UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Miau - dobrze wiem, że bramkarz Hollywood gra ( a raczej grzeje ławę ) w Olimpii. Nie bywam w Hollywoodzie, więc nie wiem, czy tam przesiaduje, czy nie - należałoby o to spytać właścicieli pubu ( umowa była taka, że grają stali klienci, więc z pretensjami nie do mnie ). Ja podtrzymuję swoje wcześniejsze zdanie - na boisku się gra a piwo pije się w pubie; nigdy na odwrót. Co do bramek "strzelanych Kobiecie" to nie widzisz w tym wszystkim ironii ? Ta kobieta na pewno nie miała nic przeciwko temu, że te bramki traci. A "Micek" na pewno nie przesadzał ze swoim "profesjonalizmem". W końcu nikt go chyba do gry nie zmuszał.

Zażenowany

Anuluj