Meczem kolejki można bez wątpienia nazwać spotkanie pomiędzy Politechniką a Techtransem. W konfrontacji trzeciej z czwartą drużyną w tabeli lepsi o jedną bramkę okazali się elblążanie. W sobotnim meczu w szeregach Techtransu zabrakło bramkarza Zenona Korzeniowskiego oraz skrzydłowego Marcina Stypułkowskiego. Absencja tych zawodników postawiła elblążan w trudnej sytuacji. Mimo tego zespół Marka Woronowicza walczył do końca ostatecznie odnosząc cenne zwycięstwo.
Pierwsze minuty ułożyły się po myśli gospodarzy. Po trzech celnych rzutach Pawła Kaszubskiego, dwóch Piotra Bogdanowicza i jednym trafieniu Krzysztofa Młynarczyka akademicy w 10. min prowadzili 6:2. Mimo tego Techtrans cały czas gonił wynik, jednak akcje elblążan niewiele przynosiły. Dobra gra w obronie gospodarzy oraz szybkie kontry sprawiły, że w 18. min nadal na prowadzeniu byli gdańszczanie 9:6. Od tego momentu nastąpił przełom w grze naszych szczypiornistów, którzy w ciągu pięciu minut zdobył trzy bramki nie tracą, żadnej i mieliśmy remis 9:9. Chwilę później po celnym rzucie Roberta Laskowskiego goście po raz pierwszy w tym meczu wyszli na prowadzenie 10:9. Do przerwy ton grze nadawali przyjezdni, którzy zwiększyli swoje prowadzenie do trzech oczek i pierwsza połowa zakończyła się ich wygraną 14:11.
Po zmianie stron wszystko układało się po myśli Techtransu aż do 44 min kiedy to prowadzili elblążanie 18:17. Niestety kolejne błędy sprawiły, że Politechnika doprowadziła do trzeciego remisu w tym meczu 18:18. Wyrównana walka i zdobywanie bramki za bramkę to obraz gry kolejnych minut. Wreszcie w 50. min po golach Roszkowskiego i Balawajdera Techtrans ponownie wyszedł na dwubramkowe prowadzenie 22:20. Sześć minut później nadal prowadzili przyjezdni 24:22, jednak w ich grę wkradły się błędy, które przypłacili utratą prowadzenia. Po dwóch celnych rzutach Michała Kardynała na 30 sekund przed końcową syreną ponownie mieliśmy remis 24:24. Wówczas to na wysokości zadania stanął Piotr Minkiewicz, który 18. sekund przed końcem pewnie wykorzystał rzut karny dając swojej drużynie prowadzenie. Jak się później okazało, bramka zdobyta przez Minkiewicza z rzutu karnego była na wagę dwóch punktów. Po meczu elblążanie mieli sporo pretensji do pracy arbitrów. I nie ma się co dziwić, skoro Związek Piłki Ręcznej w Polsce wyznaczył na ten mecz parę arbitrów z Gdańska.
AZS Politechnika Gdańsk - Techtrans Darad Elbląg 24:25 (11:14)
Techtrans: Lisowski - Minkiewicz 7, Roszkowski 6, Babicki 5, Szramka 2, Lenarczyk 2, Laskowski 1, Pożoga 1, Januszewski 1, Szulc, Długosz, Pierepienko, Balawajder, Rydel.
Komplet wyników 5. kolejki: Hetman Gniew - Cuiavia Inowrocław 33:24, PKS PR Włocławek - Legia Chełmża 23:32, Borowiak Czersk - Cigna Bydgoszcz 24:25, AZS Politechnika Gdańsk - Techtrans Darad Elbląg 24:25. Pauzował: Bosman Gwardia Koszalin.
Zobacz tabele
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter