Zabawa była świetna (Etna Cup 2005)

16
01.03.2005
Zabawa była świetna (Etna Cup 2005)
Mecz finałowy
Zwycięstwem zespołu Polmed Starogard Gdański zakończył się rozgrywany w Elblągu III Międzynarodowy Turniej Piłki Nożnej Halowej Etna CUP 2005. Atrakcją imprezy był jednak mecz, w którym zagrali byli reprezentanci Polski.
Z udziałem dwunastu zespołów rozegrany został w niedzielę w hali MOS turniej piłki nożnej Etna CUP 2005. Organizatorem imprezy była firma Etna (widowiska pirotechniczne) oraz Ognisko TKKF "Witoszewo". Od godziny 8.30 zespoły podzielone na cztery grupy rozgrywały mecze eliminacyjne. W grupie A najlepiej zaprezentował się, podobnie jak w roku ubiegłym, zespół Elwo, który w dwóch meczach zdobył cztery punkty. Najpierw zremisował z Metrotestem 1:1, a następnie wygrał z Wemą Sztutowo aż 6:1. I właśnie to drugie wysokie zwycięstwo zapewniło Elwo awans do półfinału. Na drugim miejscu w grupie także z czterema punktami uplasował się Metrotest, mając jednak gorszy bilans bramek od Elwo. Wyniki grupy A: Elwo - Metrotest 1:1, Metrotest - Wema Sztutowo 3:1, Wema - Elwo 1:6. W grupie B pierwsze miejsce przypadło bezkonkurencyjnej Tamożni Kaliningrad, która w dwóch meczach zdobyła komplet punktów. W pierwszym, zdecydowanie trudniejszym, pojedynku Tamożnia pokonała Concordie-Fachman 5:3. Był to jednocześnie najciekawszy pojedynek w tej grupie. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli piłkarze z Kaliningradu, ale ambitnie grający elblążanie najpierw wyrównali, a później po golu Roberta Szymańskiego wyszli na prowadzenie 2:1. Tamożnia jeszcze w pierwszej połowie doprowadziła do wyrównania. Druga część pojedynku to już popisowa gra Tamożni, która cały mecz wygrała 5:3. W swoim drugim meczu grupowym goście z Kaliningradu pokonali EC Elbląg 4:1. Wyniki grupy B: Concordia/Fachman - EC 6:0, Tamożnia - Concordia/Fachman 5:3, EC - Tamożnia 1:4. Natomiast zespół Red Devils La Bamba Chojnice okazał się najlepszy w grupie C zwanej grupą "śmierci". Obok zespołu z Chojnic w grupie tej grały jeszcze Specjal Elbląg oraz obrońca tytułu sprzed roku - Syrena Młynary. W pierwszym pojedynku tej grupy Red Devils Chojnice pokonało Specjal 3:0, choć po pierwszej połowie mieliśmy bezbramkowy remis. W drugim pojedynku górą był już Specjal, który uporał się z obrońcą tytułu Syreną Młynary wygrywając 4:2. Awans do półfinału przypadł jednak drużynie z Chojnic, która w ostatnim grupowym pojedynku pokonała Syrenę 3:2. Wyniki grupy C: La Bamba - Specjal 3:0, Syrena Młynary - Specjal 2:4, Syrena - La Bamba 2:3. W grupie D także niesamowicie wyrównanej o awans do półfinału walka toczyła się do ostatnich minut. Wcześniej jednak dwóch porażek doznał REM Elbląg, który przegrał najpierw z No1 Braniewo 1:4, a później z Polmedem Starogard Gdański 2:4. I właśnie pojedynek pomiędzy No1 a Polmedem miał rozstrzygnąć, którą z drużyn zobaczymy w półfinale. Spotkanie to było niesamowicie zacięte i wyrównane. Na pięć minut przed końcem pojedynku braniewianie prowadzili 3:1 i wydawało się, że mogą być już pewnymi półfinalistami. Goście ze Starogardu Gdańskiego pokazali jednak, że gra się do końca. W ostatnich pięciu minutach bramkarza No1 dwukrotnie pokonał Adrian Szopiński, raz Sebastian Armatowski i mecz zakończył się wygraną Polmedu 4:3. I to właśnie drużyna ze Starogardu znalazła się w dalszych rozgrywkach. Wyniki grupy D: REM - No1 1:4, Polmed - REM 4:2, No1 - Polmed 3:4. W przerwie między spotkaniami grupowymi, a półfinałowymi odbyły się konkursy dla publiczności oraz mecz między drużyną Sponsorów a "Przyjaciółmi z boiska", w składzie których można było zobaczyć byłych reprezentantów Polski: Jana Tomaszewskiego, Marka