Wolno pływać! cd.

79
23.07.2008
Wolno pływać! cd.
Rys. Grzegorz Konopski
Temat rzekomej blokady portu elbląskiego przez rezerwat przyrody „Zatoka Elbląska” spotkał się z dużym zainteresowaniem naszych Czytelników i wywołał ożywioną dyskusję w rubryce „moim zdaniem”. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości udałem się do Starostwa Powiatowego żeby spojrzeć na odpowiednie mapy.
Rezerwat, podobnie jak każda inna nieruchomość, składa się z określonej ilości działek geodezyjnych. Każdy, kto posiada jakąkolwiek działkę wie doskonale, że może postawić płot albo ją zaorać tylko w tych ściśle wytyczonych przez geodetów granicach. Już stary Kargul przekonał się boleśnie, że nie wolno naruszać tej zasady. Na działki geodezyjne podzielone są również wody śródlądowe, w tym oczywiście i rzeka Elbląg. Na granicy z rezerwatem płynie ona przez działki o numerach 89 i 159/1. Żadna z tych działek nie jest wymieniona w zarządzeniu Ministra Ochrony Środowiska, które powoływało rezerwat „Zatoka Elbląska”. Cała reszta jest już tylko beletrystyką. Powoływanie się na jakieś inne niż geodezyjne mapy, nawet gdy są wydawane przez z pozoru poważne instytucje, nie niesie za sobą żadnych skutków prawnych, co najwyżej świadczy o rzetelności ich twórców. Nie zmienia to faktu, że rozporządzenia w sprawie rezerwatu przygotowywane były wyjątkowo niechlujnie. Oprócz wspomnianego w poprzednim artykule „zachodniego brzegu”, znajdujemy w nich chociażby takie kwiatki jak wsie o nazwach „Jagodna” i „Nowakowi”. Być może w dobrym amerykańskim filmie ława przysięgłych uznałaby w oparciu o te błędy rezerwat za nieistniejący. W naszej praktyce prawnej podstawą jest zawsze rejestr gruntów i dlatego myślę, że gdyby sprawa jakimś cudem znalazła się w sądzie, to nie ma wielkich szans na uznanie rzeki za część rezerwatu. W całej tej sprawie trudno oprzeć się wrażeniu, że pod pozorem troski o przestrzeganie prawa toczy się walka o likwidację rezerwatu, który naruszył interesy właścicieli gruntów w jego rejonie. Nie moją rzeczą jest rozstrzyganie, kto w tej walce ma rację. Jestem natomiast głęboko przekonany, że szerzenie informacji przez jedną ze stron konfliktu, o rzekomym zakazie korzystania z toru wodnego na rzece Elbląg, zdecydowanie źle służy rozwojowi turystyki w naszym regionie.
Włodek Gęsicki

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Krótko, zwięźle i na temat, a w dodatku bez błędu w skrócie "cd. ". Koniec i bomba, a pan K. jest trąba
(2008.07.23)

info

0  
  0
Panie Gęsicki. Co Pan chce udowadniać - to co zostało dawno udowodnione czy nawołuje Pan publicznie do anarchii. Zastanów się Pan chwilę i odpowiedz na pytanie. Czy jadąc samochodem gdy zauważy Pan ograniczenie prędkości to leci Pan do Starostwa i sprawdza Pan nr. działki geodezyjnej i ważność decyzji administracyjnej nakazującej ograniczenie prędkości czy Pan hamuje do prędkości określonej na znaku. W sprawie chodzi o to, że wskutek radosnej twórczości urzędników w świat poszła informacja. że tor wodny znajduje się w rezerwacie i przez lata nikt tego nie raczy odkręcić. Tylko tyle i aż tylko tyle. POzdrawiam i życzę zdrowia.
seniorek (2008.07.23)

info

0  
  0
Seniorek, jak żeś taki praworządny, to się zamknij w swoim rezerwacie i nie strasz mi klientów. Ja w swoim pensjonacie nad zalewem potrzebuje klientów, a nie bzdurnego dzielenia włosa na czworo.
pensjonat (2008.07.23)

info

0  
  0
Problem powstał po likwidacji wojewodztwa elblaskiego. marek
(2008.07.23)

info

0  
  0
cdn. ..
(2008.07.23)

info

0  
  0
Po prostu pan K, to nasz elbląski Macierewicz, a e24 to nasze lokalne r. Maryja i tyle. Kto lubi to słucha reszta leje na to.
TomC (2008.07.23)

info

0  
  0
Jeden urzędas strzeli babola, reszta za nim powtarza. A to Polska właśnie.
(2008.07.23)

info

0  
  0
Panie Kulas, a jakie mapy Pan posiada, może te same ze starostwa, czy jakieś inne, a moze swoje. Niech Pan wreszczie to wyjaśni, zeby wszyscy zrozumieli, o co chodzi. Jest rzeka Elbląg w rezerwacie, czy nie, bo chcialbym popłynąc na Zalew i żeby mnie krew nie zalala jak mnie ktoś zatrzyma. W najgorszym przypadku powolam sie na Pana lub na Pana Wlodka.
żaglowiec (2008.07.23)

info

0  
  0
Kogo obchodzi jakis kanal i zegluga. Zwykla rozrywka dla malkontentow. Ciekawe ze Panowie Pukin i autor jeszcze sobie do gardel nie skoczyli.
piszacynaforum (2008.07.23)

info

0  
  0
rysunek jest debilny, autor chyba nie wie, że sanepid wydał zakaz kąpieli, więc po co ta lornetka? a może autor nie wie, ze człowiek to nie statek, że ma skórę? prócz tego mapki sa załącznikami, a więc jeśli jest sprzecznośc pomiędzy aktem a mapa to nalezy ja usunąć, a żeby ją usunąc to nalezy to zrobic za darmo, no wlaśnie za darmo? to nie do pomyslenia aby to zrobic za darmo, tyle pracy i teraz za darmo, a miała być taka KASA, Panie Włodku napisze Pan dlaczego za darmo, a nie za kasę?
yetrometo (2008.07.23)

info

0  
  0