. A "Micek" na pewno nie przesadzał ze swoim "profesjonalizmem". W końcu nikt go chyba do gry nie zmuszał.
A tak w ogóle, to kończę już - to co chciałem powiedzieć ( i poradzić ) to już powiedziałem. Jeśli ktoś się ze mną nie zgadza to trudno.
Ci ostatni beda pierwszymi.
Dziekuje serdecznie za uwagi na temat Cafe Mundial. Przypominam wam, ze najistotniejsza nagorda jest, co malo kto zauwaza beczka za atmosfere podczas imprezy, zdobyl ja West Side. Poprzednie imprezy zaczęly mi przypominac klimatem mecze boxerskie, oraz walki kogutow. Ten "skandal" z teatralnoscia wystepu druzyny Czarnego-Kota/MF ma wam uzmyslowic, ze ta impreza jest i bedzie KABARETOWA!! Malo powazna chodz powaznie organizowana.
Do wszystkich uczestnikow Mundialu(nie tylko graczy) : Cala nasza gra byla zaplanowana, nie mielismy zamiaru walczyc o miejsca w czubie, podeszlismy do tego na luzie i nikt sie nie spinal. Miala to byc poprostu zabawa i tak to potraktowalismy.Nasza strategia gry polegala na zdobyciu ostatniego miejsca, nikt z nas nie czuje sie z tym zle wrecz przeciwnie wszyscy swietnie sie bawili szczegolnie po tej ciezko zapracowanej beczce piwa ;]
Dziekujemy wszystkim ktorzy wiedza na czym polega dobra zabawa :*
BTW. W przyszlym roku rowniez nie zawiedziemy naszych kibicow ;]
Hihi w przyszlym roku to ja bede stac na bramce przez nasze wszystkie trzy mecze :) A poza tym proponuje zasade zeby we wszystkich druzynach na bramce stala kobieta :))) Aaaale bedzie fajnie :)
Chciałbym dorzucić swoją uwagę: bliższy memu sercu jest na Cafe Mundialu klimat zbliżony do prima aprilisu czy lanego poniedziałku niż atmosfera siłowni czy sali gimnastycznej.
A ja jak sobie przypomne tego "zawodowca" z Mandaryna, co na bramce stał, to smiać mi się chce , chłopaczyna tak się rola przejął, że aż żyłki mu na czole wychodziły. Chodził naburmuszony jak paw i wydawało mu się że wrażenie zrobi, tyle tylko żę na trybunach polewka z nigo szła niezła, "zawodowy rezerwowy" IV ligi. Ktos zna tego cymbała?
Po to są tego typu imprezy, żeby sie wyluzować - a wy sie napinacie....BARANY!
tak jak gral czarny kot tak powinni grac wszyscy - popieram pomysl zeby za rok na bramkach staly kobiety.