Jak już informowaliśmy, Tomasz M., Mariusz J. oraz Robert S. odsiadywali wyroki za kradzieże. Przebywali zakładzie karnym w Dublinach koło Kętrzyna. Jest to więzienie o złagodzonym rygorze. W ubiegłą środę mężczyźni wyłamali kraty w oknach, po związanych prześcieradłach opuścili budynek i uciekli.
Wolnością nie cieszyli się długo. W poniedziałek policjanci z Braniewa zatrzymali dwóch zbiegów w domu matki jednego z nich. Na trzeciego, Roberta S., urządzili zasadzkę.
- Od wtorku wieczorem policjanci obserwowali dom, w którym zatrzymano wcześniej więźniów oraz dwa inne mieszkania - mówi Anna Kos, rzeczniczka braniewskiej policji. - Jedno należało do rodziny Roberta S., drugie do jego znajomych.
Robert S. przebywał w tym samym mieszkaniu, w którym złapano jego kolegów.
- Kiedy policjanci rano zbliżyli się do domu, ze środka wyszła kobieta i poinformowała ich, że mężczyzna przebywa w środku i chce się poddać - dodaje Anna Kos.
Robert S. trafił do policyjnej izby zatrzymań w Braniewie. Wkrótce dołączy do kolegów, którzy obecnie przebywają w areszcie śledczym w Bartoszycach.
Zobacz także: "Wrócą za kratki"
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter