UWAGA!
[X]lub zarejestruj konto na portElu.
No i my Polacy w ciągu pierwszych kilkunastu lat naszej gospodarki też swoje dołożyliśmy. Spójrzmy na przykład budynku Biblioteki Elbląskiej (w okolicy dzisiejszej ul. Rycerskiej i Giermków), na której tylko niewielka część dachu była uszkodzona! A przykład rozbiórki całego praktycznie Starego i Nowego Miasta i wysyłki cegły do Warszawy!. Wiele budynków mieszkalnych lekko uszkodzonych w trakcie działań wojennych rozpadło się przez lata opuszczenia i nieremontowania. Dokładnie to pokazują informacje prasowe z pierwszych powojennych lat. Wówczas przeprowadzono ewidencję budynków mieszkalnych nie nadających się do odbudowy i tych lekko uszkodzonych. W sumie było to około 60% tzw. substancji mieszkaniowej (proporcje bodajże 20% i 40%). Po kilkunastu latach naszej gospodarki wyszło 60% zniszczenia. I taka liczba na ogół jest podawana publiczności, nawet w niekórych pracach historycznych, jako stopien zniszczenia miasta w trakcie działań wojennych!
Grzebar