Po dłuższej przerwie do gry wrócili koszykarze Basketballu Elbląg. Podopieczni Arkadiusza Zamojskiego w hali przy ul. Kościuszki podejmowali SMS PZKosz Władysławowo. Ciekawa jest statystyka celnych rzutów z gry. Obie drużyny trafiały z tą samą skutecznością: 47,4 proc. Ale... elblążanie rzucali 76 razy, z czego trafili 36 rzutów, ich rywale - celnych prób mieli 27 na 57 rzutów. W rzutach osobistych elblążanie trafiali 14/18, SMS - 10/17.
Pierwsza kwarta rozpoczęła się trafienia Dominika Pawlaka „za dwa“. I jak się miało później okazać elblążanin miał dziś zabójczą skuteczność trafiając 8 rzutów na 10 oddanych (do tego 3/4 osobiste). Remis 9:9 w 6. minucie to był ostatni moment, kiedy młodzi koszykarze z Władysławowa mieli na tablicy korzystny wynik. Potem rozpoczął się odjazd gospodarzy, którzy pierwszą kwartę wygrali 23:14.
Dziewięć sekund po rozpoczęciu drugiej części spotkania Przemek Zamojski trafia „za trzy“. Lider elblążan trafiał dziś jak z nut i mecz zakończył z imponującym dorobkiem 36 punktów (4/8 „za dwa“, 6/11 „za trzy“ i 10/11 osobistych). Przez pięć minut gospodarze utrzymywali kilkunastopuntowe prowadzenie, a potem zryw gości pozwolił im na zredukowanie strat do czterech oczek (33:29 w 17. minucie). Ale to było wszystko, na co pozwolił Elbasket. Na przerwę zespoły schodziły z wynikiem 40:33.
Trzecią kwartę znów rozpoczyna Przemysław Zamojski od celnej trójki. Potem osiem punktów z rzędu Mateusza Stawiaka. Goście próbują odpowiadać, ale przewaga podopiecznych Arkadiusza Majewskiego się powiększała. To jest szalona część meczu, piłka raz po raz dziurawiła oba kosze. Obie drużyny rzuciły 55 punktów, ale elblążanie sześć więcej.
Ostatnią część meczu rozpoczyna Kacper Jastrzębski, drugi strzelec elblążan w tym spotkaniu. Zaczyna, jakby inaczej od celnej trójki, w całym meczu zdobył 22 punkty (8/12 „za dwa“, 2/6 „za trzy“). Elblążanin notuje w tym spotkaniu double - double do 22 punktów dorzuca 11 zbiórek. Goście jeszcze walczą, ale pociąg z napisem zwycięstwo systematycznie jedzie do stacji Elbląg. Do przebicia granicy 100 punktów podopiecznym Arkadiusza Majewskiego zabrakło czterech oczek.
W środę elblążan czeka mecz we Włocławku, gdzie zmierzą się z miejscowym TKM.
Energa Basketball Elbląg - SMS PZKosz Władysławowo 96:68 (23:14, 17:19, 31:24, 25:11)
Basketball: Zamojski 36 (6), Jastrzębski 22 (2), Pawlak 19, Stawiak 12 (2), Prokurat 4, Jakubów 2, Gliński 1, Szuszkiewicz, Jakimowicz, Krakowski