A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
W nawiązaniu do "perełki" - jaki program złożył szpital do Funduszy Europejskich, aby odciążyć tylko samorząd od wspierania finansowego.
Eszlej , człowieku - lekarz to zawód , który był , jest i będzie związany z dobrymi zarobkami , tak jest od stworzenia świata , poza małymi wyjątkami (np. Judym , kraje komunistyczne , zakonnicy). Jak zazdrościsz , to się ucz , zostań lekarzem i będzesz leczył za darmo i jadł szarańczę z korzonkami - takich frajerów jest już naprawdę mało. Poza tym 6 lat studiów medycznych tak naprawdę , nawet w PRL-u wymagało finansowych wyrzeczeń (np. rodziców) - teraz muszą sobie "odbić" , bo większość jest normalna psychicznie.
a jeszcze jakiś czas temu dług wynosił 16 milionów i trąbiono o programie naprawczym..niech trąbią dalej od 25 milionów do 50 milionów już niedaleko...ja przyczepiłabym się tylko do pań położnych w tym szpitalu które rodzące w bólach matki czule wspierają hasłami typu: "co ruszasz d....pą, bo ci krzywo szwy założę.." lub" przestań mordę drzeć bo ci nikt nie pomoże" (lecą też ostrzejsze kawałki ale nie będę tu klnąc) sądząc że kobieta w bólach nie będzie później pamiętała o takim dopingu i motywacji...a poza tym one sobbie dorabiają (może nie wszystkie) w szkole rodzenia która się tam znajduje, udzielając cudownych porad...a gdy na sali jest taka która do szkoły nie chodziła i nikogo z bliskich obok też nie ma to jadą sobie po niej aż uszy więdną....ale to nie nowina że kobieta dla drugiej kobiety potrafi być bezlitosna ...no chyba że kawusia i czekoladki zasłodzą im te zgorzkniałe wredne nienażarte gębiska...
Realista, widac, że masz coś wspolnego z konowałami!!!! Ja pisałem o konowałacha, a nie o lekarzach!!! Lekarz jest od tego, żeby leczyć ,a konował od tego żeby brać łapówy, skoro jesteś konowałem i potrafisz wziąć łapówę od biednej, cierpiącej rodziny, dając im nadzieję na wyleczenie chorego no to nie mam wątpliwości jestes konowałem. Jeżeli ktoś studiował 6 lat to nie po to zeby się op....ć, tylko żeby pracować. Sam skończyłem studia pracuję za pół darmo, ale nie wybrzydzam, bo mam taki zawód wktórym zobowiązałem się pomagać ludziom. A co do kasy to jakoś nie znam skromnie żyjącego lekarz, czyli wcale nie są tacy biedni. Jeżeli Polskę opanują konowały to nigdy w tym kraju leczenie pacjenta nie będzie na takim poziomie jak w UE.
REalisto lekarz powinien być lekarzem i leczyć a nie niedouczonym konowałem ,pazernym ,ktory zamiast leczyć ZABIJA!
Kawusię i czekoladki, to sobie sama połykaj. Płać kasę, to będzie miło. Jak nie, to sobie w domku proszę rodzić i prosić męża, aby cię zeszył bez kręcenia d....pą.
Realisto każde studia to wyrzeczenia!
nienawidze srodowiska lekarskiego bo żeruja na krzywdzie człowieka!
I dlateg wprowadzić wszystkim kasy , bedzie porządek i finanse państwa będą wieksze ,a nie tylko lekarzy
Eszlej, lepiej się było nie chwalić tymi studiami, bo minimum wiedzy ogólnej wymaga, by wedzieć, że konował to pejoratywne określenie weterynarza. Jeśli poziom frustracji pokazywanej przy tym twoim "pomaganiu" jest porównywalny z prezentowanym w twym tekście - bardzo współczuję potrzebującym, co na ciebie trafiają.
Wymogi, a raczej kłody rzucane lekarzom w trakcie specjalizacji powodują to, że za okupione wyrzeczeniami i pracą umiejętności i uprawnienia każą sobie bulić. To naturalny odruch, zapewne i tobie nieobcy.
Jeśli zechcesz wyjechać z frazesem o bezpłatnych studiach medycznych, zorientuj się wpierw, ile rodziców kandydata kosztuje samo przygotowanie do studiów (korepetycje, materiały), jaki jest koszt niezbędnych podręczników (podpowiem, że w ciągu 3-4 lat poszły w górę o akieś 100%), stancji w dużym mieście (warunki cenowe E-ga nie są tu żadnym układem odniesienia). Zarwane noce, weekendy nad książką raczej nie dadzą się przeliczyć.
Nie wiem, czy udało ci się percepować taki fakt, że w swietle prawa pozbawiono w tym roku medyków po stażu podyplomowym możliwości pracy w wyuczonym zawodzie na 3 m-ce. Jeżeli w takich warunkach "stal się hartuje", to nie powinno cię dziwić to, czego doświadczasz w placówkach publicznej służby zdrowia.
Od epitetów starałem się powstrzymywać, dotyczące ciebie zaimki osobowe świadomie pisałem małą literą - uwzględniwszy twój tu całokształt.