Wygrała z Biedronką

14
28.09.2004
Wygrała z Biedronką
Bożenie Łopackiej sąd przyznał 35 tys. zł odszkodowania
Sąd Pracy w Elblągu przyznał 35 tys. złotych odszkodowania byłej kierowniczce jednego ze sklepów sieci Biedronka.
Bożena Łopacka domagała się odszkodowania w wysokości 35 tys. złotych za 2.600 przepracowanych w sklepie nadgodzin. Uzasadniając wyrok sąd przyznał, że prowadzona w sklepie ewidencja nie odzwierciedlała rzeczywistego czasu pracy. Sąd przyznał Bożenie Łopackiej żądaną kwotę odszkodowania z nakazem natychmiastowego wypłacenia 2 tys. złotych. Zobacz także: "Czy wygra z Biedronką?"
M, AJ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
No to Elbląg dziś w TVNie i TVP:)
(2004.09.28)

info

0  
  0
szkoda ze tak mało miało być 35.000zł a jest 2000zł.skad ta różnica .edzia
(2004.09.28)

info

0  
  0
Rozbój w biały dzień ,czyste jaja ,nawet nie otrzymała 10%sumy o jaką się ubiegała.Kto wziął resztę kasy? DINA
(2004.09.28)

info

0  
  0
no to biedronka wyplaci 2000 a od 33000 sie odwola do sadu wyzszej instancji i sie sprawa dalej latami bedzie ciagnela :)
voophroo (2004.09.28)

info

0  
  0
A widzieliscie zielone kurczaki w biedronce??? To jest niesamowite!!!!
ja (2004.09.28)

info

0  
  0
Brawo dla pani Łopackiej ! Fakt, że trochę późno, ale przecież w naszym kraju takie są realia - wszyscy zapieprzaja ponad miarę za gówniane pieniądze a pseudo kapitaliści (feudaliści) nabijaja kabzę. Czas z tym skończyć!!! Pracownicy do sądów skarżyć nieuczciwych pracodawców (wyzyskiwaczy)!!!!
metaxa (2004.09.28)

info

0  
  0
2 tysiace złotych to Biedronka ma wypłacic natychmiast, natomiast restę po uprawomocnieniu sie wyroku, przecież jest napisdane, że Sąd przyznał całą kwotę
Karol (2004.09.28)

info

0  
  0
Nie róbcie z Łopackiej takiej biednego, pokrzywdzonego niewiniątka! Widać, że nie macie pojęcia co naprawdę działo się w Biedronce przy Grunwaldzkiej (tam pracowała). Właściwie to właściciel Biedronki powinien teraz ją podać do sądu za te wszystkie przekręty, machlojki, za traktowanie podwładnych itp. Dużo możnaby wymieniać. To nie ona zasługuje na te pieniądze, tylko pracownicy, którzy odwalali za nią całą robotę i często bronili jej tyłka. A ona w zamian traktowała ich jak szmaty. W ogóle to robiła w tym sklepie co sobie chciała. Czemu nadgodziny pracowników wpisywane były ołówkiem, a po przejściu przez ręce pani kierownik w ogóle znikały??? W żadnym wypadku nie bronię w tej chwili Jeronimo Martines (właściciela sieci Biedronek), bo bez wątpienia są winni wszystkim zarzutom. Chodzi o to, że Łopacka, pracując w Biedronce, dostała już swoje (i to z dużą nadwyżką).
nnn (2004.09.28)

info

0  
  0
tu nie chodzi o Łopacką czy jej się należało czy nie bo była taka siaka czy owaka (zresztą dość dziwny wydaje mi się fakt że była zołzą a wszyscy pracownicy jeszcze jej kryli tyłek jak to napisał jeden z internautów), tylko tu chodzi o zasadę egzekwowania prawa i o to ma prawo walczyć każdy. mnie napawa to optymizmem i ZACZYNAM CHYBA WIERZYC W SPRAWIEDLIWOŚĆ W TYM KRAJU
ja (2004.09.29)

info

0  
  0
Tak się składa, że pracowałem z panią Bożeną i powiem Wam, że to nie była karierowiczka, pracowała 2 lata jako kasjerka, rok jak starsza kasjerka, a jako kierownik 2 lata. Awans na kierownika przyjęła dopiero po trzeciej propozycji, pracowała bo musiała jak większość z nas. Pracowałem u niej jako kasjer i wiem, że traktowała nas na tyle dobrze, na ile pozwalało jej stanowisko, zawsze "walczyła" o nas, często płakała i nie mogła znieść niesprawiedliwości, wkońcu nie wytrzymała i odeszła. Powiem Wam, że była dobrym kierownikiem dla swoich podwładnych i jestem pewiem, że moje zdanie podzieli przynajmniej 90% jej załogi. Pozdrawiam. Były kasjer.
Marek (2004.09.29)

info

0  
  0