Po pierwszych czterech singlach zanosiło się na pogrom elblążan. Elektryk prowadził już 4:0. Pierwszy punkt dla naszego zespołu zdobyła para w deblu Gierogij Rubinstein i Ryszard Grzelak. Dwa kolejny punkty dla gospodarzy zdobyli już w grach singlowych Grzelak i Rubinstein.
Słabiej zagrała drugi stół: Krzysztof Laskowski i Wojciech Tebecio. Obaj, mimo że toczyli zacięte pojedynki, nie wygrali żadnego.
Przed meczem elbląskim zawodnikom została wypłacona część zaległych pieniędzy.
- Dzięki temu zgodziliśmy się zagrać - powiedział Ryszard Grzelak. - Resztę należności klub zobowiązał się pokryć do końca lutego.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter