Do Elbląga przyjechała kilkuosobowa grupa filmowców. Chcą pokazać niemieckim widzom przede wszystkim zabytki starego miasta, historyczne elementy zdobnicze na budowlach i kamienicach oraz to, jak zostały wkomponowane we współczesny obraz miasta. Dużo uwagi zamierzają poświęcić wykopaliskom archeologicznym oraz epitafiom w Galerii El.
Interesują ich też sagi rodzinne. Chcą zrobić wywiad z najstarszą żyjącą w Elblągu mennonitką. W filmie ma pojawić się też legenda o elbląskim Piekarczyku, który w szesnastym wieku obronił miasto przed Krzyżakami. Nie zabraknie też zdjęć współczesnego miasta. W niemieckiej ekipie telewizyjnej jest Wolf Langwenus, który jak się okazuje, ma elbląskie korzenie. Jego ojciec i dziadek urodzili się w Elblągu. Dziadek, Albert Gustaw Schultz znał nawet Ferdynanda Schichaua. Film pojawi się w telewizji ARD oraz na kanale historycznym ARTE.
To nie pierwszy film o Elblągu. Niedawno Rosjanie kręcili tu zdjęcia do obrazu "Nowe życie Starego Miasta".
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter