Wybrany wątek opinii

tym co mówią, że port niepotrzebny przypominam - za niemca był bardzo rozwinięty port - handel, rybołówstwo, stocznie..... , a przekopu nie zdążyli zrobić bo czasu im nie starczyło.
autokton (2025.02.17)
@autokton - Tym, którzy mają złudzenia, że Królewiec jest w tym samym organizmie państwowym co Elbląg GM przypomina, że tak już nie jest. Dodatkowo zwracając uwagę na fakt, że pan Schichau ze względu na ograniczenia Elbląga wyprowadził znaczną część swojego przemysłu stoczniowego do Gdańska. W Elblągu produkowano głównie niewielkie statki pasażerskie i handlowe, głównie o napędzie łopatkowym. Dzisiaj statki o napędzie łopatkowym robią prawdziwą furorę w transporcie przeżywając renesans niczem płyty szelakowe i winylowe. Zalew i Zatoka wydają się być akwenami przełowionymi... podobnie jak reszta Bałtyku. W ciągu ostatnich 90 lat sytuacja regionu uległa zmianie i raczej nie jest to poprawa...
GłębokaMyśl (2025.02.17)
@autokton - "Od 1944 budowano także miniaturowe okręty podwodne Typ XXVIIB Seehund, których ukończono aż 136." Już wtedy Elbląg prześladowała miniaturyzacja... ?
GłębokaMyśl (2025.02.17)
@GłębokaMyśl - Tu zamieszczam moja odpowiedź na sprawę z innej kartki. Zacznę tak… To jak dziś Żuławy wyglądają to głównie zasługa Mennonitów, ludzi pracowitych, którzy całe życie swoje podporządkowali Dekalogowi i to dosłownie. Nie wykręcający jego prawideł stosownie jak im czapka się obróci. Jako „SZKODNICY” musieli opuścić Żuławy. W innych częściach świata też zbytnio ich nie lubią i tej ichniennej filozofii życia. Szczerze? Obecnych mieszkańców Żuław mi nie będzie szkoda, gdy przyjdzie powódź. Za te przetrącone jeże, borsuki, sarny i inne futrzaki. Sam widziałem nie raz zmiażdżonego jeża na jezdni w takim miejscu, że trudno mi sobie było wyobrazić jak można było GO kołem zahaczyć. Gdzie te wszystkie stworzaki mają się podziać? Tak więc dla mnie BOBRY to to samo co Mennonici. Dla innych SZKODNIKI. Z góry przepraszam jeśli kogoś uraziłem.
Kosmita (2025.02.17)
@Kosmita - "Za te przetrącone jeże, borsuki, sarny i inne futrzaki. Sam widziałem nie raz zmiażdżonego jeża na jezdni w takim miejscu, że trudno mi sobie było wyobrazić jak można było GO kołem zahaczyć. " Gdy GM "zablokowała" skrzyżowanie w Pasłęku ponieważ przepuszczała o zmroku jeża to została otrąbiona przez 2 albo 3 kierowców... taki mamy narodek. Z drugiej strony na koncie VW GM są dwa koty, które nie dały jej ABSOLUTNIE żadnych szans. Udało się ominąć jedną sarnę i jedną łasicę. Żuławy nieodmiennie zajmują jedną z najwyższych pozycji w hierarchii wartości GM. Proszę się udać wiosennym świtem o czystym niebie w dowolne miejsce oddalone 5 - 10 km od miasta i łypnąć okiem na rozświetlony porannym słońcem krajobraz. "Gdzie te wszystkie stworzaki mają się podziać? Tak więc dla mnie BOBRY" Bobry mogą sobie żyć w całej Polsce, niestety nie na Żuławach.
GłębokaMyśl (2025.02.17)
@GłębokaMyśl - Tak więc każde z nas zostaje przy swoim. Pozwolę sobie jednak obstawić BOBRY, bo są to INŻYNIEROWIE Z URODZENIA I POWOŁANIA. Nie mają problemów finansowych a znając melepetctwo władz, niezależnie od miłościwie panującej opcji politycznej, to STWORZAKI dadzą radę, z pewnością. BOBRY, czyńcie swoją powinność! Pytanie na boku. Przedstawienie „Poskromienie Złośnicy” w oparciu o tekst w tłumaczeniu z translatora, jak Pani raczy się na to zapatrywać?
Kosmita (2025.02.17)
@Kosmita - Sytuacja przez najbliższe 50 - 80 lat wygląda tak, albo bobry albo my. Potem będziemy mieli na tych terenach rezerwat bobrów...
GłębokaMyśl (2025.02.18)
@GłębokaMyśl - I to mnie cieszy a co ze "Złośnicą"?
Kosmita (2025.02.18)
Powrót do komentarzy