- Na zlecenie MEN kontrole prowadzi zewnętrzna firma. Weryfikuje sprawozdania fundacji i stowarzyszeń, które do końca lutego 2024 r. musiały rozliczyć dotacje w ministerstwie. W pierwszej kolejności wizytowane są fundacje z najmniejszym doświadczeniem w oświacie, które dostały najwyższe kwoty i miały negatywną opinię merytoryczną ekspertów resortu. Pod lupą kontrolerów jest na razie 10 organizacji, w tym - jak udało nam się ustalić - m.in. Fundacja "Dumni z Elbląga - czytamy na www.tvn24.pl.
Jak podaje portal, nieoficjalnie dowiedział się, że w trakcie kontroli w siedzibie Fundacji "Dumni z Elbląga" wykryto szereg nieprawidłowości. MEN zawiadomiło m.in. służby weterynaryjne i sanepid, bo okazało się, że prezes Kamil Nowak hodował zwierzęta bez wymaganych dokumentów. W przypadku Fundacji "Dumni z Elbląga", która kupiła posiadłość w Karczowiskach Górnych za ponad 2 mln zł, resort bierze pod uwagę żądanie zwrotu dofinansowania. - Jeżeli nie wywiązano się z umowy, to jak najbardziej - powiedziała dla tvn24.pl Joanna Mucha, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji. Więcej na tvn24.pl.
Przypomnijmy, że Fundacja Dumni z Elbląga otrzymała także dotację z Narodowego Instytutu Wolności. Było to 615 tys. zł. O to, jak rozdysponowała te środki oraz o jej sprawozdanie finansowe prezesa fundacji Kamila Nowaka pytaliśmy już pod koniec stycznia br.
- Dziękujemy za zainteresowanie naszą działalnością statutową. Pragniemy wyjaśnić, że zgodnie z zapisami umownymi obecnie przygotowujemy sprawozdanie końcowe z realizacji zadania publicznego pod tytułem: Aktywna młodzież w województwie Warmińsko-Mazurskim. Po zatwierdzeniu sprawozdania i jego rozliczeniu przez Narodowy Instytut Wolności informacje dotyczące projektu zostaną upublicznione w dwojaki sposób: w ramach sprawozdania rocznego z działalności fundacji, składanego m.in. do KRS oraz za pośrednictwem witryny fundacyjnej. Na tym etapie nie udzielamy żadnych innych informacji dot. zadania - odpisał nam wówczas Kamil Nowak, prezes Fundacji.
O wgląd w sprawozdanie fundacji z rozliczenia tej dotacji poprosiliśmy także Narodowy Instytut Wolności. - Fundacja Dumni z Elbląga złożyła sprawozdanie 31.01.2024 roku. Aktualnie jesteśmy na etapie jego weryfikacji. Do postawionych pytań będziemy mogli odnieść się po analizie sprawozdania i jego zatwierdzeniu, co zazwyczaj zajmuje 2-4 tygodnie. Podkreślamy również, że w pierwszym półroczu 2024 r. planujemy kontrolę w Fundacji Dumni z Elbląga - poinformował nas w pierwszym mailu Narodowy Instytut Wolności.
W kolejnym mailu Narodowy Instytut Wolności odpowiedział nam tak: "Sprawozdanie złożone przez Fundację Dumni z Elbląga zostało zweryfikowane przez NIW-CRSO, niemniej w celu zatwierdzenia przedmiotowego dokumentu wymagane jest przedłożenie przez organizację dodatkowych uzupełnień i wyjaśnień w zakresie merytorycznym i finansowym. W związku z powyższym Fundacja została wezwana pisemnie do przedstawienia dodatkowych informacji. Obecnie czekamy na odpowiedź ze strony beneficjenta. Dopóki sprawozdanie nie zostanie zatwierdzone, nie stanowi informacji publicznej."
Poprosiliśmy instytucję o podanie podstawy prawnej do tej odpowiedzi. Od 9 marca czekamy na wyjaśnienia.
Przypomnijmy, że zarejestrowana w kwietniu 2022 roku Fundacja Dumni z Elbląga kupiła za 2 mln 186 tys. rządowej dotacji okazałą posiadłość o powierzchni 2,6 hektara z dwoma domami, tarasem, wiatą na trzy auta, garażem, domkiem pszczelarza, stawami oraz lasem w Karczowiskach Górnych. Następnie Fundacja otrzymała kolejną ministerialną dotację: 615 tys. zł z programu Fundusz Młodzieżowy. 22 czerwca kontrolę poselską w fundacji przeprowadziła posłanka Lewicy Monika Falej, a właściwie chciała przeprowadzić, ponieważ prezes fundacji Kamil Nowak odmówił posłance okazania dokumentów
O sprawie dotacji dla Fundacji Dumni z Elbląga pisaliśmy wielokrotnie na naszych łamach, między innymi w tym artykule.
