A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Oczywiście, że dla policji są ważniejsze sprawy niż wulgaryzmy na ulicy. Ale pójdźmy z tematem od górnolotnych rozważań....ukochanie ojczyzny, swego miasta czy osiedla. To nie tylko "walka" o lepszy byt naszego życia, walka z bezrobociem, ale również, a może przede wszystkim dbałość o kulturę tego życia,a więc czystość języka, czystość naszych ulic, czystość i szczerość naszych uczuć, etc.etc. To co wymieniłem nic nie kosztuje - żadne pieniądze z budżetu miejskiego nie muszą być do tego angażowane. Wystarczy nasza dobra wola, silna wola bycia lepszym,a w kwestii językowej wola posługiwania się poprawnym, pięknym polskim językiem, a tym samym możliwość m.innymi piękniejszego wyrażania swoich uczuć. / Często zastanawiam się jak wyraża swoje uczucie miłości do dziewczyny chłopak, który każde prawie zdanie zaczyna od wyrazu k....wa.((( Przepraszam za ten wtręt, ale tak przecież teraz mówi spora część ludzi młodych i bardzo młodych/. Czy do tego angażować policję? Trochę to śmieszne, ale kto na ulicy zwróci uwagę młodym zwyrodnialcom, którzy ekshibicjonistycznie klną na wszystko nie mając ku temu powodów....?....?
Można dalej snuć rozważania i wtedy być może zajdziemy do znaku zapytania - a gdzie rodzina, szkoła, kościół ....może więc niech policja spróbuje, nie mam nic naprzeciw. Tyle ma do powiedzenia...:-)
Niech lepiej wezmą się za dilerów i to tych z górnej półki a nie ciągle tylko płotki wyłapują a łyse pały tylko śmieją się im w twarz
To policyjne "przedsięwzięcie" raczej nie przyniesie żadnych efektów. Aby zlikwidować tego rodzaju zachowania należy zacząć od siebie i mieć w tym minimum samozaparcia. Już widzę te patrole policji ścigające na mieście zdeprawowanych moralnie osobników używających nieparlamentarnych słów :-) Trochę to żenujące, prawdę mówiąc. Poza tym przekleństwa również stanowią nieodłączną część naszego języka Panie Egzegeto ( jako człek kulturalny a w świecie obyty powinien Pan o tym wiedzieć ), problem w tym aby ich nie nadużywać. Wielu polskich poetów i pisarzy coś o tym wie. Mnie zdarza się przeklinać tylko w przypadku uczestnictwa ( biernego lub czynnego ) w zawodach sportowych. Ostatni taki przypadek miał miejsce wczoraj, gdy oglądałem naszego nieszczęsnego dżudokę - ale to chyba nic dziwnego :-\
nie wiem egzegeto od kogo bierzesz "towar", ale musi być przedni - bujasz w obłokach jak ptacy jacyś.
Do sedna, przykro wiem że zawieje beznadzieją, apatią itd ale niestety tym co proponujesz to można porwać dziś przedszkolaków (z kolonistami byłby już problem).
Też chciałbym, drogi egzegeto, krainy mlekiem i miodem płynącej, gdzie każdy pozdrawia każdego, obdarza miłym słowem, ba, uśmiechem nawet.
Żal . . .
Mimo wszystko serdecznie pozdrawiam Ciebie i pozostałych portelowców,
Arbiter Elegancji, toż to o tym samym piszemy i ja też używam rzadko co prawda, ale uzywam, ale podkreślam - nie z ekshibicjonistycznym zaparciem i to w miejscu publicznym. A poezja....owszem Fredrowska na pewno.Inną to raczej znam tą grzeczną , zwłaszcza ulubionego Rainera Marię Rilke-ukochany symbolista.Pozdrowka
kur.. zaje... pomysł .ciekawe czy sami nawzajem beda sobie wlepiac mandaty .z tego co nieraz słyszałem to maja wiekszy zasob takich słow niz ja.a uzywam ich dosyc duzo i czesto.
Panie Komendancie Policji!!! bardzo proszę nie przesadzać z tą chęcią wykazania się, tudzież dorównania (rzekomym) osiągnięciom i wynikom poprzedniego komendanta. apeluję o zdrowy rozsądek i złapanie byka za jaja a więc zajęcie się poważniejszymi problemami ... zamiast doprowadzać go i widownię do śmiechu łechtając go w w/w część. wulgaryzmy to nic w porównaniu z wandalizmem i chamskim zachowaniem/szerzeniem się po mieście co niektórych..ja tego bardziej bym się uczepiła na początek .. a potem gdy nie zabraknie sił to spróbować udowodnić (co może być rzeczą trudną wśród cwańszych) i jeszcze znaleźć na to świadków, że akurat powiedzieli k@#@wa mać a nie np. kurka mać
Ja pod tym tytułem, ale trochę o innej sprawie: wczoraj w centum Elblaga chodziło po klatkach budynków 2 miłych, uśmiechniętych panów w ubrankach kominiarzy z wydrukowanymi kalendarzami na 2005 ( na 1 niedużej kartce ) i wręczali je zdumionym mieszkańcom z okazji... 10-lecia spóldzielni kominiarskiej !!! Po czym żadali drobnego datku za te kalendarze ! Na kalendarzu jest napis "niech się Wam szczęście darzy to życzenie kominiarzy" i rysunek wstrętnego kominiarza. Nie ma żadnego adresu czy też telefonu, tylko czerwone litery: KALENDARZ KOMINIARSKI.Mówili, że są spod Malborka . To oszuści, gońcie ich. ALe sobie wymyślili !!!!
i proszę mi wybaczyć moją niewdzięczność za Pańską chęć działania jak najbardziej słuszną...ale w obecnej sytuacji po prostu najmniej pilną. to jest tylko zabieg kosmetyczny a tu potrzeba najpierw poważnej operacji
Jest to typowe mydlenie oczu społeczeństwu przez naszych stróżów. Policja elbląska nienajlepiej była oceniana ostatnio przez niepubliczną telewizję w programie dotyczącym wysyłania policjanta na pojedynczy patrol ulic w rejony zagrożone. W związku z posiadanym systemem jakości musi jakoś Pan Komendant wykazć się w innych sferach działalności policji, czy to dobry pomysł, ocenią sami elblążanie. Ja jestem za tym, żeby policjanci sami się ukarali za używanie wulgaryzmów, wielu z nich posiada bogaty ich zasób.