Sprawa samorządowców za zamkniętymi drzwiami

7
2 godziny
temu
Sprawa samorządowców za zamkniętymi drzwiami
Wicestarosta elbląski i burmistrz Młynar podczas pierwszej rozprawy, fot. Mikołaj Sobczak
Sędzia Katarzyna Słyś wyłączyła jawność dzisiejszej (27 lutego) rozprawy, w której na ławie oskarżonych zasiadają wicestarosta elbląski Ryszard Zając oraz burmistrz Młynar Renata Bednarczyk. Zarzuty dotyczą m.in. wydania przez wicestarostę pozwolenia na budowę drogi w gminie Młynary, z pominięciem 14-dniowego terminu na obwieszczenie o zamiarze wydania tej decyzji. To miało pozwolić, by burmistrz zdążyła w terminie złożyć wniosek o dotację na tę inwestycję z rządowego funduszu.

W tej sprawie oskarżyciel, czyli Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, nadal nie odczytał aktu oskarżenia. Przypomnijmy, że pierwszą rozprawę odroczono, bowiem sąd na posiedzeniu niejawnym przyjrzeć się miał dowodom, a są to w większości stenogramy nagrań z podsłuchu założonego tym samorządowcom przez służby. Zdaniem obrońców byli oni podsłuchiwani, ponieważ nie zgodzili się na przekazanie Poczcie Polskiej w 2020 roku spisu wyborców, który miał posłużyć ówczesnemu rządowi do przeprowadzenia tzw. wyborów kopertowych.

27 lutego o godz. 10 rozpoczęło się drugie posiedzenie sądu w tej sprawie, ale sędzia wyłączyła jego jawność (art. 360, par.1, pkt 1 kodeksu postępowania karnego). Jak argumentowała, pisma procesowe i wnioski złożone pomiędzy rozprawami dotyczą informacji objętych klauzulą tajności.

- Do momentu, w którym będziemy dyskutowali o dokumentach znajdujących się w kancelarii tajnej, sąd wyłącza jawność – zdecydowała sędzia Katarzyna Słyś.

Po około dwóch godzinach niejawnego posiedzenia sąd je zakończył i wyznaczył kolejne na 5 czerwca. Ono również, jak się dowiedzieliśmy, będzie miało klauzulę tajności.

Przypomnijmy, czego ta sprawa dotyczy. 23 sierpnia 2023 roku CBA zatrzymało burmistrz Młynar Renatę Bednarczyk, wicestarostę elbląskiego Ryszarda Zająca oraz trzy inne osoby, między innymi naczelnika jednego z wydziałów Starostwa Powiatowego w Elblągu. Zarzuty jakie im postawiono dotyczyły przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Sprawa ma dotyczyć wydania w innym, niż przewidują przepisy, terminie przez wicestarostę elbląskiego zgody na budowę dróg w gminie Młynary: Sąpy-Warszewo, Borzynowo-Zastawno. Miał on pominąć 14-dniowy termin na obwieszczenie o zamiarze wydania tej decyzji. Dzięki temu burmistrz Młynar mogła zdążyć ze złożeniem wniosku o dotację na tę inwestycję do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.

Na wokandę sprawa trafiła 7 listopada, ale prokurator nie odczytał aktu oskarżenia. A to dlatego, że sąd - na wniosek obrońców - odroczył rozprawę o 6 tygodni. Zgodnie z tym wnioskiem sąd na posiedzeniu niejawnym miał się przyjrzeć dowodom, które miałyby zostać dopuszczone w procesie. Dowodami są bowiem w większości materiały niejawne z kontroli Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a dokładnie stenogramy nagrań z podsłuchów założonych samorządowcom przez służby.

Obrońcy powołali się tutaj na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Rozstrzygnięta przez TK 23 października ub. roku sprawa dotyczy kwestii wykorzystywania w sądzie dowodów pozyskanych w ramach inwigilacji. Na prowadzenie przez służby takiej kontroli operacyjnej wymagana jest zgoda sądu, który każdorazowo wyrażą ją w zakresie podejrzenia popełnienia konkretnego przestępstwa. Zdarza się jednak, że podczas inwigilacji uzyskano dowód popełnienia przestępstwa innego, niż objęte zakresem kontroli operacyjnej. Wówczas na taką decyzję prokuratora powinna być możliwość złożenia zażalenia, co podkreślał TK.

Jak doszło do założenia samorządowcom podsłuchu i z jakiego powodu został on założony? Tego nie wiemy, swoją hipotezę ma obrońca wicestarosty.

- To był ten czas, kiedy były wybory kopertowe i to nie pan starosta miał podsłuch. Nie mogę tego mówić ze względu na dobro postępowania. Byli podsłuchiwani z powodu wyborów kopertowych i tego, my tak uważamy, że pani (burmistrz Młynar-red.) nie przekazała danych Poczcie Polskiej – powiedział nam 7 listopada ub. roku adwokat Arkadiusz Trocki, obrońca wicestarosty.

Wicestarosta elbląski Ryszard Zając oraz burmistrz Młynar Renata Bednarczyk (zgodzili się na upublicznienie ich nazwisk w sprawie karnej) nie chcą komentować sprawy w mediach do czasu jej rozstrzygnięcia przez sąd. W poprzednich wypowiedziach podkreślali, że nie przyznają się do zarzutów.

O tej sprawie pisaliśmy m.in. w tym artykule.

daw

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Młynary.... polskojęzyczna Ukraina zawieziona po akcji Wisła.
(2025.02.27)

info

6  
  9
Uuuu zaraz portelik zablokuje. Nie wolno złego nic mówic na polskojęzycznych. Portfel to przecież Markusiaki
(2025.02.27)

info

7  
  5
Wszystkie to dzikie miejscowości jak Orneta, Młynary, Dzierzgoń, etc to jeden wielki przekręt... zero pracy, a każdy ma z czego żyć. Jak?
(2025.02.27)
" a są to w większości stenogramy nagrań z podsłuchu założonego tym samorządowcom przez służby. " Czyżby ofiary praworządności populizmu i socjopatii cba posługującej się Pegazuskiem ?
GłębokaMyśl (2025.02.27)

info

3  
  4
Ach juz mydlsjem, że to w końcu sprawa o mobbing I mobberzy ba ławie oskarżonych, niestety jeszcze nie.....
(2025.02.27)

info

3  
  2
Nikt siłą nikogo nie trzyma. Szukasz lepszej przyszłości zmień coś. Narzekać to wielu potrafi.
Czytelnik 66 (2025.02.27)
@Czytelnik 66 - Dokładnie, narzekać to każdy potrafi tylko robić nie ma komu...
Irek Szaf (2025.02.27)