Kusto, Dariusza Dziekanowskiego i Jana Domarskiego. Naprzeciw nich stanęli Sponsorzy, wśród których znalazł się dyrektora elbląskiego Browaru Roman Korzeniowski, a także jego brat, komendant Straży Miejskiej w Elblągu Jan Korzeniowski. Nie ma się co dziwić, że tak znane nazwiska przyciągnęły na halę komplet publiczności. Doping podzielony był jednak niemal na równo i akcje zarówno jednej jak i drugiej drużyny nagradzane były wielkimi brawami. Braterski duet braci Korzeniowskich wraz ze swoim teamem nie sprostał jednak byłym gwiazdom reprezentacji i mecz zakończył się wygraną “Przyjaciół z boiska” 9:7, choć tak naprawdę nie o wynik chodziło w tym pojedynku, a o dobrą zabawę, a tej na pewno nie brakowało. W przerwie meczu odbyła się licytacja koszulki reprezentacji narodowej z autografami Pawła Janasa i czwórki zaproszonych na imprezę gości. Uzyskane z licytacji 380 zł zostaną przekazane na Dom Dziecka w Elblągu. W pierwszym półfinale los skrzyżował ze sobą zespoły Red Devils La Bamba Chojnice i Elwo Elbląg Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, a żadna z ekip nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Po bramkach Karola Lewandowskiego oraz Mariusza Dreszlera mieliśmy remis 1:1. W drugiej połowie nieco lepsi okazali się piłkarze z Chojnic wygrywając cały mecz 4:3. W drugim półfinale Tamożnia Kaliningrad Spotkała się z Polmedem Starogard Gdański. Spotkanie to miało dwa oblicza. W pierwszej odsłonie pojedynku na parkiecie dominowali goście z Kaliningradu, którzy po 10 minutach wygrywali już 4:1. Po zmianie stron Polmed wziął się za odrabianie strat, a zrobił to na tyle skutecznie, że w regulaminowym czasie gry mieliśmy remis 4:4. O wszystkim zadecydowały rzuty karne, które lepiej wykonywali piłkarze ze Starogardu Gdańskiego i to oni awansowali do finału. Emocji nie brakowało także w meczu o 3 miejsce w którym spotkały się ze sobą zespoły Tamożni Kaliningrad i Elwo Elbląg. Tutaj także w regulaminowym czasie gry mieliśmy remis 1:1, a w rzutach karnych skuteczniejsi byli piłkarze Elwo i to oni zajęli ostatecznie trezcie miejsce. W najważniejszym meczu turnieju spotkały się ze sobą zespoły Red Devils La Bamba Chojnice i Polmed Starogard Gdański. Spotkanie to zakończyło się wysoką wygraną Polmedu, bo aż 5:1, a bramki dla tej drużyny zdobyli: Marcin Gutiar trzy i dwie Adrian Szopiński. Królem strzelców turnieju został zawodnik drużyny Polmed Marcin Gutiar, najlepszym bramkarzem golkiper Tamożni Kaliningrad Aleksander Borowoj, a za najlepszego zawodnika turnieju uznano Daniela Barana z Elwo. Turniej ten był okazją do świetnej zabawy dla dużych i małych, dla kobiet i mężczyzn, a jak zapowiedział organizator imprezy Zbyszek Urbaniak, w przyszłym roku także nie powinno zabraknąć Etna Cup w kalendarzu elbląskich imprez sportowych. Zwycięski zespół Polmed Starogard Gdański wystąpił w składzie: Tomasz Choda, Marcin Drews, Wojciech Kurkowski, Marcin Gutiar, Robert Lewandowski, Patryk Gabriel, Adrian Szopiński i Sebastian Armatowski. Sponsorzy turnieju: Elwo, Grupa Żywiec, Number One, Hotel Europa, Radzi-Gol, PJ Sport, Ce-Ce, Urząd Miejski w Elblągu, Galeria Art. Miś, Hortex, Dogmat, Mattrans, Energa, Zarząd Regionu Elbląskiego NSZZ "Solidarność", www.mierzeja.pl, EPRT, REM, Metrotest, La Capra, Elbico, Zukom-Gum, Neksus, Aikido Aikikai, Progres-Bis, Dana, Termoizol, Pod Kogutem, PC Koni, Grupa Wodna, El-Hurt, Mak-Fol, EC. Fotoreportaż nadesłany przez organizatorów imprezy
MP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
FAKTYCZNIE musiało być przednio skoro nikt jeszcze nie wrzucał PRETENSJI co często się znajduje przy opisach I i II ELH. Pozdrawiam.
obserwer (2005.03.01)

info

0  
  0
Niestety nie byłem na tym turnieju i żałuję bo ponoć DZIEKAN wyprawiał takie tricki, ze przeciwnicy zastanawiali sie gdzie SĄ! Nie wiem ile w tym prawdy ale Pan Korzeb parę razy został wkręcony w parkiet przez DARECZKA D. Tak, tak Panowie zupełnie inny świat! Kolesie z boiska i z BRZUSZKAMI zapędziliby niejedną gwiazdę naszej ELH.
obserwer II (2005.03.01)

info

0  
  0
Dzięki Osama! Czekamy na więcej!
kibice (2005.03.01)

info

0  
  0
Turniej przedni! Ale ciekawostka byla postawa Metrotestu - Elwo ślizelo sie 30 s przed koncem po golu samobojczym wrocilo z dalekiej podrozy. Ciekawy zespół z II ligi wzmocniony 2 grajkami potrafi naprawde grac ladny futbol. Brawo Osama - moze za rok zaprosisz wiecej polskich gwiazd.
obserwator (2005.03.01)

info

0  
  0
metrotest gral tylko dla tego ze byli u nich Jaromiński i Ciesielski, oni robili we dwóch gre. w pierwszym meczu jaromiński był najlepszy na boisku,gral bezbłednie i na 20 sekund przed końcem strzelil samobója-paradoks,zas w drugim meczu młodzi gracze olimpi sami rozgromili przeciwników,a JAROMNSKI W WYGRANYM MECZU 3;1 STRZELIL 3 gole,pokazali we dwóch naprawde niezly futbol.
kibic (2005.03.01)

info

0  
  0
musze przyznac ze jaromiński gral dobrze ale też byl to inny zawodnik niz w cilnerze w elblaskij lidze halowej,byl spokojny i gral jak stary boiskowy wyjadacz,zas w clinerze jest on pierwsza kosa w zespole... brawo metrotest i tak byliscie sensacją!!
adam (2005.03.01)

info

0  
  0
Odczepcie się od Wieśka..chciałbym wszystkich krytykujących go zobaczuć przeciwko niemu na boisku..tak Was boli, żę go do Olimpii wzięli i że chłopak gra coś? a co do dziekanowskiego, to podejrzewam, że każdego by wkręcił..klasa, to klasa
sum (2005.03.01)

info

0  
  0
Szefcio jaki wynik zaległego meczy azejhamera z clinerem, no i może coś o pucharze ligi. Dzięki !!!
(2005.03.02)

info

0  
  0
wynik asenhajmer-cleaner 4:3 a może sedziowie i basista-cleaner 4:3 ta wersja najbardziej mi odpowiada bo to co wyprawiają to skandal za wszelką cenę chcą żeby cleaner spadł do drugiej ligi zero uczciwości za nic kartki aby tylko przegrali
zks (2005.03.02)

info

0  
  0
zabawa na etna super ,meczyk z udzialem dziekana i kolegow swietny ,tylko zawsze musi byc cos spiepszone [...]
orly gorskiego (2005.03.02)

info

0  
  0