Stowarzyszenie niepokoi, że po raz kolejny świadkowie próbują zmieniać swoje wcześniejsze, złożone pod przysięgą zeznania. We wtorek chciały tak zrobić dwie dawne współpracownice Łopackiej, które próbowały postawić byłą kierowniczkę w niekorzystnym świetle.
Jednak, jak relacjonuje pełnomocnik Łopackiej mecenas Lech Obara dzięki dociekliwości sądu okazało się, że kobiety nakłonili do tego wysłannicy Jeronimo Martins. Obara mówi, że tego rodzaju praktyki są niedopuszczalne i że Stowarzyszenie Poszkodowanych przez Wielkie Sieci Handlowe przygotowuje wniosek o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarząd Jeronimo Martins. Pismo jeszcze dziś ma zostać wysłane do elbląskiej Prokuratury Okręgowej.
- Na dowód mamy protokół z wtorkowego posiedzenia sądu - dodaje Lech Obara.
Wątek fałszywych zeznań i podżegania do tego badała kilka miesięcy temu Prokuratura Rejonowa w Elblągu także na wniosek Stowarzyszenia Poszkodowanych przez Jeronimo Martins. Sprawa została wówczas umorzona, bo nie znaleziono dowodów, że rzeczywiście doszło do przestępstwa.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter